reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe kreseczki wysikują wszystkie laseczki 🌺🌹🌻

generalnie dużo o ruchaniu 😂 typu:

No rucham ją i rucham, ledwo z niej zlazlem, żeby tutaj przyjść.

No właśnie akurat się spóźniliśmy, bo jeszcze musieliśmy się bzyknąć po drodze na parkingu, rozumie ciocia, owulacja.

I np. równie intymne pytania w stronę pytającego:

A Ty kuzyn to kiedy ostatnio żonę bez zabezpieczenia ruchałeś?

A ciocia to chyba już po menopauzie?

A wujkowi to jeszcze staje czy niebieskie pigulki potrzebne?
Rzeczywiście, jest moc 🫣😂🤣💪
 
reklama
Ja kiedyś na pytanie mamy kiedy dzieci, odpowiedziałam NIGDY (tez wtedy się nie staraliśmy) a mama na to, że jestem egoistką 😅
No ale ona już swoje lata ma, w końcu ja jestem z ciąży jak to się tam nazywało - geriatrycznej 😅
Kiedyś zwierzyłam się swojej mamie, że nam się nie udaje, na co ona (btw mama urodziła mnie i siostra z ciąż nieplanowanych) zapytała mnie, czy ma przyjechać i pokazać jak się dzieci robi. Później kiedy już wiedziałam, ze mam Hashimoto i IO, to dalej uważała, że po prostu robimy z mężem coś nie tak. Na dobitek siostra też miała pierwsze dziecko z wpadki i moja mama po prostu nie rozumiała, że nie każda kobieta może zajść w ciążę ot tak.
 
Ktoś będzie dziś trzonować 🤣
 

Załączniki

  • 20230505_161131.jpg
    20230505_161131.jpg
    998,5 KB · Wyświetleń: 85
Wydaje mi się, że jeśli ktoś sam nie doświadczy to nigdy nie zrozumie.
Mam znajomą która najpierw zaliczyła wpadkę, teraz jest w drugiej ciąży planowanej. Z tym, że pod koniec sierpnia byliśmy u nich na ślubie a na początku października już ogłosili ciążę. Także udało im się szybko, można powiedzieć że nie zaczęli się nawet porządnie starać. No i super, życzę im jak najlepiej. Jak się ostatnio spotkaliśmy, to mówię, że nie możemy się już doczekać ich dzidziusia. I ona do mnie w tym momencie, wy nie czekajcie na nasze tylko robcie wasze 🤡
Więc wydaje mi się, że takie osoby którym przyszło łatwo, nie mają kompletnej świadomości tego jakie to może być trudne. I nic tu chyba nie dadzą żadne kampanie … 😑 Syty głodnego nie zrozumie.
Dokładnie... Ten kto nie jest lub nie był w podobnej sytuacji nie zrozumie nigdy...
Chociaż znam przypadek, że znajomi nie mogli długo zajść w ciążę, przeżyli dwa poronienia plus ledwo donoszone dwie ciąże i teraz 3 - wpadka ( bo teoretycznie już byli bez szans na zajście...) I tekst do nas " Wy się nie obijajcie tylko róbcie w podobnym wieku"...
Masakra. Może już zapomnieli jak to było....
 
generalnie dużo o ruchaniu 😂 typu:

No rucham ją i rucham, ledwo z niej zlazlem, żeby tutaj przyjść.

No właśnie akurat się spóźniliśmy, bo jeszcze musieliśmy się bzyknąć po drodze na parkingu, rozumie ciocia, owulacja.

I np. równie intymne pytania w stronę pytającego:

A Ty kuzyn to kiedy ostatnio żonę bez zabezpieczenia ruchałeś?

A ciocia to chyba już po menopauzie?

A wujkowi to jeszcze staje czy niebieskie pigulki potrzebne?
I tak niestety chyba trzeba z ludźmi rozmawiać 🤷🏼‍♀️ mój facet również jest bardzo bezpośrednim człowiekiem tylko on wprost mówi, że nie ma zamiaru wysłuchiwać takiego pierd*****
U niego co jakaś impreza rodzinna to musieliśmy wysłuchiwać uwag typu „ooo do twarzy wam z dzidzisiem”, w momencie kiedy raz/drugi/trzeci itp. nie udało się zajść to musiałam go powstrzymywać aby nie robił czasem scen i nic nikomu nie powiedział. Po poronieniu najpierw kazałam mu samemu jechać do rodzinki i ostrzec, że nie chce ZUPEŁNIE poruszać tego tematu, nawet głupie „jak się czujesz?”.
Natomiast nadal ukochanym tematem wszystkich wkoło jest nasz brak ślubu 😅 przy dziadkach specjalnie woła do mnie „moja konkubino” aby jeszcze bardziej podnieść im ciśnienie 😁 Ale było mówione naprawdę wielokrotnie - ślubu nie ma i nie będzie.
 
reklama
Do góry