reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2011

mnie wczoraj bolal bruch wlasnie tak jak na okres, ale trwalo to nie dluzej niz 5minut. takze sie tym nie martwie, no i skoro co druga z nas dopada ten bol to pewnie nie jest to nic dziwnego w ciazy :tak::-)

tez bym chciala do IKEI :zawstydzona/y: jaipur nazakupuj sie za nas wszystkie :-D
 
reklama
jaipur, ja też chcę do Ikei... Wrzuć na zakupowy co tam nabędziesz.

Ja siedzę od wczoraj sama. Synek po szkole pojechał na weekend do mojej siostry (kilka ulic dalej), mąż jak co tydzień w Niemczech, wieczorem może wróci. Dziwnie tak samemu, chociaż wczoraj sama sobie deser zrobiłam: galaretka trusk, lody pipi, bita śmietana z automatu i prince-polo pokruszone. Ale radość miałam.
Przed chwilą widziałam fragment filmu w takich urywkach pokazywali akurat kobietę w ciąży, jak jej brzuch rośnie, jak co chwile większy stanik ubiera, mąż unosi do góry najpierw jej figi, odkłada je a potem wielkie majtochy i patrzy na nie z bólem. Potem jak ona krzyczy, że to już, a on w tempie pakuje jej torbę, biega po domu, wrzuca bagaże do auta po czym odjeżdża zostawiając ciężarną w domu - ale się uśmiałam. Film pt "Skok w dorosłość", nagrałam od razu mężowi ten fragment.
 
możecie jechać ze mną, mamy cały tył wolny w aucie:tak:
Nie przepadam za Ikeą, jestem tam jak muszę(a muszę bo tam są fajne wieszaki do garderoby, podziałki do szuflad itd, akcesoria kuchenne i może lampkę dla małego ), jedynie jedzenie w barku łagodzi jakoś moją traumę:-D
 
Cześć dziewczyny:) Widzę,że weekend i czas na zakupki. U nas też szaro buro od rana,ale niedawno na chwilę słońce wyszło. Zaraz zabieram się za sprzątanko,wykorzystam to,że M jest w domu to kanape podniesie żeby pod nią posprzątać i chyba małe przemeblowanie będzie.
 
Witam :)
jaipur - to ja też się zabiorę z Wami ;-)

a jesli chodzi o skurcze, to ja mam często te bezbolesne Braxtona - Hicksa (jakkolwiek się to pisze hehe), brzuch twardnieje jak kamień na około minutkę, ale nic nie boli, choć nie jest to przyjemne. Z powodu tych skurczów poszłam na L4, teraz są zdecydowanie rzadsze, choć jak wczoraj wybraliśmy sie z M na spacer, to w ciągu godziny miałam ileś razy:szok:

A teraz zabieram się za robienie chruścików - moje pierwsze ;-)więc życzcie mi powodzenia hehe, bo już mi ślinka cieknie na sama myśl o nich:-D
 
Zapomniałam Wam powiedzieć, a wczoraj się dowiedziałam - jak miałam kilka dni temu skurcze w nocy z nerwów o pracę (pisałam Wam), okazało się, że jednak zlikwidowali jeden etat. Na szczęście nie mój, ale koleżanki, która ma roczne dziecko i której złożyli propozycje pracy z dojazdem 60 km codziennie. Gdyby padło na mnie, nie wiem czy z dwójką dzieci dałabym radę. Dobrze że jestem na L4 na razie.
 
reklama
Witam się weekendowo!
Ja też bardzo lubię robić zakupy w IKEI, mieli budować ją u nas też ale jak na razie cisza, mam nadzieję że kiedyś ją w końcu wybudują w Bydzi.
Ja właśnie skończyłam sprzątać mieszkanko, a niedługo zrobię sobie spaghetti na obiadek.
Wczorajsza imprezka była bardzo udana, dawno tak się nie naśmiałam i nie nagadałam, było nas 11 babeczek to sobie wyobraźcie jaki był harmider, ale było bardzo zabawnie. Do domku trafiłam przed 23 i od razu zasnęłam jak dziecko. Za tydzień kolejne spotkanie ale tym razem u mnie w domku, ale juz w trochę mniejszym gronie 6-osobowym.
pozdrawiam :)
 
Do góry