reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2011

Matusia dziękuję :-)
na razie jedynym naszym znajomm jest kol,es od oleju :-) z nim się znaliśmy wczesniej a teraz jest naszym sasiadem(mieszka z tyłu) z tym że prawie ciagle w pracy więc zbyt czesto go nie widujemy :-p
poza tym zapisałam się na spotkania dla rodziców z małymi dziecmi i licze na nawiązanie jakichś znajomości :-)
mam nadzieje ze jakies fajne babki poprzychodzą bo się tu nudze jak nie ma do kogo na kawe wpaść lub jak nie ma kto przyjść :-p
poza tym odwiedzam moje ex sąsiadki :-)
basiek współczuję poszukiwania drzwi... ale fajnie tak sobie pooglądac :-) a nie mogli więcej zamówic np ?
Maja ni ma co się denerwować ... czasami się zdarza że nerwy puszcza :*
lepi ja nie pomogę bo my nawet z niekapka już dawno nie dajemy :/ nawet nie pamietam kiedy !
co do fikołków Emka je uwielbia :-p na podłodze:-) - dywanie ;-)

ale widze że jeszcze sporo majówczątek pije z butli :-)

a u mnie pogoda fajna :-)

 
reklama
Hej dziewczynki!
Styna, współczuję akcji z Nadią... Dobrze, że to się tylko tak skończyło. Aż mnie ciarki przeszły. A czemu miałabyś się wcześniej rozpakować? Coś jest nie tak?
Poziomka, czekam na wieści od lekarza:)
Futrzaczku, kciuki za Szymka zaciśnięte &&&&& Powodzenia!
Lepi, u nas jest mleko rano i wieczorem z butelki ze smoczkiem. Z niekapka młody jakoś pić nie umie. W ciągu dnia pije wszystko z kubeczka.
Maja, nie obwiniaj się kochana, jesteś cudowną mamą. Twoja sytuacja jest szczególna, bo jesteś sama z Polką przez całą dobę. Nie miej wyrzutów sumienia, bo jesteś tylko człowiekiem i masz prawo mieć gorsze chwile, masz prawo być zła albo zdenerwowana. To są normalne uczucia, które mają prawo nas dotykać. Gdyby tylko mógł Cię ktoś choć trochę odciążyć to na pewno byłoby łatwiej. Trzymam kciuki, żeby klub malucha wypalił &&&&&
Ypra, cały czas się nie mogę nadziwić jak ten czas leci. Przecież całkiem niedawno mówiłaś nam o ciąży, a tu już poród za chwilę. A co lekarz mówi, jest szansa, że się mała odwróci i będzie poród sn?
Matusia, niezła agentka z Majki:) U nas malowanie ścian jeszcze przed nami, tfu tfu:)

U nas śniegu nawaliło w nocy, na drogach armagedon, a jeszcze sypie. Nie wiem co to dalej będzie.
Julek miał mieć wczoraj 2 dawkę ospy, ale z uwagi na kaszel przełożyliśmy szczepienie. Poza tym wszytko ok, chodzi do żłobka, jakoś się kręci:)
 
Hej laseczki
Styna dlaczego wcześniej? Oby nie :)
Futrzaczku ja również zaciskam kciuki za Szymcia.
Lepi Marti w ogóle nie pije z butli, jakoś nigdy nie chciała, już jako półroczniak, jak wróciłam do pracy wcinała kaszkę łyżeczką. W ciągu dnia piję wodę z lovi 360. A przed spaniem <już tylko raz na dobę> cycusia. Monia też pożegnaliśmy w sierpniu br. Faktycznie zdolnego masz męża.
 
Czesc dziewczynki, jestem, zyje (choc ledwo)...

Oczywiscie siedze w domu na zwolnieniu z angina juz drugi raz w ciagu dwoch miesiecy, teraz mam isc do laryngologa jak skoncze antybiotyk :baffled:

U Oskarka w sumie wszystko dobrze tylko wychodza mu ostatnie zabki i czasem jest marudny.
W dalszym ciagu probuje duzo rzeczy wymuszac krzykiem i placzem ale staramy sie nie dawac.

Lepi Oskar juz w sumie od kiedy skonczyl roczek to nie dostaje mleka ani kaszy z butli. Robie mu czasem kasze manna na mleku tak do zjedzenia lyzeczka na kolacje lub podwieczorek, wiec na ten temat za duzo nie pomoge.
My z kolei mamy inny problem bo Oskar ma wstret do chleba i nie za bardzo wiem co mu dawac do opiekunki na drugie sniadanie (kombinuje jak moge, a to owoce a to ogorek a to ser a to parowki ale coraz czesciej prawie wszystko prznosi z powrotem :crazy:). Moze macie jakies pomysly co moge mu dawac na drugie sniadanie do opiekunki.
Sniadania w domu tez ciezko mu ida ale to chyba dlatego ze musi je jesc dosc wczesnie bo kolo 7.00 zanim wyjdziemy z domu. Ech jak kiedys Oskar jadl wwszystko tak teraz jest ciezka sprawa z nim bo coraz czesciej nie chce nawet czegos sprobowac :no:.
Dziewczynki podziwiam was z tymi cwiczeniami ze znajdujecie na nie czas i sile, u mnie stoi Orbi i sie kurzy, moj zapal gdziej uciekl. Jedyne co to od trzech tygodni jestem na diecie i mam juz 3kg za soba, jeszcze 7 i bede szczesliwa.

