Aż mi głupio, że miałam weekend bez igraszek.
Z tym, że na te igraszki to muszę się przespacerować do niego, a wieczorem po tych wszystkich wycieczkach nie miałam już tyle mocy, by iść, spalać kalorie
i jeszcze wracać potem do domu.
Zazdroszczę Wam wspólnych łóżek.
Ja mam wielkie i tylko swoje (i swojego brzucha).
A nie ukrywam, że mogłabym się turlać we dwoje codziennie.
@Karlik przykre, faktycznie, jednak.. nigdy nie byłyśmy mężczyznami, ciężko oceniać, jak to wszystko wygląda z ich perspektywy. Ma prawo czuć się niekomfortowo (choć każdy lekarz powie mu, że to bzdura) biorąc pod uwagę tę masę informacji, na temat tego, co i jak dziecko przez te powłoki brzuszne odczuwa i słyszy (to nic, że ono nie ma pojęcia, o co kaman ;P).
Jeszcze chwila i wrócicie oboje do formy. I fizycznej, i psychicznej.
Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom