reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2017

reklama
Ja jeszcze nie wiem. Poprzednio po 5 mies poszłam do nowej pracy, a Gabi została do 12 miesiąca z dziadkami, a potem poszła do żłobka. Ja się cieszyłam że idę do pracy, bo chyba nie jestem stworzona do siedzenia z dzieckiem. A praca z domu: robiłam przerwy na karmienie i jak coś się działo mogłam pomóc. Uciazliwosc była taka, że teściowie u nas zamieszkali a ja nie lubię jak mi ktoś w gary/ szafki zaglada. Teraz nie wiem jak będzie, to delikatna sprawa. W pracy jeszcze nie wiedzą.

Napisane na HTC Desire 820 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Co do urlopu to roczny a potem wychowawczy. Ja naprawdę dużo przeszłam starając się o moje maleństwo. Dlatego zamierzam pierwsze jego lata spędzić z nim jak najdłużej.
 
Ja jeszcze nie wiem. Poprzednio po 5 mies poszłam do nowej pracy, a Gabi została do 12 miesiąca z dziadkami, a potem poszła do żłobka. Ja się cieszyłam że idę do pracy, bo chyba nie jestem stworzona do siedzenia z dzieckiem. A praca z domu: robiłam przerwy na karmienie i jak coś się działo mogłam pomóc. Uciazliwosc była taka, że teściowie u nas zamieszkali a ja nie lubię jak mi ktoś w gary/ szafki zaglada. Teraz nie wiem jak będzie, to delikatna sprawa. W pracy jeszcze nie wiedzą.

Napisane na HTC Desire 820 w aplikacji Forum BabyBoom


U mnie podobnie. Poszłam do pracy jak mały miał 4 miesiące- nie miałam wyjścia bo nadarzyła się okazja jaką wtedy nie mogłam przepuścić ze względu na moją sytuację finansową.
W pracy jeszcze nie wiedzą, jednak jak usłyszę serducho to poinformuję najbliższe grono.
Też nie widzę siebie siedzącą 24/h w domu. Mam pracę dosyć elastyczną więc w razie potrzeby będę w domu.
Ze żłobka na pewno skorzystam, choć z pierwszym dzieckiem byłam sceptycznie nastawiona. Jednak z doświadczenia wiem że dziecko o stokroć lepiej się rozwija w żłobku ( w sensie szybciej) niż w domu z mamą. Nie odbierajcie tego że ganie mamy które siedzą w domach. Absolutnie podziwiam je, że są zdeterminowane i chcą w 100% oddać się wychowaniu. Jednak po swoim dziecku wiedzę że kontakt z innymi dziećmi w jego wieku jest czymś czego nie da się zastąpić. Może inaczej jest jak w domu są inne dzieci, syn był moim 1 dzieckiem więc mogę mówić tylko z tej perspektywy.
 
Gratuluję wszystkim nowym mamusi :)
Nie udzielam się ponad 3 tyg bo ledwo żyję. Mam takie mdłości i wymioty, że skupiam się tylko na przeżyciu każdego kolejnego dnia, dramat. Jeszcze czegoś takiego nie miałam w żadnej ciąży. Nic nie pomaga, nawet leki :(. Mam nadzieję, że Wy czujecie się dużo lepiej, buziaki
 
Ech, ja dzisiaj tez miałam ambitny plan ogarnięcia czegokolwiek. Posprzatania, ugotowania pysznej zupki, a tu. Psikus. Przespalam cale przedpołudnie. Teraz zasuwam, ale tak mi niedobrze..
 
Jagi06 - oj przedewszystkim za dużo ciuchów! :) połowy nawet młody nie miał na sobie. Mata edukacyjna była bez sensu, karuzela na lozeczko, masa zabaweczek/grzechotek/gryzakow. Później wszustkie "wszystkorobiace" zabawki Fisher Price etc - strata pieniędzy...
Aleee np leżaczek chce kupić porządny elektryczny bo uważam, ze to super sprawa. No i nosodlo ergonomiczne i chusta- żałuję, ze po Mati od razu sprzedawalam jak nie było potrzebne.

Choć zapewne niektóre z mam będą uwazaly, ze np mata i karuzela super :) chyba jednak jest tak, ze wszystko samemu trzeba sprawdzić ;)
U nas karuzelę włączałam do przewijania. Przewijak do tej pory w ruchu. W życiu bym nie zrezygnowała z niego. Mata długo się przydawała, więc u nas dobry zakup. Szczeniaczek uczniaczek - ściema. Na pewno kupię elektroniczną nianię, bo przy Jaśku nie miałam i wiele razy klęłam.

Cześć dziewczyny. Ja tylko wpadłam napisaać,że teściory przyszły i robiłam jeden,ale wyszła 1 kreska..tylko,że ja to robiłam ok 16-17 godziny,a z tego co wiem,stężenie hormonu hcg może być za małe,żeby test mógł wykryć ciążę o tej porze dnia, zrobię jutro rano,ale to u mnie jakiś 5tc i 5/6 dni byłoby,a wiem,że niektórym kobietom wychodzi nawet dopiero w 8tc. Znacie takie przypadki? WIzytę mam dopiero 12.10, a 2 poprzednie ciąże...no cóż,pierwsza wyszła z betki,jeszcze w Polsce,a druga już w De -dowiedziałam się ze zwyczajnego USG,ale to był już 12 tc...Dziewczyny,pocieszycie.??:no2:

Karotka, ja obie ciąże robiłam testy po południu. Trzymaj się i jakby jednak coś, to wracaj do nas.

