reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2017

Hej laski ja myślałam że wczoraj już mi przechodzi a tu od rana buzia mi się nie zmyka i kaszlę;/ Teściowa przyszła czy mi coś zrobić to poprosiłam o herbatę z miodem i cytryną owszem zrobiła biorę łyk a tam wóda:D:D powiedziałam że nie będę tego piła a ona że rozgrzeje i będzie dobrze kazałam mężowi przyjechać i powiedzieć że jestem w ciąży żeby alkoholowymi herbatkami mnie nie poiła:p
Pójdę po południu do internisty żeby zobaczyć czy nic na oskrzela się nie rzuciło a wieczorem i tak mam wizytę to skonsultuję jak mi coś przepisze

No teściowa chciała dobrze;) trzeba się rozgrzać w te pochmurne dni, a że ty w ciąży to przecież raz na jakich czas nie zaszkodzi :rofl: Powiem szczerze, że jak przeczytałam co napisałaś to aż się poplułam z zaskoczenia i śmiechu. No cóż . U mnie w rodzinie jak byłam w ciąży z Justyną i miałam już spory brzuch to na Boże Narodzenie (a termin porodu miałam na marzec) czułam się jak wyklęta bo nawet lampki wina nie chce. Wszyscy się na mnie patrzyli z oburzeniem , że przesadzam i usłyszałam tekst "to młode pokolenie takiej słabej dupy jest, że nawet lampki wina w ciąży boi się napić"
Znam tą stronkę, jest świetna :) Korzystałam z niej w pracy z dziećmi w przedszkolu :) Z moimi też. Zróbcie sobie ciecz nieniutonowską, kapitalna zabawa :) Super fotki, śliczna córeczka
T.właśnie bawił się cieczą nienewtonowską. Super, całe pół godziny. Heh... ;)

Dadzi - dzięki , córa raczej cały tatuś :D

Justyna cieczą bawiła się wczoraj , dobre 40 minut. Odkryłam ją jak Justyna miała około 10 m-cy. Od tamtej pory robię od czasu do czasu. Chciałam jeszcze zrobić sztuczny śnieg bo nigdy nie robiłam , ale jakoś o nim zapominam. Ale za to polecam domowy piasek z mąki i oleju lub oliwki. Super sprawa , można przechowywać w zamkniętym pojemniku nawet do miesiąca (ja przechowywałam w dużej misce z pokrywką) . Dobre w okresie jesienno zimowym , gdy na plac zabaw raczej dzieci nie chodzą a lubią babrać się w piachu.

A ja dzisiaj na telefonie i dupa wyszła. Mam skierowanie od doktorowej do poradni chirurgii naczyniowej, ze względu na moje żylaki na lewej nodze. Obdzwoniłam dzisiaj to co mam na NFZ czyli 4 miejsca. Najwcześniejszy termin to maj 2017. W dupę niech się pocałują, że tak powiem niegrzecznie. Musze iśc do tej doktorowej , niech mi może zmieni to skierowanie na chirurgie ogólną , może będzie szybciej, a jak nie to trudno, pójdę na wizytę prywatnie, bo muszę koniecznie te żylaki skonsultować.

Dziś w ogóle jakoś dnia nie mam od rana. Wczoraj troszkę nawet zjadłam . Tak jakbym miała podsumować cały dzień to całkiem sporo. Kolację zjadłam tak koło 20:00 20:30. W ciągu dnia zjadłam też 5 kostek czekolady. No i coś mnie tak wczoraj ruszyło, żeby może lepiej dzisiaj nie iść na badania krwi właśnie ze względu na zjedzoną czekoladę. Rano zmierzyłam sobie cukier glukometrem na czczo (zostały mi jeszcze paski z poprzedniej ciąży bo miałam cukrzycę ciążową ) , no i wyszło 101 na czczo :eek: wyszły mi czekoladki z dnia wcześniejszego , tak myślę . Muszę ograniczyć węglowodany a cukry tym bardziej , bo się okaże , że znów cukrzyca w ciąży .

A jeszcze zapytam z ciekawości. Ćwiczycie w ciąży? Może jakaś joga, rozciąganie, ćwiczenia przydatne do porodu np mięśni Kegla?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kasieq- no właśnie śmigam z czosnkiem na twarzy, wyczytałam gdzieś w necie, ze pomaga. Do apteki nawet nie chce mi sie ruszać. Pogoda gragiczna...
NomiMalone - ja nie ćwiczę, przynajmniej na razie.. W ogole więcej chucham i dmucham na siebie, czekając aż skończy się 1 trym.
A może powinnam zacząć ćwiczyć, bo już jakieś 2kg na plusie...
 
