Karlik
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Luty 2017
- Postów
- 1 557
W wielkiej tajemnicy CI napisze że mi tu dobrze i wcale mi sie do domu nie spieszy :-) Tam na pewno zrobię i powieszę pranie, zrobię obiad, będę chodziła po schodach - chociaż nie wiem jak bym sie oszczędzała i tak bede wymyślać co tu robić..... dlatego rozumiem waraai jak nie wiem :-)A Ty Karlik myślisz ze jeszcze tydzień zostaniesz w szpitalu ?
Ja myślę, żeby mnie przetrzymali do 36 tyg., zdjęli szew i puścili do domu. Tam sie spokojnie przygotuje na poród :-) No ale to jeszcze 10 dni.....
Marysia - o nieeee, całe szczęście że nie wstrząsnęło tobą za mocno!
Właśnie tak będzie na starość - głowa myśli że może biegać, góry przenosić a organizm już nie daje rady :-))
konczyna05- ja nie biorę. dwa razy nie brałam a teraz jakby mi zaproponowali to bym sie wahała ale na szczęście tu nie proponują :-)
mamaAWR- ja mam to samo, bardziej się boję znieczulenia zewnątrz... niz samego porodu
dziewczyny które rodziłyście więcej niż 1 raz się wypowiedzcie - bo dla mnie 1 poród to właśnie miły ból, dobra akcja itd. drugi miałam szybszy ale świadomość i wiedza co Cię czeka już chyba powodują że nie jest to taka "przyjemność" jak przy pierwszym. Mama mówi, że przy trzecim porodzie nogi latały jej jak galareta |:-)
Mój alien dziś nie daje za wygraną, wierci się niemiłosiernie, niesamowicie, jak nigdy. Skurczy brak ale kręci się....
Ale zgagę mam okropną - w domu mam normalną dietę swoją i jest ok, a tu... szpitalny "wypas" i cofa mi sie wszystko. Okropne - no i oczywiście..... zaparcia - mimo tego że nie biorę żelaza.....