Ja nawet nie pomyślałam, że cokolwiek mi dolega to może się brać od kota czy psa. Zwierzaki mamy systematycznie odrobaczane, są czyste i zdrowe i w żaden sposób nie ma możliwości, żeby się od nich czymś zarazić. Więc dla mnie to stek bzdur, ale moja mama ma swoje teorie i nie mam siły już z nią dyskutować "bo ona wie najlepiej" ;-)Melia ja też chodzę z psem na spacer jest wielkościowo taki jak Twój Borys i jakoś szyjki nie mam krótszej. Bakterii w moczu też nie mam więc obalam głupie gadanie!
Dzień dobry Ciężarówki :-)
Wczoraj wieczorem byliśmy na zajęciach ze szkoły rodzenia i późno wróciliśmy i już nie miałam siły do Was zaglądać.
Ale zimnica u nas potworna brrr
Idę po herbatkę