Kasieq- no właśnie śmigam z czosnkiem na twarzy, wyczytałam gdzieś w necie, ze pomaga. Do apteki nawet nie chce mi sie ruszać. Pogoda gragiczna...
NomiMalone - ja nie ćwiczę, przynajmniej na razie.. W ogole więcej chucham i dmucham na siebie, czekając aż skończy się 1 trym.
A może powinnam zacząć ćwiczyć, bo już jakieś 2kg na plusie...
Ja póki co nie przytyłam wcale. Dziś dodatkowo mdłości wróciły (zaczęłam 12 tydzień - 11t.1d), ale nie narzekam.
Ćwiczyć - nie ćwiczę. Mam zakaz wszystkiego. Dziś czuję się okropnie słabo i leżę od rana - pogoda nie pomaga. Wspominam tylko sierpniowe słońce i urlop...hmm...
 
No teściowa chciała dobrze;) trzeba się rozgrzać w te pochmurne dni, a że ty w ciąży to przecież raz na jakich czas nie zaszkodzi :rofl: Powiem szczerze, że jak przeczytałam co napisałaś to aż się poplułam z zaskoczenia i śmiechu. No cóż . U mnie w rodzinie jak byłam w ciąży z Justyną i miałam już spory brzuch to na Boże Narodzenie (a termin porodu miałam na marzec) czułam się jak wyklęta bo nawet lampki wina nie chce. Wszyscy się na mnie patrzyli z oburzeniem , że przesadzam i usłyszałam tekst "to młode pokolenie takiej słabej dupy jest, że nawet lampki wina w ciąży boi się napić"



Dadzi - dzięki , córa raczej cały tatuś :D

Justyna cieczą bawiła się wczoraj , dobre 40 minut. Odkryłam ją jak Justyna miała około 10 m-cy. Od tamtej pory robię od czasu do czasu. Chciałam jeszcze zrobić sztuczny śnieg bo nigdy nie robiłam , ale jakoś o nim zapominam. Ale za to polecam domowy piasek z mąki i oleju lub oliwki. Super sprawa , można przechowywać w zamkniętym pojemniku nawet do miesiąca (ja przechowywałam w dużej misce z pokrywką) . Dobre w okresie jesienno zimowym , gdy na plac zabaw raczej dzieci nie chodzą a lubią babrać się w piachu.

A ja dzisiaj na telefonie i dupa wyszła. Mam skierowanie od doktorowej do poradni chirurgii naczyniowej, ze względu na moje żylaki na lewej nodze. Obdzwoniłam dzisiaj to co mam na NFZ czyli 4 miejsca. Najwcześniejszy termin to maj 2017. W dupę niech się pocałują, że tak powiem niegrzecznie. Musze iśc do tej doktorowej , niech mi może zmieni to skierowanie na chirurgie ogólną , może będzie szybciej, a jak nie to trudno, pójdę na wizytę prywatnie, bo muszę koniecznie te żylaki skonsultować.

Dziś w ogóle jakoś dnia nie mam od rana. Wczoraj troszkę nawet zjadłam . Tak jakbym miała podsumować cały dzień to całkiem sporo. Kolację zjadłam tak koło 20:00 20:30. W ciągu dnia zjadłam też 5 kostek czekolady. No i coś mnie tak wczoraj ruszyło, żeby może lepiej dzisiaj nie iść na badania krwi właśnie ze względu na zjedzoną czekoladę. Rano zmierzyłam sobie cukier glukometrem na czczo (zostały mi jeszcze paski z poprzedniej ciąży bo miałam cukrzycę ciążową ) , no i wyszło 101 na czczo :eek: wyszły mi czekoladki z dnia wcześniejszego , tak myślę . Muszę ograniczyć węglowodany a cukry tym bardziej , bo się okaże , że znów cukrzyca w ciąży .

A jeszcze zapytam z ciekawości. Ćwiczycie w ciąży? Może jakaś joga, rozciąganie, ćwiczenia przydatne do porodu np mięśni Kegla?


Ja nie ćwiczę, nie mam siły, mdli mnie a na dodatek jakieś lęki mam.
 
