reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2011

Oo kochana dziękuję... tylko kurcze nic nie pomogło, wessałam twoją energię i starczyło mi ledwie na zrobienie sobie śniadania :-D;-)

Co do mdłości możesz ich nigdy nie mieć, nie każda kobieta ma mdłości, nie każda która ma mdłości wymiotuje ;-) W pierwszej ciąży miałam od 8 do 12 tygodnia i powoli zbliżam się do tego terminu, mam nadzieję, że uda mi się uniknąć tej wątpliwej przyjemności :tak:
 
reklama
To jest tak różnie, ja w pierwszej ciąży strasznie się czułam, non stop kibelek, teraz nic a nic sie nie dzieje, a te plamienia były....naprawde każda ciąża inna jest.Muszę troszkę posprzątać i robie to z prędkością żółwia, boje się na maxa......
ale narazie cisza w plamieniu....na szczescie
 
A u mnie jakby ciut lepiej z tymi mdłościami, wczoraj tylko wieczorkiem było mi niedobrze. Ale za to dobija mnie mój wyczulony węch... wszystko, nawet ładnie pachnące mnie wykańcza...
 
A u mnie jakby ciut lepiej z tymi mdłościami, wczoraj tylko wieczorkiem było mi niedobrze. Ale za to dobija mnie mój wyczulony węch... wszystko, nawet ładnie pachnące mnie wykańcza...
oo tak lepidoptera- wczoraj mój mąż postawił pierniki na stole, takie w czekoladzie. Ogladalismy film a on zjadł 3, na talerzu został jeden,musiałam go wynieść do kuchni bo jego zapach mnie draznił, taki intesywny zapach czekolady. Mój mąż twierdził że nic nie czuje
 
z tymi zapachami mam tak samo :-( od kilku dni nie otwieram lodówki tak mi śmierdzi, mój M oczywiście nic nie czuję .. wczoraj jadł jogurt i wyrzuciłam go z pokoju żeby dokończył w kuchni bo czułam zapach kiełbasy na opakowaniu tegoż jogurtu :szok: myślicie, że ten wspaniały węch przejdzie w miarę szybko ?
 
z tymi zapachami mam tak samo :-( od kilku dni nie otwieram lodówki tak mi śmierdzi, mój M oczywiście nic nie czuję .. wczoraj jadł jogurt i wyrzuciłam go z pokoju żeby dokończył w kuchni bo czułam zapach kiełbasy na opakowaniu tegoż jogurtu :szok: myślicie, że ten wspaniały węch przejdzie w miarę szybko ?
nom :-D w maju:-p

a tak na poważnie nie pamiętam kiedy mi w zeszłej ciąży przeszły zapachy ale własnie chyba po porodzie...
teraz w sumie jak jest coś napoczętego to też mi śmierdzi:baffled:

a mnie cały dzień nie bylo...
byliśmy po obrączki i na zakupach:baffled: masakrycznie się czuję... w aucie mnie wytrzęsło... wrrr od 9 rano dopiero wróciłam:sorry:
ale się cieszę bo w sumie to już wszystko prawie połatwione.. ehhh
niedobrze mi od tej jazdy:sorry:
 
moje dziecko dopiero usnęło to idę troszku zgarnąć bo jutro przyjedzie mama się nią zająć a ja mykam zrobić betę tylko cholera nie mam na to skierowania od lekarza i będę musiała zabulić 60 zł :/ ale cóż
dobranoc wszystkim spokojnej nocy życzę
 
halooooo co tu nikt nie pisze :-pja wczoraj na zakupkach cały dzień byłam...
dziecko mi wieczorem padło jak ta lala :-D ja też... huhihih
no i nie wspomnę o tym że D tylko pranie rozwiesił i wpakował się do łóżka... także wszyscy przygotowani do snu o 20:szok: a tylko ja zasnełam 2 godziny później:sorry:
 
Halo :)
dawno mnie nie było, nadrabiam teraz zaległości w czytaniu i pisaniu :-)
chociaż ciężko będzie, bo M mnie wywiózł do rodziców, a tu net chodzi jak czołg :wściekła/y:

pozdrawiam i życzę dużo jesiennego słonka :)
 
reklama
Ale dziś tu cichutko..

ViKamciaG ale kusisz tymi zakupami..ech pochodziłabym sobie po sklepach..no ale jeszcze trochę..

Mam pytanko zjadłam śniadanko , potem wziełam tabletki :witaminki, urosept, i duphaston no i niestety pół godziny później zwróciłam, i teraz nie wiem czy brać je ponownie?
 
Do góry