reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2011

Witam!!
Gag ja z kolei bym sobie darowała ten wyjazd, ja jakoś jestem przezorna i wolę nie ryzykować, ale sama musisz zadecydować.

Wisienka ja na Twoim miejscu zadzwoniłabym do US z zapytaniem i zobaczyłabym co oni powiedzą (przecież nie musisz się przedstawiać) albo bym wystąpiła do Krajowej Informacji podatkowej z interpretacją. A jeśli chodzi o odpowiedzialność w razie kontroli to wydaje mi się, że to zależy czy masz w umowie z biurem rachunkowym zawartą klauzulę o odpowiedzialności. A jeśli chodzi o to co napisała marzenka odnośnie czy dostajesz ta dotacje z Vatem czy tylko netto to moim zdaniem w takiej sytuacji bym sie z tym zgodziła, że można sobie odliczyć jeżeli samemu zapłaciliście za VAT.

Kamcia uważaj na siebie i maleństwo!
 
reklama
no i nie pojechałam....a na dodatek zostałam sama w domu :-(.....smutno mi, ale sama na siłe wysłałam męża jako reprezentanta naszej trójki, wiec nie moge mieć do nikogo pretensji. Czuje sie osłabiona, trochę drapie mnie w gardle, wiec z taka obniżoną odpornością wole nie ryzykowac, zwłaszcza,że na imprezie ma byc sporo gosci. Posiedzę przez weekend w ciepełku, wypije sobie *spam* i moze sie wzmocnię...

styna...oj ciężką masz sytuację w pracy....ale to znaczy, że az do samego porodu nie pojdziesz na zwolnienie??
 
Ostatnia edycja:
mandrzejczuk nie do porodu nie dam rady, do końca marca, ponieważ u mnie w pracy rok urlopowy jest od 1 kwietnia do 31 marca, więc od 1 kwietnia idę na urlop a mam go 7 tygodni pełno płatnych. Jeśli chodzi o L4 to długość pełnopłatnego L4 uzasadniona jest od stażu pracy i tak po 2 latach przysługuje mi 4 miesiące które już wykorzystałam na początku, po 4 miesiącach na 2 miesiące obcinają pensję o połowę jeżeli wracam do pracy jeżeli bym dalej ciągneła L4 to też dostanę tylko połowę i do tego 2 miesiące po powrocie do pracy też tylko połowa.
gag nie do końca bo jak tylko coś będzie nie tak to dla zdrowia małej to ja i na bezpłatnym mogę siedzieć i nic mnie z domu nie ruszy, ale puki co dajemy radę. Pieniądze to nie wszystko teraz mała jest najważniejsza, już i tak odmówiłam robienia nadgodzin i nocnych i porannych zmian, robię tylko popołudniówki bo są najlżejsze, mimo że z P nie mam czasu za często się widzieć tak jest bezpieczniej dla małej.
 
Ostatnia edycja:
No co ty jolek to jest masakra jakaś i najlepsze że o tym że po 4 miesiącach l4 dostaje się połowę pensji powiedzieli mi jak wróciłam do pracy po l4 brzmiało to tak "dobrze że dzisiaj wróciłaś bo jutro przekroczyłabyć 4 miesiące i obcielibyśmy ci kase o połowe"
 
I co dwa miesiące ryła byś normalny etat za pół darmo??? Fajnie,że Przełożona albo ktoś inny Cię "uprzedził"!!!!!!
 
styna....rzeczywiście chore to prawo :szok:
to w Polsce, jeżeli chodzi o L4 dla ciężarnych, jest o niebo lepiej

jolek....dzięki - licze na Wasze towarzystwo :-)
 
no tak pełny etat robiłabym za pół darmo, ponoć gdzieś w kontrakcie mam to zapisane ale kto to czyta podpisałam i już i tak musiałam podpisać aby dostać prace, więc nawet nie czytałam tym bardziej że tak jak mówię to było 2 lata temu wtedy nawet przez myśl mi nie przeszło że ja w ciąży będę, a i tak mam jeden z najlepszych opcji, mój P np. jak by poszedł na L4 to ma tylko 40 funtów na tydzień płacone i jeszcze z tego podatek mu zabierają, a większość ludzi ma tutaj bezpłatne L4.
 
reklama
Kurde wiadomo,że lepiej nie chorować,ale jak już się zdarzy to widzę,że lipa może być... a już w przypadku ciąży to krucho. Ale u nas nie jest lepiej ja miałam inaczej na umowie,a inaczej płacone na rękę i teraz na L4 choć 100% płatne to i tak jestem kilka stówek w plecy :( mój pracodawca nie poczuwa się,żeby to jakoś wyrównać,ale przecież bić się z nim nie będę!
 
Do góry