No fajnie jest jak się już wie , trochę tylko głupio się przyznać ale zawiedziona jestem że chłopak. Mam córkę i chciałam drugą , po prostu wiem już co i jak i wszystko mam dziewczęce itd. No ale trochę już jest lepiej, bo pare dni temu miałam z tego powodu doła.
W ogóle to normalne że mam obawy że nie będę kochać tak samo drugiego dziecka jak pierwsze? Jakieś takie lęki mnie przechodzą... bo córke kocham najbardziej na świecie i nie wiem czy będę umiała tak kochać oboje czy córkę będę kochała bardziej... ehh..
A ja wlasnie bardzo bym chciala braciszka dla corci. Wiadomo ze najważniejsze aby zdrowe ale chyba troche sie zawiode jak sie okaze ze druga dziewczynka. Ja to z kolei boje sie ze corka bedzie czula sie odtracona a tego bym nie chciala.