reklama
Witam się poweekendowo, właśnie wróciliśmy od rodzinki, nawet dało się przeżyć.Nasz pies był gwiazdą wyjazdu, więc mnie nie męczyli za bardzo.Zresztą przysypiam na siedząco w tej ciązy zazwyczaj, więc nie mieli sumienia
Znów mam masę nadrabiania Was, pewnie naprodukowałyscie się tak ,że jutro skończę.Trochę mnie to usypia
Co do ostatniego wątku w wątku- to lepiej mieć zaufanie, bo lepiej się spi z tym,niż ciągle się stresować.A jak będzie chciało któreś to nie ma siły aby na siłę kogoś zmusić do wierności.Okazje tworzą sami chcacy, nic samo się nie dzieje.Takie gadanie, że ja nie chciałem/chciałam to były takie okoliczności świadczy tylko o tym ,że ktoś ma słaby charakter i szuka winy w innych gdy sam nawala.
o szkole rodzenia wypowiem sie w wątku o porodach
Znów mam masę nadrabiania Was, pewnie naprodukowałyscie się tak ,że jutro skończę.Trochę mnie to usypia
Co do ostatniego wątku w wątku- to lepiej mieć zaufanie, bo lepiej się spi z tym,niż ciągle się stresować.A jak będzie chciało któreś to nie ma siły aby na siłę kogoś zmusić do wierności.Okazje tworzą sami chcacy, nic samo się nie dzieje.Takie gadanie, że ja nie chciałem/chciałam to były takie okoliczności świadczy tylko o tym ,że ktoś ma słaby charakter i szuka winy w innych gdy sam nawala.
o szkole rodzenia wypowiem sie w wątku o porodach
Dziewczyny a ja mam pytanie, właśnie szukam na necie jakiegoś łóżeczka, bo moi teściowie chcą kupić i widzę, że większość jest w rozmiarze 120x60cm. Szczerze się zdziwiłam, bo pościele i kołderki standarddowo są 120x90cm. No i nie wiem czy to tak jest czy po prostu są też większe (tzn wiem, że są np 140x70 ale czy są też 120x90)?
zanka07
Fanka BB :)
melia wydaje mi się że nie ma łóżeczek 120x90.
Z pościelami w rozmiarach o których piszesz do łożeczek, nie powinno być problemu :-)
Z pościelami w rozmiarach o których piszesz do łożeczek, nie powinno być problemu :-)
No właśnie najbardziej rozpowszechniowy rozmiar pościeli to 120x90, natomiast najwięcej łóżeczek jest 120x60. No ale tak to chyba jest bo jak się przykrywa dziecko to ono podnosi kołderkę i jakby była na szerokość 60 tak jak łóżeczko to by chyba nie było dobrze przykryte.
marzena9
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Październik 2005
- Postów
- 2 976
Witam się poimprezowo.