Na obiad grochowka a potem kalafior tez wzdymajacy.Stara jestem a glupia.A teraz zdycham i brzuch wielkosci pilki lekarskiej :(
Co mi pomoze?Mieta?A mozna espumisan?Podobno mamaginekolog mowila ze mozna ale nie powiedziala firmy(zalecala przed badaniem usg).Ktoras cos bierze na trawienie jak przesadzi?
Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom

Espumisan, ulgix i inne podobne. To jest Symeticon, który nie wchłania się w ogóle z przewodu pokarmowego. Bezpieczny w ciąży. Ja stosuję jak potrzebuję.


Dziewczyny. Wyszło mi zimno, tj. Opryszczka. Wiem, ze któraś z Was pisała o czymś skutecznym. Nie pamiętam nazwy. Help me
Np. Herpex

Mam skierowanie od doktorowej do poradni chirurgii naczyniowej, ze względu na moje żylaki na lewej nodze.
A jeszcze zapytam z ciekawości. Ćwiczycie w ciąży? Może jakaś joga, rozciąganie, ćwiczenia przydatne do porodu np mięśni Kegla?

Ja też mam problem z żylakami. W każdej ciąży, nieco później brałam Cyclo3forte do końca ciąży. Trochę pomagało.
Ja na razie nie ćwiczę ale zamierzam zacząć chodzić na basen. Czekam na wizytę za tydzień zobaczę czy nie ma przeciwskazań i siup na basen.

W ogóle mam dzisiaj beznadziejny dzień. Czuję że nic nie robię i dobija mnie to. Cały czas byłam bardzo aktywna, dużo pracy, napięty kalendarz a teraz siedzę w domu. Nie dam rady chyba tak siedzieć bez zajęcia. Mam ochotę nie brać następnego zwolnienia tylko wrócić do pracy. Tylko, że ja pracuję w szkole i na dodatek na takich byle jakich warunkach, że mi się powrót zwyczajnie nie opłaca finansowo.
I taki dół złapałam właśnie.

Nie wiem co mam zrobić, wszystko jest bez sensu nawet pogoda do bani.
Ach... tak musiałam się wygadać komuś...
 
Dziewczyny ja sie dzis czuje super i fizycznie i psychiczne. Troche mnie pobolewa brzuch ale dawno sie tak dobrze nie czułam. Mam nadzieje ze to 2 trymestr sie zbliza... umowilam sie dzis na prenatalne za tydzień , ale tylko usg, mysle nad pappa ale chyba sobie odpuszczę

 
Espumisan, ulgix i inne podobne. To jest Symeticon, który nie wchłania się w ogóle z przewodu pokarmowego. Bezpieczny w ciąży. Ja stosuję jak potrzebuję.Np. Herpex
Ja też mam problem z żylakami. W każdej ciąży, nieco później brałam Cyclo3forte do końca ciąży. Trochę pomagało.
Ja na razie nie ćwiczę ale zamierzam zacząć chodzić na basen. Czekam na wizytę za tydzień zobaczę czy nie ma przeciwskazań i siup na basen.
W ogóle mam dzisiaj beznadziejny dzień. Czuję że nic nie robię i dobija mnie to. Cały czas byłam bardzo aktywna, dużo pracy, napięty kalendarz a teraz siedzę w domu. Nie dam rady chyba tak siedzieć bez zajęcia. Mam ochotę nie brać następnego zwolnienia tylko wrócić do pracy. Tylko, że ja pracuję w szkole i na dodatek na takich byle jakich warunkach, że mi się powrót zwyczajnie nie opłaca finansowo.
I taki dół złapałam właśnie.
Nie wiem co mam zrobić, wszystko jest bez sensu nawet pogoda do bani.
Ach... tak musiałam się wygadać komuś...