Kludyna to trzymaj sie dzielnie, ale Cię wzięły te mdłości...

Słuchacie nie pamiętam kiedy u dziewczyn dowiedziałam się o płci ale wydaje mi się, że to było to usg 11-14 tc, czy to za wcześnie?

Koleżanka teraz w 12-13 tyg poznała płeć. Ja na połówkowych dopiero. Mój gin nie lubi wróżyć z fusów.

Dziewczyny ktore pracuja, mam pytanie.Czy bedziecie szly na tradycyjny urlop macierzynski chyba pol roku czy na ten dluzszy roczny?Ja mowila ze od razu na caly rok a dzisiaj wyszlam do ludzi,fryzjer,zakupy i zastanawiam sie czy ja dla swojego zdrowia psychicznego powinnam siedziec ponad rok w domu:?:)Jakie sa Wasze przemyslenia?Roczny od razu platny 80% wiec dla niektorych to spora roznica w kasie.A dla niektorych to czas nie warty tych pieniedzy.

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom

Bez sekundy zastanowienia - tak jak z Jaśkiem - roczny macierzyński. Nie mam zamiaru przegapić wszystkich najważniejszych skoków rozwojowych z tego czasu. Dla mnie to bardzo ważne. Jak po 14 m-cach wróciłam do pracy, to owszem, trochę odetchnęłam, ale w życiu bym nie zostawiła dziecka 4-6 miesięcznego. No chyba, że bym nie miała za co dać mu jeść, choć to jeszcze nie ten etap.

Dziękuje dziewczyny za dobre słowa! :* nic mi nie jest :) jestem poobijana i szyty łuk brwiowy.. mogło być gorzej, do poniedziałku na obserwacji :( ale jak na razie idzie wszystko w porządku, buziaki :*

Rany, trzymaj się.

U nas dalej chory Jasiek. Do tego to odstawianie i taka kumulacja. Bidok jakoś daje radę.
U mnie objawy zanikły. Całkiem dobrze się czuję, choć rano miałam pęcherz jak bomba.
Dziś złożyłam rezygnację ze studiów. Zaczęłam przed Jaśkiem, zrobiłam dwa lata. Zostały dwa do inżyniera, ale wtedy dziekanki 2 lata wzięłam na ciążę i na odchowanie Jasia. Jutro powinnam wrócić, ale drugie bobo ważniejsze. Tyle dobrego, że mam otwartą drogę prawdopodobnie 5 lat, jak nie zmieni się regulamin i mogę jeszcze wrócić. Ale ciężar z wątroby :D To był drugi kierunek, ale zbyt dużo nerwów kosztowało, nie chcę potem dziecka nerwusa.

Co do menu na dziś, to straszne mam parcie na swojego gyrosa - uwielbiam i jem kopę jak facet. Tylko to mięso... Wszystko mogę robić w kuchni, ale nienawidzę kroić i obkrawać z tłustego mięs.
 
Jak robisz gyrosa?

Napisane na LG-D280 w aplikacji Forum BabyBoom

To chyba nic odkrywczego :) Pierś z kurczaka w kostkę obtaczam w przyprawie do gyrosa, koperku suszonym (nadużywam go w kuchni, nawet pod panierkę daję), pieprzu, czosnku i smażę. Fryty w piekarniku. Kroję kapustę pekińską, ogórki świeże, pomidory i ogórek kiszony. Układam na talerzu wszystko na kupie :D Fryty, mięso, warzywa. Polewam ketchupem i sosem - cała śmietana plus łyzeczka majonezu, dużo koperku suszonego, trochę czosnku granulowanego i odrobina soli. Niestety zwykle kończę ze zgagą, ale uwielbiam to :D Aż zaśliniłam klawiaturę :D Kurde, jak Jasiek się obudzi idę po piersi i pekińską. A miał być pieczony bakłażan...
 
reklama
To chyba nic odkrywczego :) Pierś z kurczaka w kostkę obtaczam w przyprawie do gyrosa, koperku suszonym (nadużywam go w kuchni, nawet pod panierkę daję), pieprzu, czosnku i smażę. Fryty w piekarniku. Kroję kapustę pekińską, ogórki świeże, pomidory i ogórek kiszony. Układam na talerzu wszystko na kupie :D Fryty, mięso, warzywa. Polewam ketchupem i sosem - cała śmietana plus łyzeczka majonezu, dużo koperku suszonego, trochę czosnku granulowanego i odrobina soli. Niestety zwykle kończę ze zgagą, ale uwielbiam to :D Aż zaśliniłam klawiaturę :D Kurde, jak Jasiek się obudzi idę po piersi i pekińską. A miał być pieczony bakłażan...


Niestety mam odrzut od surowego mięsa. Więc takie potrawy zostawiam do zrobienia mojemu mężowi
 
Do góry