spacer, spacerem ale 8 kilosów to sporo
wcale się nie dziwie, że się zmachałaś. Ja przed ciążą też aktywnie, może nie biegałam ale jeździłam rowerem. Tuż przed ciążą przejechałam z kumpelą rowerem dwie greckie wyspy, oj nogi w dupkę wchodziły
a teraz wejdę na drugie piętro i nogi bolą. Muszę robić sobie dłuższe spacery, koniecznie. Jak pozbędę się kataru to ruszam z ruchem
Magda- mi też *spam* nie wchodzi. Piję herbatę z cytryną i miodem, na zmianę z malinową lub zieloną. Wypiłam jej hektolitry dziś. Łażę i sikam tylko. Ale muszę powiedzieć, że widzę lekką poprawę
Oby było już lepiej bo mam dość leżenia, dziś cały dzień w łóżku. Jutro też się grzeje.
soł- współczuje, już nie długo przejdzie, zobaczysz. Ja od 2 dni nie mam mdłości, nawet wieczorem. Spać mi się chce ale to chyba przez przeziębienie, sama nie wiem.
Blondie- mnie w krzyżu raczej mocno nie boli, czasem, ale delikatnie, natomiast nie kiedy jak chce się przekręcić na bok, lub sięgnąć coś z górnej półki i muszę wyciągnąć ręce to mnie tak nie raz ukuje mocno w brzuchu, że aż się zginam. To takie uczucie jak bym na coś się nadziała...dziwne bardzo, nie miałam tak w poprzednich ciążach. To tak jest na wysokości pępka mniej więcej.