Łóżeczka bywają też niewymiarowe. Moi znajomi mają 120x80 bo to jakieś modułowe. A pościel większa jest właśnie dlatego, żeby dziecko przykryć i jeszcze, żeby zawinąc czasem pod materacyk (niby tak jest bezpieczniej dla dziecka)
A co do tego wychodzenia na imprezy to faktycznie zależy co jest ustalone w związku. U nas np. duże imprezy w 90 % razem, wyjazdy wakacyjne i weekendowe wyłącznie razem (dla mnie jak para zaczyna jeździć osobno na wakacje to to jeden z pierwszych kroków do rozstania emocjonalnego), weekendy są z rodziną (czasem na 2-3 godzinki można gdzieś wyskoczyć osobno jak coś ale niezbyt często). Byłoby mi przykro jakbym sama miała siedzieć jak mój bawiłby się w klubie, bo ja nie lubię jak chodzi na tańce sam, jestem przeczulona. Ale są też u nas święte dni dla znajomych. Mój wychodzi w piątki z kolegami i jest to typowo męskie spotkanie nad piwkiem i nie przyszłoby mi do głowy chcieć iść bo debilnie bym się czuła. A dla higieny niech idzie a ja mam wolny wieczór. Ja dla odmiany wychodzę w innym terminie z koleżankami i też jest to spotkanie typowo jednopłciowe. Oczywiście jak się dziecię urodzi to te wyjścia conajmniej się skrócą lub nawet odpadną. Ale też nie wyobrażam sobie, żeby miał ze mną kołkiem siedzieć 24/dobę i 7/7 w tygodniu. Każdy potrzebuje odsapnąć i wiem, że sama też będę mogła na godzinkę dwie się urwać do koleżanek. Bardzo nam taki układ odpowiada i mój nieraz mówi publicznie, że dziękuje Bogu, że jego żona nie blokuje mu spotkań z przyjaciółmi i że bardzo mnie za to ceni. Oglądam młodsze związki, gdzie wielkim problemem jest rozstawanie się choćby na godzinę (poza pracą) i męczą się oboje (niestety to wynika z braku zaufania). I tymbardziej niestety jestem świadkiem jak się muszą okłamywać, żeby wyrwać się z domu. Najważniejsze, to wypracować kompromis, i żeby obie osoby dobrze się w tym czuły. Nawet jak kiedyś coś się u nas zmieni na gorsze to i tak zawsze będę twierdziła, że 13 lat się sprawdzało. A z ciekawostek to moim kochani męscy przyjaciele w wieczór kawalerski zawsze kombinują jakąs du..ncję do striptizu (jedynie) dla pana młodego (już się z tym pogodziłam) i kiedyś nie dali rady załatwić takiej na telefon i ... pojechali do miejscowego klubu z paniami na godziny na ten striptis. I co z takimi zrobić?! Jakbym nie ufała to byśmy chyba do dziś się kłócili o to. Ale to tylko faceci. Teraz się z tego śmieję a oni w sumie do końca nie wiedzą czym się kierowali ale byli podpici i wtedy wydawało się to takim świetnym pomysłem, że hej.
Łóżeczka bywają też niewymiarowe. Moi znajomi mają 120x80 bo to jakieś modułowe. A pościel większa jest właśnie dlatego, żeby dziecko przykryć i jeszcze, żeby zawinąc czasem pod materacyk (niby tak jest bezpieczniej dla dziecka)
A co do tego wychodzenia na imprezy to faktycznie zależy co jest ustalone w związku. U nas np. duże imprezy w 90 % razem, wyjazdy wakacyjne i weekendowe wyłącznie razem (dla mnie jak para zaczyna jeździć osobno na wakacje to to jeden z pierwszych kroków do rozstania emocjonalnego), weekendy są z rodziną (czasem na 2-3 godzinki można gdzieś wyskoczyć osobno jak coś ale niezbyt często). Byłoby mi przykro jakbym sama miała siedzieć jak mój bawiłby się w klubie, bo ja nie lubię jak chodzi na tańce sam, jestem przeczulona. Ale są też u nas święte dni dla znajomych. Mój wychodzi w piątki z kolegami i jest to typowo męskie spotkanie nad piwkiem i nie przyszłoby mi do głowy chcieć iść bo debilnie bym się czuła. A dla higieny niech idzie a ja mam wolny wieczór. Ja dla odmiany wychodzę w innym terminie z koleżankami