Blondie ale rozumiem że już do świąt okien nie będziesz myla i zmieniała firanek?Ja sie nawet nie spodziewałam, że może mi to czymś grozic. A nie mylam swoich od chyba lipca, albo sierpnia. Wyglądały tragicznie. Zwłaszcza te, ktore są od ulicy. Firanki też poszarzały od ostatniego prania. Zabralam się za mycie zupełnie nie myśląc, że lepiej to sobie teraz odpuścić
Ja od pn mam remont salonu i jak facet wyjdzie zamierzam umyć okna i powiesić firanki ale już do świąt zostaną. Nie pale fajek w domu więc nie mam powodu by je zmieniać co 2-3tyg.
Okna umyje teraz i nawet do świąt nie zamierzam ich poprawiac