Milego dnia,ja ide was jeszcze troche poczytac...
 
Hejka. Oddam śnieg i chlapę kto chce??
Jak ja nie cierpię zimy:/:/:/

Karolka witaj kochana super,że jesteś. Zdrówka Ci życzę.
Faktycznie macie problem z Oskarem. Mój całe szczęście chleb uwielbia i to najlepszy suchy!
Może on na razie przez te zęby jeść nie chce co??? Ostatnio czytałam że samki naszych dzieci mogą się zmieniać z tygodnia na tydzień np. w tym tygodniu dziecko je ogórki i tylko ogórki a w następnym tylko chleb. Trzeba próbować. U mnie jak Igi czegoś nie spróbuje i krzyczy że nie to ja mu i tak wciskam że ma spróbować a wtedy decyduje czy je dalej czy nie. Często jest tak że zaczyna jeść.

Ypra no jeśli dzidzia si pośpieszy tak jak Krzyś to ty się lepiej spakuj:)

Madzik Basiek miłej pracki kobitki :*

Uciekam poćwiczyć :)


Aaaaaa Karolka a co o za dieta???
 
Jolus ale u niego z chlebem to juz tak dos dlugo w sumie od wakacji chyba :sorry:
A dieta z portalu Vitalia, maja teraz taka nowa ze liczy sie punkty, ukladaja Ci jadlospis a jak cos Ci nie pasuje to mozesz pozmieniac dania. Juz kiedys stosowalam od nich diete Smacznie dopasowana i byla super, schudlam 10kg w jakies 3-4 miesiace. Te diety nie sa jakies ciezkie do utrzymania i wiem ze sa skuteczne dlatego je stosuje. Ta na punkty kosztuje 79zl za miesiac a smacznie dopasowana 59zl i mozna tez wykupic z jakims tam treningiem ale to drozej jest a ja i tak nie mam czasu i ochoty na cwiczenia poki co.
 
Witajcie,
u mnie też całą noc sypało i nadal pruszy. Ale miałam kiepską nockę - przeziębienie mnie bierze, głowa mi pękała, katar zatykał, kaszel męczył, zimno, a w domu żadnych leków, poza przeciwbólowymi, które o 4 nad ranem wzięłam, żeby przetrwać. M wszystkie zużył, ja raczej rzadko się przeziębiam. Ale kochany przywiózł mi arsenał do za zażycia do pracy, niespodziewanie :) może przetrwam do 15.

Dziś w pracy mam luz, bo szefowa na szkoleniu.
styna - podpisuję się pod pytaniem Dziewczyn, dsą jakies symptomy wcześniejszego porodu?? czy tak jak z Nadią kilka razy będziesz się zabierać za rodzenie, by ostatecznie rozpakować się w terminie ;)

a co do smoczka, to po Waszych wpisach wnioskuję, że "króliczkowe ząbki" to taka uroda Zochny, a nie moja wina. Prawie 10 mcy piła z piersi, smoczek miała tylko do spania, odstawiony w sierpniu - powinna mieć dobrze wyrobione mięśnie twarzy, a i tak brzydki zgryz.
 
Hejka :*

tylko się zamelduję i zmykam bo mąż za plecami czai się na kompa :-p;-)

poćwiczyłam , posprzątałam , a teraz czas coś zjeść :* popiszę wieczorkiem :*
dzięki za kciuki za Szymka :*
 
Karolka dobrze wiedzieć że te diety są skuteczne. Ja myślałam że te diety to pic na wodę i tylko na kasę naciągają!

Futrzaczku męża w domu masz a pogoń do roboty niech kran naprawi albo cuś w tym rodzaju :-D

Lepi życzę zdrówka. Fajnie że mąż się zatroszczył o Ciebie:)
Spokój w pracy bezcenny :)
 
reklama
Lepi oczywiście, że nie Twoja wina. Nawet nie miej ku temu wątpliwości. Ale chodzi Ci o to, że przednie ząbki Zosi są wysunięte do przodu tak?? Pytam bo jakoś nie zauważyłam na zdjęciach. Zdrówka Ci życzę kochana, oby szybko Ci przeszło.

Futrzaczku wiesz może gdzie w miarę tanio mogę kupić płyty Ewci? Też wolałabym przed tv, komputer w domu mi często zamula więc dlatego. Poza tym próbowałam ćwiczyć i naprawdę nie mam kiedy. Z reguły mam chwilę wolną po 22 jak już mała zaśnie i porobię wszystko, ale pytanie czy siła o tej porze będzie? Bo często o tej porze lubię zasiadać z książkę na chwilę relaksu, a kończy się tak, że zasypiam na siedząco:confused2:. Chociaż spróbuję zobaczymy.
 
Do góry