reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2011

Jolek my pamiętamy ale nie ma sensu co chwilę pytać bo tylko Ci zasmucimy. Coś się trafi i będzie dobrze &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Poziomki dawaj znać co po obchodzie powiedzieli. Swoją drogą nie marudzi Ci nikt, że prąd szpitalny marnujesz na laptopa? Wiem że jakiś czas temu była afera, że komuś rachunek wystawiać mieli (czy wystawili) za ładowanie telefonu. U mnie w szpitalu jest taki durnowaty ordynator, że nie wiem czy bym się odważyła lapciaka odpalać na jego dyżurze... :(

Co do pasów to moje jeszcze mnie obejmują :) Ale zawsze zapinam z przekonań. Niby nie musimy ale jak ktoś kiedyś powiedział: nawet przy niewielkiej prędkości możemy uderzyć się o deskę (że już o kierownicy nie wspomnę) a jak zginiemy przelatując przednią szybą to dziecko też zginie. Tak więc wolę zapinać pasy a potem martwić się czy coś się dziecku nie stało przy uderzeniu. Ważne żeby pasy nie opierały się na brzuchu tylko! Mają opierać się na kościach miednicy POD brzuchem. No ale jak pasów nie wystarcza to co poradzić.
 
reklama
naprawdę dziekuję za miłe słowa... ehhh mam naddzieję ze to nic powaznego
i powiem wam że dziś nie smarowałam małej chusteczkami
tylko wymyłam ją rano i wycierałam ją pieluszką tetrową nawilżoną wodą , i smarowałam kremem bambino(bo tak to nie smaruję na codzień niczym)
i tewraz pod wieczór zauwazyłam ze lekko jej się to odkleiło:tak: ale ma troszkę zaczerwienione wiięc pewnie ją troszkę boli... mam nadzieję że całe się odklei:happy:


a poza tym dziś jak kumpela przyjechała poszliśmy na spacerek nad wodę.. a były takie fale wielgachne ż ejedna nakryła nas na chodniku:szok::-D
wózki całe mokre, my też.. hehe
no i D poleciał po nową kurteczkę dla Vi bo trochę zmokła(druga miała folię przeciwdeszczową )
no i poszliśmy na plac zabaw , później zjedliśmy pizzę , małe się wyszalały a ja jestem padnięta
 
Wpadłam na chwilę zajrzeć co u was. Te zakupy moje na Allegro to wynik amoku, już mi przeszło. Mam jakiś pochorobowy tumiwisizm, nie mam nawet ochoty odpalać kompa, chodzę zasmarkana, ciągle z kaszlem i ledwo wchodzę do domu na 4 piętro. Czuję się jak stara babcia.

Kamcia trzymam kciuki za małą, bądź dobrej myśli, maści hormonalne działają cuda nieraz. Dobrze, że wykryłaś problem tak wcześnie.

Poziomki a ty nie waż się rozpakować wcześniej niż w kwietniu. Ale pobytu w szpitalu nie zazdroszczę, zwariowałabym.

Jolek
trzymam kciuki za pracę, niestety czasem sprawdza się najczarniejszy scenariusz. Ale to tez okazja, żeby znaleźć coś lepszego, najlepiej legalnego a mężczyzna, do tego młody pracę zawsze znajdzie. Postaraj się nie denerwować (łatwo powiedzieć), może warto ruszyć wszystkich znajomych i przepytać o pracę kogo się da, zawsze łatwiej z polecenia.

A bez pasów lepiej nie jeździć... mieliśmy na forum dziewczynę, która całkiem niedawno zginęła w wypadku wraz z dzieckiem, podobno nie miała pasów zapiętych. Nie kuśmy losu, to zawsze może być o ten jeden zakręt za późno.
 
Czytałam o tym wypadku - tragedia straszliwa. Jednego dnia pisała że jedzie na zakupy i już nigdy nie wróciła. A jej mąż zero obrażeń. Jeśli to o tym samym piszemy
 
Hope znajomi postawieni na baczność ale niestety mamy głupi okres i jest lipa z robotą . Staram się być optymistycznie nastawiona,ale nie zawsze mi to wychodzi:(
 
mówicie o Pati26?
to nie było tak ze nie miała pasów:no:
oni jechali i ona była w 9 msc ciąży
i wpadli w poślizg bo jakaś ropa czy coś sie wylało na autostradzie, i mąż nie wyrobił i wjechał pod stojącego tira czy jakiś inny duży samochód i właśnie jej stroną (bo od pasażera jest pobocze) i ja przygniotło[*]córki też n ie dało sie uratować
ale przyczyną śmierci było wbicie się pod auto a nie pasy
 
Ja nie potwierdziłam co było przyczyną bo nie wiem nawet. Ale chyba była w 8 msc. Zresztą bez różnicy, tragedia się stała. To tylko dowodzi jak kruche jest nasze życie i jak czasem dziwnie los karty rozdaje... Szczęście w nieszczęściu, że oboje nie zginęli bo zdaje się dzieci już jakieś mieli.

Zaraz uciekam spać :)
 
hej
Dawno mnie było, kilka ostatnich stron przeleciałam i widzę, że jeakoś się trzymacie w tej ciąży

kamcia nie stresuj się. A co to w ogóle jest, że ostatnio tyle dziewczynek ma zrośnięte wargi sromowe? Kiedyś nie zwracano na to uwagi, czy co?

poziomki trzymam kciuki.
Ja juz od 5 tyg chodzę z pessarem, szyjka miękka, ale nie przepuszcza.
Poziomki, to jeszcze nie czas na nas... zaciskajmy nogi.

aa, mi założyli pessar z poprzedniej ciąży. Dobrze, że się zgodzili, bo wydatek spory.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej Dziewczynki!
Witam się po Bożemu :-)
Byłam wczoraj w kinie, film nawet spoko, udał się tej Łepkowskiej ;-)
Żmuda i Socha wymiatają w tym filmie, reszta ok :-)

Co do pasów, to jechałam niezapięta - nie miałam wyboru a o Ś.P. Pati słyszałam i czytałam - pozostaje Nam modlić się o duszyczki Jej i maleństwa
[*]
 
Do góry