Wczoraj był piękny dzień, pierwszy raz miałam Maję na rękach. Cudowna chwila. Ale dziś znów się wszystko posypało, rano ok 10 zadzwoniła Pani Doktor i powiedziała, że Maja się rozchorowała i podejrzewają martwicze zapalenie jelit, że miała badanie usg i prawdopodobnie będzie miała operację. Powiedziała że za 2 h lekarz przyjdzie znów ją zbadać i wtedy zapadnie decyzja. Szybko pojechałam do szpitala tam poszłam do mojej malutkiej kruszynki mówiła jej, że musi być silna a wtedy ona ściskała mojego palca i otwierała do mnie swoje duże, piękne oczy. Potem przyszedł lekarz zbadał Maję i powiedział, że jest poprawa i następna kontrola będzie o 18. Po następnym badaniu powiedział, że obraz USG jest lepszy i, że dzisiaj żadnej operacji nie będzie. Kolejne USG jutro. Mam nadzieję, że uda Nam się ominąć tę operację, tak strasznie się o nią boję.