Ja mam synów 11 i 10 lat i są samoobsługowi. Młodszy czasem pomoże mamie, starszy tylko jak ma interes.
Ale pamiętam czasy spania w łóżku u mamusi i ciągłego wiercenia się i to dwóch na raz
Ja lubię kiedy czasem leży z nami syn, rano albo wieczorem. Jednak spać się z nim nie da.