Karlik
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Luty 2017
- Postów
- 1 557
Melduje, ze akcja zahamowana. Dziękuję Wam bardzo.
W nocy to człowiek ma nerwy i stresy okrutne.
O 5:30 tu jest pobudka, więc przyszedł lekarz, zbadał mnie i okazało się że nie jest gorzej niż wczoraj - wiec to już bardzo dobrze. Rozwarcie wciąż na 1 palec, szew jakoś trzyma - tak aby aby, podłączyli KTG - wyszły skurcze ale małe i nieregularne, bolał mnie co drugi :-) Teraz mam wlew ciągły więc jest lepiej. W południe drugi zastrzyk na płuca i dobrze będzie aby ze dwa dni nie rodzić po nim :-)
Nakazałam młodemu siedzieć do wiosny a nie kurde zimą - moje dzieci wcześniej rodziły się w pięknych okolicznościach przyrody więc młody nie może się wyrwać na śniegi i mrozy!!
Teraz miałam znów badanie - przemiła pani doktor orzekła to samo - czyli ze dwa tygodnie niech siedzi i będzie pierwsza klasa. A jak skończymy 35 tygodni to też już będzie ok. CRP mi wyszło ponad 7 wiec dostanę jakiś antybiotyk. Może jest jakiś stan zapalny i on rozwalił szyjkę do końca. ( nazwa pospolita - teściowa - he he).
Olo - o 2-3 miesiącach na półce miałam na myśli czas z jakiego malutka wyrośnie z tych ubranek :-) Oj wiem co znaczy remont mieszkania po deweloperze. My mieliśmy miec odbiór w marcu a w październiku dostaliśmy propozycje przeprowadzki 350 km od tego mieszkanka.... no i teraz dylemat... wiemy że kiedyś wrócimy i co? remontować pod wynajem a potem ( np. za 3 lata) zrwywać kafle, futryny, podłogi itd. i robić generalnie pod siebie?...Zdecydowaliśmy robić łazienki, drzwi i podłogi pod siebie. Mieszkanie ma ponad 100metrów więc wynajęliśmy je dobrze i bankier jakiś- nie studentom więc liczę że nie będziemy musieli kuć.....
A ile nerwów kosztował mnie remont na odległość.... i to bez niemowlaka na piersi.... choć może z takim łatwiej, zapakujesz do auta i jeszcze wzbudzisz litość w panach budowlańcach :-)
mamaAWR- ja już jak czytam o gościach to mi słabo :-) a plan na komode masz?
waraai - dobrze że jesteś w dwupaku. Przygoda na całego. Zazdroszczę klimatu - ja uwielbiam podróże. jaką mieliście pogodę? Jak sie dzieciaki odnalazły w swoim towarzystwie? My jesteśmy powsinogi straszne. Z plecakami, dziećmi... rok temu Tajlandia na dziko - bez rezerwacji, przesiadki na środku morza z promu na łodzie ( cały czas z dziećmi :-)) , wcześniej inne atrakcje. A tej zimy, luty też egzotycznie było.
Bo my jesteśmy ludzie działającym na baterie słoneczne :-) Brzuszek masz modelowy - ja taki miałam jakieś 2 miesiące temu!!!
martussa - dzięki za skecz o teściowej - uśmiałam się :-) Tylko sie w pracy nie stresu tymi kontrolami już.
daWo- ja też jestem podróżnik jak waraai - w lutym jeszcze byłam w Emiratach.Ale potem już szpital i leżenie.
Ja też dziś w nocy nie spałam. Teraz nie odsypiam za to bo włączyłam komp i trochę z Wami, troche praca... Pewnie koło południa padnę. No ale humor mi wrócił i optymizm również. Zaciskam nogi :-)
W nocy to człowiek ma nerwy i stresy okrutne.
O 5:30 tu jest pobudka, więc przyszedł lekarz, zbadał mnie i okazało się że nie jest gorzej niż wczoraj - wiec to już bardzo dobrze. Rozwarcie wciąż na 1 palec, szew jakoś trzyma - tak aby aby, podłączyli KTG - wyszły skurcze ale małe i nieregularne, bolał mnie co drugi :-) Teraz mam wlew ciągły więc jest lepiej. W południe drugi zastrzyk na płuca i dobrze będzie aby ze dwa dni nie rodzić po nim :-)
Nakazałam młodemu siedzieć do wiosny a nie kurde zimą - moje dzieci wcześniej rodziły się w pięknych okolicznościach przyrody więc młody nie może się wyrwać na śniegi i mrozy!!
Teraz miałam znów badanie - przemiła pani doktor orzekła to samo - czyli ze dwa tygodnie niech siedzi i będzie pierwsza klasa. A jak skończymy 35 tygodni to też już będzie ok. CRP mi wyszło ponad 7 wiec dostanę jakiś antybiotyk. Może jest jakiś stan zapalny i on rozwalił szyjkę do końca. ( nazwa pospolita - teściowa - he he).
Olo - o 2-3 miesiącach na półce miałam na myśli czas z jakiego malutka wyrośnie z tych ubranek :-) Oj wiem co znaczy remont mieszkania po deweloperze. My mieliśmy miec odbiór w marcu a w październiku dostaliśmy propozycje przeprowadzki 350 km od tego mieszkanka.... no i teraz dylemat... wiemy że kiedyś wrócimy i co? remontować pod wynajem a potem ( np. za 3 lata) zrwywać kafle, futryny, podłogi itd. i robić generalnie pod siebie?...Zdecydowaliśmy robić łazienki, drzwi i podłogi pod siebie. Mieszkanie ma ponad 100metrów więc wynajęliśmy je dobrze i bankier jakiś- nie studentom więc liczę że nie będziemy musieli kuć.....
A ile nerwów kosztował mnie remont na odległość.... i to bez niemowlaka na piersi.... choć może z takim łatwiej, zapakujesz do auta i jeszcze wzbudzisz litość w panach budowlańcach :-)
mamaAWR- ja już jak czytam o gościach to mi słabo :-) a plan na komode masz?
waraai - dobrze że jesteś w dwupaku. Przygoda na całego. Zazdroszczę klimatu - ja uwielbiam podróże. jaką mieliście pogodę? Jak sie dzieciaki odnalazły w swoim towarzystwie? My jesteśmy powsinogi straszne. Z plecakami, dziećmi... rok temu Tajlandia na dziko - bez rezerwacji, przesiadki na środku morza z promu na łodzie ( cały czas z dziećmi :-)) , wcześniej inne atrakcje. A tej zimy, luty też egzotycznie było.
Bo my jesteśmy ludzie działającym na baterie słoneczne :-) Brzuszek masz modelowy - ja taki miałam jakieś 2 miesiące temu!!!
martussa - dzięki za skecz o teściowej - uśmiałam się :-) Tylko sie w pracy nie stresu tymi kontrolami już.
daWo- ja też jestem podróżnik jak waraai - w lutym jeszcze byłam w Emiratach.Ale potem już szpital i leżenie.
Ja też dziś w nocy nie spałam. Teraz nie odsypiam za to bo włączyłam komp i trochę z Wami, troche praca... Pewnie koło południa padnę. No ale humor mi wrócił i optymizm również. Zaciskam nogi :-)