NomiMalone
Fanka BB :)
Hej laski ja myślałam że wczoraj już mi przechodzi a tu od rana buzia mi się nie zmyka i kaszlę;/ Teściowa przyszła czy mi coś zrobić to poprosiłam o herbatę z miodem i cytryną owszem zrobiła biorę łyk a tam wóda powiedziałam że nie będę tego piła a ona że rozgrzeje i będzie dobrze kazałam mężowi przyjechać i powiedzieć że jestem w ciąży żeby alkoholowymi herbatkami mnie nie poiła
Pójdę po południu do internisty żeby zobaczyć czy nic na oskrzela się nie rzuciło a wieczorem i tak mam wizytę to skonsultuję jak mi coś przepisze
No teściowa chciała dobrze trzeba się rozgrzać w te pochmurne dni, a że ty w ciąży to przecież raz na jakich czas nie zaszkodzi Powiem szczerze, że jak przeczytałam co napisałaś to aż się poplułam z zaskoczenia i śmiechu. No cóż . U mnie w rodzinie jak byłam w ciąży z Justyną i miałam już spory brzuch to na Boże Narodzenie (a termin porodu miałam na marzec) czułam się jak wyklęta bo nawet lampki wina nie chce. Wszyscy się na mnie patrzyli z oburzeniem , że przesadzam i usłyszałam tekst "to młode pokolenie takiej słabej dupy jest, że nawet lampki wina w ciąży boi się napić"
Znam tą stronkę, jest świetna Korzystałam z niej w pracy z dziećmi w przedszkolu Z moimi też. Zróbcie sobie ciecz nieniutonowską, kapitalna zabawa Super fotki, śliczna córeczka
T.właśnie bawił się cieczą nienewtonowską. Super, całe pół godziny. Heh...
Dadzi - dzięki , córa raczej cały tatuś
Justyna cieczą bawiła się wczoraj , dobre 40 minut. Odkryłam ją jak Justyna miała około 10 m-cy. Od tamtej pory robię od czasu do czasu. Chciałam jeszcze zrobić sztuczny śnieg bo nigdy nie robiłam , ale jakoś o nim zapominam. Ale za to polecam domowy piasek z mąki i oleju lub oliwki. Super sprawa , można przechowywać w zamkniętym pojemniku nawet do miesiąca (ja przechowywałam w dużej misce z pokrywką) . Dobre w okresie jesienno zimowym , gdy na plac zabaw raczej dzieci nie chodzą a lubią babrać się w piachu.
A ja dzisiaj na telefonie i dupa wyszła. Mam skierowanie od doktorowej do poradni chirurgii naczyniowej, ze względu na moje żylaki na lewej nodze. Obdzwoniłam dzisiaj to co mam na NFZ czyli 4 miejsca. Najwcześniejszy termin to maj 2017. W dupę niech się pocałują, że tak powiem niegrzecznie. Musze iśc do tej doktorowej , niech mi może zmieni to skierowanie na chirurgie ogólną , może będzie szybciej, a jak nie to trudno, pójdę na wizytę prywatnie, bo muszę koniecznie te żylaki skonsultować.
Dziś w ogóle jakoś dnia nie mam od rana. Wczoraj troszkę nawet zjadłam . Tak jakbym miała podsumować cały dzień to całkiem sporo. Kolację zjadłam tak koło 20:00 20:30. W ciągu dnia zjadłam też 5 kostek czekolady. No i coś mnie tak wczoraj ruszyło, żeby może lepiej dzisiaj nie iść na badania krwi właśnie ze względu na zjedzoną czekoladę. Rano zmierzyłam sobie cukier glukometrem na czczo (zostały mi jeszcze paski z poprzedniej ciąży bo miałam cukrzycę ciążową ) , no i wyszło 101 na czczo wyszły mi czekoladki z dnia wcześniejszego , tak myślę . Muszę ograniczyć węglowodany a cukry tym bardziej , bo się okaże , że znów cukrzyca w ciąży .
A jeszcze zapytam z ciekawości. Ćwiczycie w ciąży? Może jakaś joga, rozciąganie, ćwiczenia przydatne do porodu np mięśni Kegla?
Ostatnia edycja: