Karlik
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Luty 2017
- Postów
- 1 557
Czesc dziewczyny!!
asia333podlasie- to 25tc4d , waga malucha 900g, maluch w bardzo dobrej formie lezy poprzecznie wiec dobrze dla szyjki teraz. Tak brzuch mi twardnieje i każdej z nas na tym etapie - macica ćwiczy, staje się twarda jak gumowa piłka ale na max 20 sekund. do 10 razy dziennie to tylko cwiczenia macicy. W moim przypadku przy niewydolności szyjki mogę ją skracac ale dla normalnych nie sa groźne. :-) bierz magnez, podobno nie da sie go przedawkować. Ja teraz dostaję wlewy z MG.
Martusiamiska- materac ma dobra wysokosc, nie wiem po co ten kokos ale generalnie nie jest dobrze opisany bo nie weimy jaka jest gestość pianki - można podejrzewać że .. gąbkowa i dlatego obłożona czym sie da. sandomiezr ma piekna starówkę.
Marta:-)- super ze szyjka stoi :-))
martussa82- niesamowite włosy!! piękne. tez rocznik 2009 to więcej takiego rodzeństwa w wątku.A mojej córce włosy zaczęły rosnąć dopiero jak poszła do szkoły :-) serio, miała 6 lat. wczesniej miała piórka ścinane na pazia, a teraz już coś jest.:-)
olo32-dawno miałaś operację? poważna?
to teraz co u mnie :-)
Dobę jestem już w szpitalu. Przyjęli zbadani, nie straszyli, w usg szpitalnym długośc szyjki ok 2 cm a w karte ciażly lekarka kilka godzin wczesniej wpisała 26mm. No i robia to po co przyszłam czyli wlewy z magnezu. Leci już 5 strzykawa. Dopóki nie leżałam plackiem nie czułam tych twardnień i nie liczyłam. Dziś w nocy miałam 4 a teraz od 12 godzin 2. Dla mnie one są niedobre, bo moja szyjka się od tego też może skracać. Co lekarz to inna opinia. W poprzedniej ciąży sugerowali mi że jakbym była w trzeciej to szew już od 14TC - ta lekarka czekała az coś się zacznie dziać - doczekaliśmy do 25.
Oczywiście w szpitalu nie maja na mnie planu, szczególnie w weekend. Ja sobie grzecznie leżę i znoszę ta nudę :-) Chciałabym żeby mi założyli szew albo krążek bo będę się czuła z tym bezpieczniej. Doczytałam z notatek, że w poprzedniej ciąży miałam tez ujście w 27 tc mimo krążka....
Bardzo uspokoił mnie mąż. Twierdzi że lepszy szpital niż dom, bo wiadomo że w domu nie poleżę. On się teraz dziewczynami zajmie, gości od dzisiaj oporządza, jutro przyjedzie moja mama i ogarnie popołudnia dopóki nie wrócę.
No bo ja pracuję z domu i wszystkie odbierania z przedszkola, szkoły, baseny, karate, szkoła muzyczna itd. to ja ogarniam. Do tego wiadomo jakieś gotowanie, pranie itd. Mąż wraca ok. 18tej.
Ale mimo, że w granicach 300km nie mam rodziny to zdążyłam przez 2 lata mieszkania poznać już ludzi i wiem, że mi pomogą. To będą trudno logistycznie 3 miesiące ale dam radę. Pewnie jak się poprawi to będę jeździć autem, bo my mieszkamy na szczycie góry i zejście/wejście to już dla mnie za dużo.
Ale się uda, musi!!
asia333podlasie- to 25tc4d , waga malucha 900g, maluch w bardzo dobrej formie lezy poprzecznie wiec dobrze dla szyjki teraz. Tak brzuch mi twardnieje i każdej z nas na tym etapie - macica ćwiczy, staje się twarda jak gumowa piłka ale na max 20 sekund. do 10 razy dziennie to tylko cwiczenia macicy. W moim przypadku przy niewydolności szyjki mogę ją skracac ale dla normalnych nie sa groźne. :-) bierz magnez, podobno nie da sie go przedawkować. Ja teraz dostaję wlewy z MG.
Martusiamiska- materac ma dobra wysokosc, nie wiem po co ten kokos ale generalnie nie jest dobrze opisany bo nie weimy jaka jest gestość pianki - można podejrzewać że .. gąbkowa i dlatego obłożona czym sie da. sandomiezr ma piekna starówkę.
Marta:-)- super ze szyjka stoi :-))
martussa82- niesamowite włosy!! piękne. tez rocznik 2009 to więcej takiego rodzeństwa w wątku.A mojej córce włosy zaczęły rosnąć dopiero jak poszła do szkoły :-) serio, miała 6 lat. wczesniej miała piórka ścinane na pazia, a teraz już coś jest.:-)
olo32-dawno miałaś operację? poważna?
to teraz co u mnie :-)
Dobę jestem już w szpitalu. Przyjęli zbadani, nie straszyli, w usg szpitalnym długośc szyjki ok 2 cm a w karte ciażly lekarka kilka godzin wczesniej wpisała 26mm. No i robia to po co przyszłam czyli wlewy z magnezu. Leci już 5 strzykawa. Dopóki nie leżałam plackiem nie czułam tych twardnień i nie liczyłam. Dziś w nocy miałam 4 a teraz od 12 godzin 2. Dla mnie one są niedobre, bo moja szyjka się od tego też może skracać. Co lekarz to inna opinia. W poprzedniej ciąży sugerowali mi że jakbym była w trzeciej to szew już od 14TC - ta lekarka czekała az coś się zacznie dziać - doczekaliśmy do 25.
Oczywiście w szpitalu nie maja na mnie planu, szczególnie w weekend. Ja sobie grzecznie leżę i znoszę ta nudę :-) Chciałabym żeby mi założyli szew albo krążek bo będę się czuła z tym bezpieczniej. Doczytałam z notatek, że w poprzedniej ciąży miałam tez ujście w 27 tc mimo krążka....
Bardzo uspokoił mnie mąż. Twierdzi że lepszy szpital niż dom, bo wiadomo że w domu nie poleżę. On się teraz dziewczynami zajmie, gości od dzisiaj oporządza, jutro przyjedzie moja mama i ogarnie popołudnia dopóki nie wrócę.
No bo ja pracuję z domu i wszystkie odbierania z przedszkola, szkoły, baseny, karate, szkoła muzyczna itd. to ja ogarniam. Do tego wiadomo jakieś gotowanie, pranie itd. Mąż wraca ok. 18tej.
Ale mimo, że w granicach 300km nie mam rodziny to zdążyłam przez 2 lata mieszkania poznać już ludzi i wiem, że mi pomogą. To będą trudno logistycznie 3 miesiące ale dam radę. Pewnie jak się poprawi to będę jeździć autem, bo my mieszkamy na szczycie góry i zejście/wejście to już dla mnie za dużo.
Ale się uda, musi!!