Nie myślałam o ćwiczeniach w sensie strikte , czyli nie chodziło mi o ćwiczenia w ciąży z Chodakowską :rofl2:. Choć myślę, że jak ktoś przed ciążą prowadził bardzo sportowy tryb życia , to jeśli nie ma przeciwskazań to jakieś tam ćwiczenia może robić. Jakie to nie wiem bo szczerze mówiąc jak tylko skończyłam szkołę moja aktywność fizyczna nie jest na wysokim poziomie :rolleyes2:
Ja jak chodziłam do szkoły rodzenia to godzinę z zajęć było przeznaczane właśnie na ćwiczenia. Tak sobie myślałam , że część z tych ćwiczeń mogłabym chyba zacząć robić. Chodzi i ćwiczenia na klatkę piersiową, czyli np bierzemy piłeczkę tenisową w dłonie, piłka na wysokości oczu łokcie na boki i pchamy do środka tak na 5 sekund i powtórzenie powiedzmy 5x. Takie ćwiczenie można robić nawet w łóżku. To samo dotyczy mięśni Kegla, czyli napinanie mięśni w macicy, najłatwiej wytłumaczyć to tak: robisz siku i w trakcie postrzymujesz sikanie na 8 sek i puszczasz. Takie ćwiczenie uważam powinny robić kobiety codziennie bez względu na wiek , stan zdrowia (jeśli są w stanie), czy mają czy nie mają dzieci. To ćwiczenie pomaga nie tylko przy parciu podczas porodu , gdyż mięśnie macicy są silniejsze ale najważniejsze pomogą zapobiec nietrzymaniu moczu zarówno po porodzie jak i na starość. Dla mnie problem z tym ćwiczeniem jest taki , że o nim zapominam. Jeszcze jedno ćwiczenie to napinanie mięśni łydek na leżąco a także kręcenie stopami raz w prawo raz w lewo -> to ćwiczenie pomaga po porodzie naturalnym jak i po CC. Ja akurat miałam CC i położna powiedziała, że zdziwiona jest , że wykonuję to ćwiczenie , jak tylko odzyskałam minimalne czucie w nogach po porodzie. Powiedziała , że mało kto wie o tym ćwiczeniu, mało kto pamięta i stosuje a bardzo pomaga zapobiec zakrzepicy kończyn dolnych - w moim przypadku jak mam żylaki na lewej nodze to ćwiczenie nawet obowiązkowe i można je robić nawet odpoczywając w łóżku.
Aj rozpisałam się , ale chciałam podpytać czy może któraś z was ma jakieś fajne ćwiczenia bezpieczne w ciąży także zagrożonej. Na forum marcówek 2013 gdzie byłam pare dziewczyn chodziło na jogę dla ciężarnych , bardzo chwaliły, bo mało forsowne, czuły się zrelaksowane, uspokojone i jakoś takie lekkie.
AAAAA no i zapomniałam o najważniejszym , czyli o ćwiczeniach oddechowych do porodu. Niestety dla mnie nauka oddychania po męsku czyli brzuchem a nie jak my kobiety robimy to klatką piersiową niestety jest trudne i wymaga mojego skupienia się , toteż te ćwiczenia też zapewne będę robiła. Może będę mogła rodzić naturalnie, a jak nie to na pewno nie zaszkodzą.

Zylcia - a nie masz jakiegoś hobby, na które normalnie nie miałaś za wiele czasu? Tak by zabić tą stagnację . Nie wiem może książki, jakieś prace ręczne , które miałaś zrobić. Wypalę może dziwnie ale może zacznij szukać prezentów na Boże Narodzenie dla rodziny, albo zacznij robić kartki świąteczne . Śmieszne może ale rzucam tym co przychodzi mi akurat do głowy, taka burza mózgów. Nie wiem , może masz do uporządkowania jakieś dokumenty, czy notatki, zeszyt z przepisami , cokolwiek. Albo może jakieś filmy , które leżą i czekają na obejrzenie. Ja na pewno przeczytam w końcu parę książek bo od poprzedniej ciąży w 2012/2013 oprócz książek na temat wychowania i zdrowia dzieci żadnej nie przeczytałam , a kiedyś czytałam 2-3 tygodniowo.
 
Ostatnia edycja:
Ja w poprzedniej ciąży chodziłam na ćwiczenia dla ciężarówek i bardzo sobie chwaliłam. Ale to po 15 tygodniu i tylko ze zgoda od lekarza. Na każdej wizycie lekarz musi zgodę podtrzymać. Było rozciąganie, oddychanie, kręcenie stopami i pozycje do porodu oraz wzmacnianie pleców. Jak macie możliwość to polecam, jak jesteście z Wawy i mieszkacie w okolicach woli to służę namiarem. Nie wiem czy tym razem czas pozwoli bo dwulatka na pokładzie ale bym chciała znowu.

Napisane na HTC Desire 820 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Czy Wy też macie dzisiaj taki senny dzień? Przespałam praktycznie cały. Na kilka godzin sie obudzilam i spalam do teraz, a czuje, ze mogłabym wiecej. A już nie miałam aż tak sennych dni
 
Do góry