reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2017

Aaa MamaAWR melduję się do listy z terminem 22 maja chociaż wolałabym szybciej :) widzę, że nie jedna z Was ma problem z tym ZUSem to jest jakaś porażka gdzie dziecko w drodze a oni nie wypłacaja na czas pieniążków. Mi będzie płacić firma na szczęście a ZUS z nią się rozlicza.
Padiatre mamy fajna i kompetentna także nie mam problemu z wyborem bo to mój lekarz rodzinny. Mi powiedziano że muszę mieć dokumenty ze szpitala żeby dziecko zapisać.
Co do torby do szpitala to mam wkłady poporodowe jedna paczkę i tak myślę że dokupić muszę druga, podpaski maxi, podkłady na łóżko 3 szt, majtki siatkowe jedno i wielorazowe, maść na sutki, opakowanie wkładek laktacyjnych i reszta rzeczy typu koszule szlafrok itp.
 
reklama
Ka
Super to 3xS - podoba mi się Twoja wersja. Ja wolę już mieć dzidziula niż się tarabanić z brzuchem. Najdłużej byłam w ciąży 38 tyg i 3 dni. Nie chcę pobic tego rekordu :-) Oczywiście nie chcę też za wcześnie bo ja mam jeszcze dużo czasu ale nie przeraża dziecko. bardziej chce już wiedzieć że jest cały, zdrowy i bezpieczny - tak namacalnie go ocenić :-) Ale jak widać jestem ostatnia w kolejce :-( I to marudzenie córeczek ... ileeee jeeeszczeeeee :-)
Martussa - twoje 3S też mi sie podoba.
klaudia i nikodem- super wieści!! A jak po przeprowadzce? Juz wszystko wyjęte z kartonów? Ty i Twój synek już gotowi do rodzenia. Zazdroszczę!
Olo - o nieee!! Długo wisiały i tak nagle bach? Mam nadzieje, że stolarz się nie wymiga " za dużym obciążeniem"...
Gabiś - cześć, widzę że już jedną pociechę masz, to najważniejsze. A teraz za chwilkę druga. Świetnie :-) Ja tez mam dwa poronienia za sobą ale mam dwie super córy, teraz będzie syn i o tamtym zapominam i nie myślę!

Dzień Dobry - u mnie od rana śnieg - dzieci mojej siostry zrobiły na podwórku bałwana!! Ja dziś po pachy roboty w pracy mam a tu goście... wywaliłam ich w góry :-)

A mój wózek się do auta nie zmieścił :-( Podobno jest jak szafa :-( muszę po gondolę ze spacerówką wezwać kuriera bo są w pudle ale dół-stelaż jest osobno a koła jak do traktora :-)
Ja nie przeprowadziłam się bo w ten dzień okazało się, że zniknął ojciec mojego dziecka. On miał mi pomóc, mieliśmy pozalatwiać jakieś sprawy też z dzieckiem. Tyle z tego wynikło, że do teraz z rodzina nie wiemy czy on w ogóle żyje.
Położna do porodu była mi też potrzebna z tego względu, że mój stan psychiczny jak był już lepszy tak teraz jest dramatyczny. Sytuacja jak z filmu jednak jak widać, wszystko jest możliwe.
 
Klaudia - ale zobacz jak piękna końcówka ciąży - Nikodem waży już tak dużo, wszystko jest dobrze, dotrwalaś bez korka i po tylu stresach i pobytach w szpitalu. Dobrze że masz położną ze wsparciem!! Mam nadzieję,że coś się z ojcem nika wyjasni :-(
mamaAWR - no zamawiałam normalny wózek - taki jak w załączniku. Nie wiem co tam dotarło :-)

Wypiłam wczoraj na wieczór genialny koktajl na zaparcia które mnie męcza przez żelazo i załatwiłam się - owszem, nawet oczyściłam.... ale jelita mnie bolą okrutnie, skręcę się zaraz.
 

Załączniki

  • wózek1.jpg
    wózek1.jpg
    72,5 KB · Wyświetleń: 75
Kurza melodia, ależ dziś mam zdupy dzień.
I to absolutnie dosłownie!!