i też jest to spotkanie typowo jednopłciowe. Oczywiście jak się dziecię urodzi to te wyjścia conajmniej się skrócą lub nawet odpadną. Ale też nie wyobrażam sobie, żeby miał ze mną kołkiem siedzieć 24/dobę i 7/7 w tygodniu. Każdy potrzebuje odsapnąć i wiem, że sama też będę mogła na godzinkę dwie się urwać do koleżanek. Bardzo nam taki układ odpowiada i mój nieraz mówi publicznie, że dziękuje Bogu, że jego żona nie blokuje mu spotkań z przyjaciółmi i że bardzo mnie za to ceni. Oglądam młodsze związki, gdzie wielkim problemem jest rozstawanie się choćby na godzinę (poza pracą) i męczą się oboje (niestety to wynika z braku zaufania). I tymbardziej niestety jestem świadkiem jak się muszą okłamywać, żeby wyrwać się z domu. Najważniejsze, to wypracować kompromis, i żeby obie osoby dobrze się w tym czuły. Nawet jak kiedyś coś się u nas zmieni na gorsze to i tak zawsze będę twierdziła, że 13 lat się sprawdzało. A z ciekawostek to moim kochani męscy przyjaciele w wieczór kawalerski zawsze kombinują jakąs du..ncję do striptizu (jedynie) dla pana młodego (już się z tym pogodziłam) i kiedyś nie dali rady załatwić takiej na telefon i ... pojechali do miejscowego klubu z paniami na godziny na ten striptis. I co z takimi zrobić?! Jakbym nie ufała to byśmy chyba do dziś się kłócili o to. Ale to tylko faceci. Teraz się z tego śmieję a oni w sumie do końca nie wiedzą czym się kierowali ale byli podpici i wtedy wydawało się to takim świetnym pomysłem, że hej.
_Roszpunka_
szczęśliwa mamusia :)
Kamcia napisałaś to co ja chciałam napisać
hehe bo taka prawda..
mój ex mi mówił zawsze ze on mi ufa ale nie puści mnie nigdzie bo nie ufa facetom;-)
nawewt jak chciałam wyjść z koleżankami to mówił ze jakiś koleś się nawinie i nie wiadomo jak mnie przekręci
(fajnie mi ufał) oczywiście ja powodów żadnych do zazdrości nie dawałam .. wtedy to jeszcze nawet się nie malowałam za bardzo;-)
ale to duga historia , dlatego dla mnie takietłumaczenie to nie jest tłumaczenie...
wtedy wiem ze on sobie sam nie ufał i wiedział ze może na takim swoim spotkaniu zakręcić z jakąś laska , i bał się że ze mną będzie to samo....
oooooo....
reklama
zanka07
Fanka BB :)
a moj mąż na swoim kawalerskim nie miał żadnej dupencji i był jedną z "najtrzeźwiejszych" osób w jego gronie <wow>
wszyscy się dziwili że to jego kawalerski a on prawie trzeźwy...
natomiast ja mój panieński to mało pamiętam oczywiście bez żadnych podtekstów :-)
Tak to jest jak się raz na ruski czas chce napić drinów z wódeczką!
Jeszcze jedno odnośnie imprez : na imprezie nieraz się gadało z facetami i jak się tylko zauważyło obrączkę i pytało a gdzie żona a koleś odpowiadał że siedzi w domu bo jest w ciąży, to na mnie to dobrego wrażenia niestety nie robiło !!!
jolek27 święta słowa
ok żegnam się już z Wami !!!
Czas na drugą nocną zmianę na forum
sweet dreamz !
wszyscy się dziwili że to jego kawalerski a on prawie trzeźwy...
natomiast ja mój panieński to mało pamiętam oczywiście bez żadnych podtekstów :-)
Tak to jest jak się raz na ruski czas chce napić drinów z wódeczką!
Jeszcze jedno odnośnie imprez : na imprezie nieraz się gadało z facetami i jak się tylko zauważyło obrączkę i pytało a gdzie żona a koleś odpowiadał że siedzi w domu bo jest w ciąży, to na mnie to dobrego wrażenia niestety nie robiło !!!
jolek27 święta słowa
ok żegnam się już z Wami !!!
Czas na drugą nocną zmianę na forum
sweet dreamz !
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 345 tys
- Odpowiedzi
- 113
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 259
- Wyświetleń
- 29 tys
Podziel się: