Olo32
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Grudzień 2016
- Postów
- 1 457
My dziś też spacerowo - zawitaliśmy nad Wisłę i zrobiliśmy dobre 7km Nie obyło się bez karmienia. W parku. Przy milionie komarów (mąż machał pieluchą i je odganiał). Z moim brakiem umiejętności karmienia bez rogala. 40 minut. Ała. I w trakcie jeszcze ta pani doradczyni laktacyjna zadzwoniła i się ucieszyła, że karmię w parku. A ja klęłam na czym świat stoi Plus jak karmię poza domem, to mam tyle adrenaliny, że nie czuję nawet, że mnie strasznie bolą brodawki Dopiero w domu jest szok i niedowierzanie.
A z ciekawostek - pani mi od razu doradziła kompresy Multi Mam (Link do: Żelowe Kompresy Multi-Mam – pielęgnacja i ulga dla karmiącej Mamy). Powiedziała, że działają cuda. Drogie są pieruńsko, no ale może coś dadzą. Bo muszli laktacyjnych mam już dosyć. Wszystko mlekiem zalewam przez to, że się w nich gromadzi i wypływa przez otwory wentylacyjne
Czy ja mogę jeszcze raz przepis na babeczki poprosić @Karlik?
A z ciekawostek - pani mi od razu doradziła kompresy Multi Mam (Link do: Żelowe Kompresy Multi-Mam – pielęgnacja i ulga dla karmiącej Mamy). Powiedziała, że działają cuda. Drogie są pieruńsko, no ale może coś dadzą. Bo muszli laktacyjnych mam już dosyć. Wszystko mlekiem zalewam przez to, że się w nich gromadzi i wypływa przez otwory wentylacyjne
Czy ja mogę jeszcze raz przepis na babeczki poprosić @Karlik?