reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2017

Melduje, ze akcja zahamowana. Dziękuję Wam bardzo.
W nocy to człowiek ma nerwy i stresy okrutne.
O 5:30 tu jest pobudka, więc przyszedł lekarz, zbadał mnie i okazało się że nie jest gorzej niż wczoraj - wiec to już bardzo dobrze. Rozwarcie wciąż na 1 palec, szew jakoś trzyma - tak aby aby, podłączyli KTG - wyszły skurcze ale małe i nieregularne, bolał mnie co drugi :-) Teraz mam wlew ciągły więc jest lepiej. W południe drugi zastrzyk na płuca i dobrze będzie aby ze dwa dni nie rodzić po nim :-)
Nakazałam młodemu siedzieć do wiosny a nie kurde zimą - moje dzieci wcześniej rodziły się w pięknych okolicznościach przyrody więc młody nie może się wyrwać na śniegi i mrozy!!
Teraz miałam znów badanie - przemiła pani doktor orzekła to samo - czyli ze dwa tygodnie niech siedzi i będzie pierwsza klasa. A jak skończymy 35 tygodni to też już będzie ok. CRP mi wyszło ponad 7 wiec dostanę jakiś antybiotyk. Może jest jakiś stan zapalny i on rozwalił szyjkę do końca. ( nazwa pospolita - teściowa - he he).

Olo
- o 2-3 miesiącach na półce miałam na myśli czas z jakiego malutka wyrośnie z tych ubranek :-) Oj wiem co znaczy remont mieszkania po deweloperze. My mieliśmy miec odbiór w marcu a w październiku dostaliśmy propozycje przeprowadzki 350 km od tego mieszkanka.... no i teraz dylemat... wiemy że kiedyś wrócimy i co? remontować pod wynajem a potem ( np. za 3 lata) zrwywać kafle, futryny, podłogi itd. i robić generalnie pod siebie?...Zdecydowaliśmy robić łazienki, drzwi i podłogi pod siebie. Mieszkanie ma ponad 100metrów więc wynajęliśmy je dobrze i bankier jakiś- nie studentom więc liczę że nie będziemy musieli kuć.....
A ile nerwów kosztował mnie remont na odległość.... i to bez niemowlaka na piersi.... choć może z takim łatwiej, zapakujesz do auta i jeszcze wzbudzisz litość w panach budowlańcach :-)
mamaAWR- ja już jak czytam o gościach to mi słabo :-) a plan na komode masz?
waraai - dobrze że jesteś w dwupaku. Przygoda na całego. Zazdroszczę klimatu - ja uwielbiam podróże. jaką mieliście pogodę? Jak sie dzieciaki odnalazły w swoim towarzystwie? My jesteśmy powsinogi straszne. Z plecakami, dziećmi... rok temu Tajlandia na dziko - bez rezerwacji, przesiadki na środku morza z promu na łodzie ( cały czas z dziećmi :-)) , wcześniej inne atrakcje. A tej zimy, luty też egzotycznie było.
Bo my jesteśmy ludzie działającym na baterie słoneczne :-) Brzuszek masz modelowy - ja taki miałam jakieś 2 miesiące temu!!!
martussa - dzięki za skecz o teściowej - uśmiałam się :-) Tylko sie w pracy nie stresu tymi kontrolami już.
daWo- ja też jestem podróżnik jak waraai - w lutym jeszcze byłam w Emiratach.Ale potem już szpital i leżenie.

Ja też dziś w nocy nie spałam. Teraz nie odsypiam za to bo włączyłam komp i trochę z Wami, troche praca... Pewnie koło południa padnę. No ale humor mi wrócił i optymizm również. Zaciskam nogi :-)
 
reklama
Karlik super, że nadal jesteś wśród nas kobiet ciążowych, oby tak dalej! :) chyba wszystkie tutaj na forum wywarłyśmy niezłą presję na twoim maluszku i postanowił pozostać jednak jeszcze w brzuszku :) ciotki babyboom :D
 
Karlik oby tak dalej, niech Karolek wie ze to mama rządzi i jak na razie ma zakaz ruszania się gdzie kolwiek;)
Jak myślisz Twoją Teściową dopadna wyrzuty sumienia że doprowadziła Was do takiego stanu, czy raczej nasze tesciowe nie wiedza co to empatia:confused:
Trzymajcie się i odpoczywajcie;)
 
Ale tu się dzieje!!
Ja dziś pospałam do 10:20. Młoda nie ruszała się całą noc i po przebudzeniu aż ją aktywizowałam, bo się martwiłam. Teraz sobie podskakuje radośnie, więc uf.
@Karlik - dobrze, że nadal w dwupaku. Pogadaj z młodym, niech jeszcze posiedzi, bo serio wychodzenie gdziekolwiek w taką pogodę jest bez sensu (czy to z brzucha, czy z domu ;)).
My też byliśmy w zeszłym roku w Tajlandii - w ramach podróży poślubnej. Widziałam sporo rodziców z dzieciakami. Z jednej strony podziwiam, a z drugiej sami się zastanawiamy, kiedy weźmiemy Marychę do Wietnamu ;) A co do ubranek, to wybacz ciężarnej - nie zrozumiałam ;)

@waraai piękny brzuszek! Mam wrażenie, że mój jest sporo większy, chociaż swego czasu szłyśmy łeb w łeb. Może te wszystkie słodkości, które wcinam sprawiają, że Mary rośnie jak na drożdżach ;)

@Lefkowa - myślisz, że to pępek? Bo skóra piecze obok niego, na obszarze jakichś 4cm2. Dziś np póki co wszystko jest ok. Planuję leniwy dzień, więc może się te dolegliwości nie odezwą...
 
