reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2011

zanka zależy o czym się z tym żonatym gadało na tej imprezie;-)
jeśli wydawał sie spoko i wkręcił się w temat na jaki rozmawiało się z innymi (wolnymi) kumplami a on dodał coś od siebie i zachowywał się spokojnie , to ja nie widze nic przeciwko..
co gorsza jeśli się ślinił na widok laski i ją zarywał... wtedy też by mi się niemiło słuchało..
i pwoiedziałabym żeby wrqacał do żony ;-)

edit melia ja mam łóżeczko z takmimi wymiarami:dł 124/szer 79 a materac dł 120/ szer 60
a pościel 120/90 i powiem Ci ze pościel lekko zawijałam na końcu w nogach , ale teraz za to jest super no i nie musze kupować większej;-)
a bokami to wiadomo ... napłasko jest 90 w szerokości , no ale jak włożysz tam dziecko to się kołdra podnosi i już nie jest tak samo szerokie tylko idealne do materacyka 60cm:tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja dzisiaj na drugą zmianę się nie piszę bo mam 3 filmy do obejrzenia :) Tak więc zaraz uciekam bo mój już zerka na zegarek :D
 
ja też nie ,.. źle się czuję cały dszięń ..
głowa mnie boli ..
a do tego trochę w kuchni posiedziałam...
więc nie mam siły:-p
musze się zrelaksować i jakiś film zarzucić...
 
To się dzisiaj dziewczyny poukładały szybko do snu, aż dziwne. Psujecie się coś ;-) Starość? :-p

W sprawie zazdrości, zdrad, wiem, że nie ma takiego mężczyzny na świecie, który nie jest w stanie zdradzić. Mnie nigdy w ten sposób nikt nie skrzywdził ale to nie znaczy, że nie byłam świadkiem takich sytuacji w bliskim otoczeniu. Zdradzali ci, po których można się było tego spodziewać ale także ci, którzy stanowili wzór i opokę dla innych przez wiele lat, ludzie których zdrada zabolała wiele osób i będzie boleć zawsze.

Nie można na życie patrzeć naiwnie. Kobiety nieświadomie same często pchają swoich mężczyzn w inne ramiona, wystarczy zaniedbać go odrobinę, pojawi się kryzys, nuda, ciąża, dziecko, nadmiar pracy (dziecko bywa pierwszym powodem poważnego kryzysu w młodym związku) i nieszczęście gotowe. A jeśli do tego puszczają hamulce pod wpływem alkoholu...

Ufać sobie nawzajem trzeba, ale nie ślepo i nie głupio. Nie bezgranicznie i bez wyobraźni.

Nie zawsze pierwszy mężczyzna jest tym ostatnim...
 
Witam Was po weekendowej nieobecnosci:)

Co do zaufania podpisuje sie pod powyzsza wypowiedzia HOPE. Jesli chodzi o to jak wyglada to w moim przypadku to My z P. na imprezy albo wychodzimy razem albo wogole. I to nie z braku zaufania tylko checi. Moj P. nie chce beze mnie wychodzic a ja nie chce bez niego. Ja nie czuje sie komfortowo jak jestem na imprezie, a wiem ze on sam w domku siedzi(juz kiedys to praktykowalismy). Jego zdanie jest takie samo. Oczywiscie pomijam odwiedzanie czy tez spotykanie sie z kolegami kolezankami. Wiadomo ja spotykam sie z kolezankami na pizze czy kawke a on z kolegami. Choc u nas wiekszosc znajomych pochodzi z jednego grona(moje znajome to zony jego znajomych) i najczesciej dominuja spotkania wspolne.

Oj mialam fajniutki weekend:) W sobote bylam u gina(wszystko ok), potem na tort do mamy a poznym wieczorkiem do znajomych na mala imprezke. Oprocz nas byly trzy pary i kazda z dzieckiem takze bylo wesolo. Mala Hania(2 latka) jak sie dowiedziala ze mam dzidzie w brzuszku to mnie nie odpuszczala na krok, glaskala dzidzie, przystawiala uszko, i lapala za cycochy:-D cudownie sie patrzylo, jaka troska o to malenstwo wykazywala sie Hania cos niesamowitego:) Wogole cudna dziewczynka:) Maly minus tej imprezki to to ze jak palacze wychodzili na balkon to chyba mnie przewialo bo mnie strasznie bola plecy od wczoraj rano... W niedziele mielismy dzien lenia pojechalismy do mojego wujka i caly dzien doslownie przelezelismy przed telewizorem na sportowo:) (skoki, reczna)
No a dzis musze pomyslec co tu na obiad zrobic hmmm... i znowu poniedzialek, lee nielubie poniedzialkow.
 
Weekend chyba dalej trwa tak tu cicho...
Witam się i ja przy śniadanku. Dzisiaj trochę lepiej spałam,ale humor i tak mam jakiś bleee :(
Miłego dnia Wam życzę
 
Cicho, cichusienko:) Tylko ja nadrabiam ale ciezko to wszystko po trzydniowej nieobecnosci nadrobic:/ Jeszcze mi zostaly trzy watki ale najpierw musze na miasto po zakupki jechac bo nie mam nic na obiad...
 
reklama
Do góry