reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2017

A Ty Karlik myślisz ze jeszcze tydzień zostaniesz w szpitalu ?
W wielkiej tajemnicy CI napisze że mi tu dobrze i wcale mi sie do domu nie spieszy :-) Tam na pewno zrobię i powieszę pranie, zrobię obiad, będę chodziła po schodach - chociaż nie wiem jak bym sie oszczędzała i tak bede wymyślać co tu robić..... dlatego rozumiem waraai jak nie wiem :-)
Ja myślę, żeby mnie przetrzymali do 36 tyg., zdjęli szew i puścili do domu. Tam sie spokojnie przygotuje na poród :-) No ale to jeszcze 10 dni.....
Marysia - o nieeee, całe szczęście że nie wstrząsnęło tobą za mocno!

Właśnie tak będzie na starość - głowa myśli że może biegać, góry przenosić a organizm już nie daje rady :-))

konczyna05
- ja nie biorę. dwa razy nie brałam a teraz jakby mi zaproponowali to bym sie wahała ale na szczęście tu nie proponują :-)
mamaAWR- ja mam to samo, bardziej się boję znieczulenia zewnątrz... niz samego porodu

dziewczyny które rodziłyście więcej niż 1 raz się wypowiedzcie - bo dla mnie 1 poród to właśnie miły ból, dobra akcja itd. drugi miałam szybszy ale świadomość i wiedza co Cię czeka już chyba powodują że nie jest to taka "przyjemność" jak przy pierwszym. Mama mówi, że przy trzecim porodzie nogi latały jej jak galareta |:-)

Mój alien dziś nie daje za wygraną, wierci się niemiłosiernie, niesamowicie, jak nigdy. Skurczy brak ale kręci się....
Ale zgagę mam okropną - w domu mam normalną dietę swoją i jest ok, a tu... szpitalny "wypas" i cofa mi sie wszystko. Okropne - no i oczywiście..... zaparcia - mimo tego że nie biorę żelaza.....
 
reklama
O matuchno ile tu się dzieje dziś !!!

Klaudia- gratulacje!!!

A z tym ciągnikiem to masakra...:( Z własnego doświadczenia wiem jako kierowca samochodowy i motocyklista, że myśleć trzeba za innych kierowców :(

Ja dziś miałam trochę wycieczek jako pasażer...od Bródna po Żoliborz, Piaseczno, Mokotów, Targówek i powrót na Bródno... Ale mąż służył za kierowcę :) a ile mieliśmy czasu na pogaduchy :p... Złapać go kiedy nie wisi na telefonie to na prawdę wyczyn.

Co do znieczulenia ZZO to ja je miałam akurat przy pierwszym synu. Ale ... pojechałam na porodówkę po odejściu wód ale bez najmniejszych skurczy i z 2 sm rozwarcia. Miałam zapodane 5 jednostek oksytocyny i wtedy zaczął się koszmar. Nie wiem jak boli poród bez oksy ale z nią i to w takiej ilości to masakra. Po 5 godzinach skurczy co 2 minuty poddałam się i wzięłam znieczulenie. I to uratowało mój poród naturalny bo inaczej była by CC. Po 5 godzinach na oksy nadal miałam 2 cm rozwarcia i tętno małemu zaczęło spadać. Nie pomagały żadne piłki, żadne drabinki i kąpiele w wannie... jedynie mężowi kazałam opowiadać sobie co było w 2 części Tożsamości Bourne'a (i do tej pory nie wiem dlaczego musiał mi to opowiadać :) właśnie w czasie porodu)
A po znieczuleniu organizm tak jakby zaczął mi się rozluźniać i w końcu były postępy. Sama położna powiedziała że gdyby nie ZZO nie dałabym rady.
A to co najlepsze :) miałam wkucie 3x bo... za 1 razem nie zadziałało...za 2x zadziałało ale tylko na lewą stronę mnie a za 3x dopiero poszła druga strona :p.

Po porodzie wzięłam prysznic i powiedziałam że mogę już drugi raz rodzić :p.