1492596535-aaaaaa.jpeg


Napisane na Lenovo A6020a40 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Karlik oby tak dalej, niech Karolek wie ze to mama rządzi i jak na razie ma zakaz ruszania się gdzie kolwiek;)
Jak myślisz Twoją Teściową dopadna wyrzuty sumienia że doprowadziła Was do takiego stanu, czy raczej nasze teściowe nie wiedza co to empatia:confused:Trzymajcie się i odpoczywajcie;)
Cokolwiek ona pomyśli czy powie będzie oznaczało że to ona ma/ miała rację. Na pewno będzie gadała że przecież mówiła mi że mam się nie schylać, nie chodzić po schodach itd. To jest mega mega toksyczna osoba.
Jak się dowiedziała, że będziemy mieli 3 dziecko to powiedziała, że ona juz za stara żeby sobie to wyobrazić - więc jej powiedziałam, że dlatego to ja jestem w ciąży a nie ona. Jak sie dowiedziała, że chłopak to powiedziała po jakimś czasie że trudno, postara się kochać... matka syna-jedynaka....
Milka- dzięki ciotki!
Olo- ja miałam w planie Wietnam, ale teraz przerobiłam plan ze wzgl na dzieci na Laos i Tajlandię, może Kambodża - w zależności od konieczności sczepień itd. No i plan jest wciąż na luty 2018 :-) Bo to jeszcze zapchasz cycem ;) a już coś ryżu skubnie - w nosidle posiedzi - nie marudzi - no chyba żeby.... a i w samolocie taniej do 2 lat - trzeba korzystać!!
 
Karlik naprawdę masz niezła ta teściową...i chyba zbawieniem można nazwać fakt że mieszka ileś tam kilometrów od Was...
A mąż jak się zapatruje na jej charakter i podejście do Was? Bo ja na szczęście wiem że mój doskonale wie do czego zdolna jest jego mamusia i zawsze staje po mojej stronie...inaczej bym chyba zwariowana bo nas dzieli tylko 15km, chociaż to i tak lepsze niż to gdybyśmy mieszkały w tym samym mieście...:biggrin2:

Olo jeśli chodzi o bóle pępka to mój gin tłumaczył mi że to normalne pod koniec ciąży...wszelkiego rodzaju swedzenie, pieczenie, bóle- jest on coraz mocniej wypychany na zewnątrz i trzeba to przecierpiec...niestety :oo:
 
@Karlik - teściowa jak z koszmaru. Na miotłę ją i na księżyc wysłać ;) Co do wyjazdów - myśleliśmy, żeby poczekać aż Maryś będzie na tyle kumata, żeby ten wyjazd pamiętać. Ale z drugiej strony myślimy też, kiedy się za drugie dziecko zabrać, bo umówmy się, że nie młodniejemy ;)

@Marysia787 - bardzo Ci dziękuję za informację. Dziś jest ok i aż się boję ruszyć, czy prysznic wziąć, żeby znów nie wróciło ;) Leżę więc w piżamie i robię nic ;)
 
Marysia787- mój mąż mnie pstrzegał te 18 lat temu jaka ona jest ( jeszcze wtedy teść żył) ale nie chciałam mu wierzyć, mówiłam, że przeciez to jego mama, musi sie dac pogadać. Odkąd ją poznałam wiem, że nie ma z nia co gadać bo i tak wie swoje. Ale z wiekiem widze że mój mąż cierpi chyba na syndrom Sztokholmski - he he i mimo, że wyjeżdżając od niej zaczyna mówić po 100km dopiero to jednak jej broni - mówi, że mam z nią po prostu nie gadać bo szkoda moich nerwów, ale jak ona przyjeżdża to siekiera wisi w powietrzu już po 15 minutach. Moja mama tez z nia nie daje rady.
Olo - weźmiecie Marysię drugi raz albo pojedzie ze znajomymi.Od małego niech wysysa od rodziców bakcyla podróżowania :-)
 
reklama
Ja też dziś nic nie robię. Dalej leżę w piżamie pod kołdrą. Córka do mnie mówi,ze jak taty nie ma to robimy dzień leniucha i udajemy,ze nas nie ma w domu no to się dałam namówić ;) jutro nadrobimy sprzątaniem,praniem i jakiś obiad wspólnie ugotujemy ;)
 
Do góry