Najpierw wizyta w szpitalu u proktologa, gdzie okazało się, iż powtórzyła się przygoda z zakrzepem przy tyłku.
Nic na to się nie poradzi, minie po porodzie, ciśnienie tłoczni brzusznej powoduje takie akcje.
Zatem - zabieg.
Wysoka ciąża, to bez znieczulenia.
Nacięcie i wyciąganie skrzepów.
Nakłuwali mnie tyle razy, że brak mi słów. Ból ogromny, paskudny.
Nogi tak mi się trzęsły z tego bólu, że nie mogłam zejść z kozetki i się ubrać.
Nie wspomnę nawet, jak to potem krwawi. :D

Miałam jechać do ZUSu pytać o wypłatę zasiłków (trzech!), ale jestem udupiona [emoji12], zatem zadzwoniłam. Po uwierzytelnieniach, weryfikacjach i kilkunastu minutach dowiedziałam się, co następuje: ZUS dwa dni temu stwierdził, że ma wszystkie papiery i 05.04 decyzja została przyjęta (byłam w połowie marca, też była przyjęta i wszystko było ok, teraz jednak okazało się, że była - tymczasowa) i mają termin wypłaty do - 5 maja(!).

Gdzie od połowy lutego nie wypłacili ani grosza.
To jakaś kpina.

Młoda dziś załapała się na taką dawkę stresu i negatywnych hormonów (ból i ta cała reszta), że wariuje jak w lunaparku.

Napiłabym się chociaż wina, a mogę tylko pofantazjować. [emoji1]


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
@Olo32 współczuję nerwów i bonusów z nimi związanych.
Dobrze jednak, że stało się pod Waszą nieobecność.


Kiedy mój syn był mały, spałam z nim w łóżku nad którym mieliśmy półkę z książkami.
Którejś nocy ta półka runęła. I spadła tuż obok niego!
Nigdy tego nie zapomnę.
Od tej pory zupełnie nic nie wisi nad naszymi łóżkami i odsuwam łóżka od ścian, na których są półki, gdy śpię w takim miejscu.
Jest trauma. [emoji6]

@Klaudia, śliczny ten Twój pucuś![emoji7]


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Ostatnia edycja:
Olo - o nieee!! Długo wisiały i tak nagle bach? Mam nadzieje, że stolarz się nie wymiga " za dużym obciążeniem"...

A mój wózek się do auta nie zmieścił :-( Podobno jest jak szafa :-( muszę po gondolę ze spacerówką wezwać kuriera bo są w pudle ale dół-stelaż jest osobno a koła jak do traktora :-)

Ano! Wisiały trzy lata i im się znudziło ;) Stolarz już był, przed Świętami ma nam już zamontować naprawione szafki na pięciuset korkach rozporowych ;)
A wózek - no nieźle! Ciekawe, co to przyjdzie. Może faktycznie traktor? ;)

Chodziłaś teraz do szkoły rodzenia? Mnie sporo dała, zwłaszcza jeśli chodzi o oswojenie się z porodem SN. Jestem pewna, że będzie dobrze - u Ciebie i u mnie (i u pozostałych dziewczyn) damy radę!
Ja też jestem bardzo uspokojona po zajęciach. Mam wrażenie jakiegoś wewnętrznego zen i gotowości do porodu. Zobaczymy, co będzie po spotkaniu z położną ;)

@Olo32 współczuję nerwów i bonusów z nimi związanych.
Dobrze jednak, że stało się pod Waszą nieobecność.


Kiedy mój syn był mały, spałam z nim w łóżku nad którym mieliśmy półkę z książkami.
Którejś nocy ta półka runęła. I spadła tuż obok niego!
Nigdy tego nie zapomnę.
Od tej pory zupełnie nic nie wisi nad naszymi łóżkami i odsuwam łóżka od ścian, na których są półki, gdy śpię w takim miejscu.
Jest trauma. [emoji6]

@Klaudia, śliczny ten Twój pucuś![emoji7]


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
No u mnie chyba też trochę trauma będzie.. Ale już wszystko ogarnięte, tylko bałagan mamy w tej naszej klitce, że hej ;)

Ja po wizycie. Serduszka posłuchałyśmy. Dostałam L4 już do dnia planowego rozwiązania. Gdyby się miało przedłużać to mam brać macierzyński, lub l4 od internisty na katar..
Dostałam skierowanie na USG po 36TC, więc za 3 tygodnie idę zobaczyć Maryśkę :)
Miałam trochę przebojów z L4, bo lekarka zapomniała wpisać swój identyfikator i datę na papierku, wyhaczyła to moja kadrowa, do której pojechałam po wizycie, więc musiałam znów do Medicoveru, na szczęście lekarka jeszcze była i znów do roboty. Szalony dzień!

Dobrze, że z tym stolarzem się udało dogadać. Koleś jest dosyć specyficzny, booo pisze wiersze i.. dziś mi je recytował jak już wszystko pomierzył, a mi się TAK chciało siku.. Jezu ;)
 
reklama
Olo, to na dlugo dostałaś zwolnienie. Moja wypisuje na miesiąc najwięcej. A czemu miałabyś później korzystać juz z macierzyńskiego lub zwolnienia od internisty ?
 
Do góry