Także dziewczyny myślę, że bez napinki same będziemy wiedziały w trakcie porodu co będzie dla nas dobre a co nie, nic na siłę. grunt to trafić na dobrą ekipę przy porodzie.

Jak to się mówi "nigdy nie mów nigdy" i WJM :) czyli "wszystko jest możliwe".
 
Ja widziałam tą wysoka wannę na porodowce i nie chciałabym do niej wchodzić i wychodzić :) a to jest tak że pół godz w wannie i trzeba wyjść i znowu wejść. Położna mówiła że więcej kobiet korzystało z wanny jak nie było prysznicy. A teraz wygodniejszy jest prysznic a działa jak wanna. :)
Karlik a jednak :) a tak się martwilas że zostajesz w szpitalu a teraz wyjść się nie chce :) to znaczy że zaczęłaś w końcu korzystać i odpoczywać :) tak trzymaj!
 
Kurcze a u mnie znow cisnienie w gore dzis prawie nie spalam w nocy przez zgage i dzis nie przytomna jestem a kurcze cisnienie 155na112 wzielam ostatnia partie lekow wieczornych i bede patrzec czy troche spada a jak nie to chyba i mnie dzis ip czeka a tak sie nie chce do tego szpitala jechac.

Ciekawe jak nasza Klaudia ☺
Asia to Twoje ciśnienie faktycznie wysokie a szczególnie to drugie niebezpieczne. Nie czekaj za długo tylko jedz na ip
 
Klaudia gratulacje i czekamy na wieść :D

W moim szpitalu nie ma możliwości skorzystania ze zzo, ponieważ jest za mało anestezjologow także ten dylemat mnie nie dotyczy ... Myszą mi wystarczyć pozostałe możliwość, ale szczerze mówiąc jakoś strasznie mnie to nie martwi ;)
 
Hej,
Po konsultacji z położną poszłam na wizytę do innego lekarza. Zaprzeczył teorii o rozejściu spojenia [emoji3]. Mały jest nisko i naciska na miednice, ale za to zauważył ze szyjka zaczęła się skracać.
Zrobiłam powtórnie białko w moczu i okazało się ze spadło do 6,3 (wcześniej było 16), wiec jest lepiej. Mam dużo odpoczywać i brać urosept, w poniedziałek rano zrobić badanie i Ok 16 :00 przyjść na ktg z wynikami. Wtedy zobaczymy co dalej.


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Klaudia gratulacje i czekamy na wieść :D

W moim szpitalu nie ma możliwości skorzystania ze zzo, ponieważ jest za mało anestezjologow także ten dylemat mnie nie dotyczy ... Myszą mi wystarczyć pozostałe możliwość, ale szczerze mówiąc jakoś strasznie mnie to nie martwi ;)
A w jakim szpitalu będziesz rodzić ? Jeśli można zapytać [emoji4] .

Napisane na HTC One M9 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Fajnie, że Klaudia ma tyle sił! Gratki!
Ja rodziłam w wannie moje ostatnie ( trzecie) dziecię. Pomimo tego, że był to mój najdłuższy poród to był też najpiękniejszy! Miałam moment zawahania przed skurczami partymi i chciałam wyjść bo spanikowalam, ale położna namówiła mnie żeby jeszcze chwilę zostać. No i poszło, było cudownie!
Co do wody, to co jakiś czas jest wymieniona na świeżą, ciepłą - ja akurat chciałam zimną, dopiero mogłam znieść ciepłą jak już się mały urodził. Poród w wannie polecam!
 
reklama
Hej,
Po konsultacji z położną poszłam na wizytę do innego lekarza. Zaprzeczył teorii o rozejściu spojenia [emoji3]. Mały jest nisko i naciska na miednice, ale za to zauważył ze szyjka zaczęła się skracać.
Zrobiłam powtórnie białko w moczu i okazało się ze spadło do 6,3 (wcześniej było 16), wiec jest lepiej. Mam dużo odpoczywać i brać urosept, w poniedziałek rano zrobić badanie i Ok 16 :00 przyjść na ktg z wynikami. Wtedy zobaczymy co dalej.


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
No to ekstra! Mam nadzieję że moje spojenie też jest na swoim miejscu :)
 
Do góry