Kotciara
Moderator
- Dołączył(a)
- 24 Luty 2023
- Postów
- 3 828
NieEj, a w ogóle czy Wasi faceci pytali Waszych rodziców o zgodę przy zaręczynach?
Mój był u mojej mamy z bukietem kwiatów Mama co na to? Bierz ją!
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
NieEj, a w ogóle czy Wasi faceci pytali Waszych rodziców o zgodę przy zaręczynach?
Mój był u mojej mamy z bukietem kwiatów Mama co na to? Bierz ją!
moich nie pytał ale na weselu usłyszał ze zwrotów nie maEj, a w ogóle czy Wasi faceci pytali Waszych rodziców o zgodę przy zaręczynach?
Mój był u mojej mamy z bukietem kwiatów Mama co na to? Bierz ją!
Ja byłam dwa razy zaręczona i mój poprzedni narzeczony prawilnie z kwiatami przyjechał prosić o zgodę, później jego starzy na zapoznanie przyjechali. Obecny nie prosił i dobrze, bo mama by się nie zgodziłaEj, a w ogóle czy Wasi faceci pytali Waszych rodziców o zgodę przy zaręczynach?
Mój był u mojej mamy z bukietem kwiatów Mama co na to? Bierz ją!
nieEj, a w ogóle czy Wasi faceci pytali Waszych rodziców o zgodę przy zaręczynach?
Mój był u mojej mamy z bukietem kwiatów Mama co na to? Bierz ją!
Mój był u rodziców z kwiatami i flazską! i prosił o moją rękę to mu powiedzieli, ze zgodzą się tylko jak będzie wolniej jeździł samochodem xDEj, a w ogóle czy Wasi faceci pytali Waszych rodziców o zgodę przy zaręczynach?
Mój był u mojej mamy z bukietem kwiatów Mama co na to? Bierz ją!
Moją koleżankę zabrał nad morze, ale była już noc, więc mu powiedziała, że zanim odpowie, to usi pierścionek w świetle obejrzećMój wywiózł mnie po ciemku na totalny wypizdów i tam mi się oświadczył moje pierwsze słowa:
„No chyba sobie jaja robisz?” chociaż byłam pewna że w najbliższym czasie się oświadczy
Też nie lubię być w centrum. Wesele mieliśmy ale nie jakieś duże, było 50 osób. To był pikuś, bo ja na wstępie zaczęłam pić wódkę, później już mi latało czy ktoś patrzyMój w sumie miał zapowiedziane, że ma mi się oświadczyć bez innych ludzi w pobliżu, bo ja nienawidzę być w centrum uwagi - między innymi z tego powodu nie planujemy żadnego wesela nie dałabym rady pozować do zdjęć, zabawiać gości, tańczyć, onienienie
Ja też bardzo nie lubię być w centrum, ale w dniu ślubu miałam to w dupie - byłam w centrum i chełpiłam się tym, ze wszyscy na mnie patrzą.Też nie lubię być w centrum. Wesele mieliśmy ale nie jakieś duże, było 50 osób. To był pikuś, bo ja na wstępie zaczęłam pić wódkę, później już mi latało czy ktoś patrzy
Największym wyzwaniem było przejście przez kościół do ołtarza, trzęsłam się jak galareta a w głowie tysiące myśli