@kasia0121 to jest nie do przewidzenia, kuedy tryb sie dziecku przelaczy i nagle marudzi. A my takze wtedy musimy stanac na wysokosci zadania. Tak to chyba juz bedzie caly czas. Esmeralda? No niezle ;-)
U nas dzis pada i w ogole tak jesiennie jest. Natalka troche w nocy kaszlala, wiec dzis rezygnujemy ze spaceru. Dziewczyny co na kaszel podac? To nie jest jakis mocny kaszel, ale wole zapobiec wczesniej.
@mamamiłka widze, ze to tak co jakis czas kazda z nas denerwuje sie na swojego M. Oni chyba zupelnie inaczej postrzegaja to, ze na swiecie pojawilo sie dziecko. Generalnie to my sie poswiecamy, no i jestesmy te pierwsze do dziecka, a oni jak sie troche pozajmuja to oczekuja zeby wtedy kolo nich skakac, latac z herbatkami, podawac pieluchy i podnosic spadajace im smoczki, itd. W tym czasie my mamy zrobic posilek, pranie, itp. Po wszystkim im baaaardzo podziekowac za zajecie sie dzieckiem. Aha, jeszcze jedna istotna kwestia. Po takim dwugodzinnym "maratonie" z dzieckiem sa zmeczeni i ochoczo to manifestuja :-) no przynajmniej z moim M. zdarzaja sie takie sytuacje :-)
U nas dzis pada i w ogole tak jesiennie jest. Natalka troche w nocy kaszlala, wiec dzis rezygnujemy ze spaceru. Dziewczyny co na kaszel podac? To nie jest jakis mocny kaszel, ale wole zapobiec wczesniej.
@mamamiłka widze, ze to tak co jakis czas kazda z nas denerwuje sie na swojego M. Oni chyba zupelnie inaczej postrzegaja to, ze na swiecie pojawilo sie dziecko. Generalnie to my sie poswiecamy, no i jestesmy te pierwsze do dziecka, a oni jak sie troche pozajmuja to oczekuja zeby wtedy kolo nich skakac, latac z herbatkami, podawac pieluchy i podnosic spadajace im smoczki, itd. W tym czasie my mamy zrobic posilek, pranie, itp. Po wszystkim im baaaardzo podziekowac za zajecie sie dzieckiem. Aha, jeszcze jedna istotna kwestia. Po takim dwugodzinnym "maratonie" z dzieckiem sa zmeczeni i ochoczo to manifestuja :-) no przynajmniej z moim M. zdarzaja sie takie sytuacje :-)