@Karlik - we wtorek.
Dotarło do mnie, że od jutra już 33tc. Syna urodziłam w 36, a tymczasem nie mam nawet ubranek wypranych, wyprawki, torby do szpitala, nawet szlafroka nie posiadam.
Szczerze mówiąc mam tylko wózek, wyro, kosz i górę rzeczy do prania..
Ja szlafroka nie zabieram, bluza wystarczy jakaś -gorąco będzie :-). Wypierzesz sobie po powrocie, może wtedy się ładnie już zrobi żeby schło na słońcu. Zaczynamy 34 tydzień., A syna urodziłaś w skończonym 36 czy 35 tc?
asiapodlasie - ja mam szyjkę 1,9 cm od połowy lutego. Założyli mi wtedy szew bo to był dopiero 25 tydzień. Szyjka mi sie zmniejszyła o 7mm w ciągu kilku godzin ( usg rano i usg wieczorem wykazało różnicę)
myszka - nigdy nie miałam rożka, a teraz kupiłam ale nie zabieram do szpitala tylko będzie w domu żeby czuć się bezpiecznie jak siostry będą nosiły maluszka.
mamaAWR- ja miałam skurcze/stawiania częstsze ok. 25-28 tc teraz w ogóle nie czuję żeby były.
gulba- cześć
marta:-) - współczuję zatrucia. Coś jest w powietrzu bo mnie i siostrę też w sobotę przeczyściło. Weź dziś kilka probiotyków (np. dicoflor 60 ze dwa razy)
Teoria jest taka, że im wyższe BMI przed ciążą tym mniej powinno sie przybrać na wadze. Ja mam prawidłowe przed i teraz już prawie 11 kg na plusie. niestety jeszcze ze 4-5 na pewno przybędzie.
Też wczoraj zdrzemnęłam się w ciągu dnia co mi sie nie zdarza ale za to od 17tej wpadli znajomi na kawę i siedzieli do 21..... miło było bardzo i brzuszek jakoś minął. Nie wiem czy to zmęczenie było czy ułożenie malucha. Najważniejsze, że minęło. A mąż się tylko rozczulał nad moim płaczliwym humorem....
a na święta goszczę teściową....naiwnie myślę że będzie miło choć wiem, że jak wysiądzie z pociągu/autobusu po przejechaniu 400 km to zaczną się narzekania - od podróży po pogodę. no i zostanie ze 4 dni.
No ale mazurki, babkę, żurek i obiady muszę zrobić....