reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2011

gag co do wyjazdu to ja bym sobie raczej odpuściła... Lepiej dmuchać na zimne. Po co masz się potem stresować,że Ty albo mąż załapaliście wirusa.

Ja dziś się czuje lepiej ta gorączka wczoraj to chyba z emocji i ze szczęścia była :):)

Co do życzliwości ludzi to ja ostatnio wypaliłam stojąc w kolejce w sklepie "dziwnie wygląda ciężarna stojąca w kolejce do kasy?!!". A dlatego tak wypaliłam,bo dwie osoby przede mną stały i lukały kontem oka na mój brzuch i na mnie.. Przepuścić mnie nie przepuścili (nawet na to nie liczyłam),ale bynajmniej przestali zerkać!

Kamcia z tego co kojarzę to futrzaczek jest z Wrocławia
 
Ostatnia edycja:
reklama
tak o tym myśle i myślę i chyba sobie odpuszczę - mam nadzieję, że nie wyjdę na złą synowa i szwagierkę - bo to długo planowana impreza siostry męża...:-(

co do gapienia się - to jak wczoraj rano jechałam pociągiem na badania i rozpiełam kurtke to wszyscy wkoło strasznie się na mnie gapili - normalnie jakby zobaczyli UFO....hihihii ;-) nic od nich nie potrzebowałam bo zajęlam sobie puste miejsce dla ciężarnych, ale czułam się nieswojo ;-)
 
Cześć Dziewczyny :-)

Wpadłam się przywitać i nadrobić 2 dniowe zaległości.
Byłam tak wykończona pracą, że w domu nie miałam juz siły odpalić kompa. Powoli mi zaczyna przechodzić mój pracoholizm, czuję się przemęczona i zestresowana - marzę o L4. A wizyta dopiero 09.02 :-(

No to biorę się za nadrabianie... Praca nie zając
 
gag - musisz sama podjac decyzje, wiadomo lepiej dmuchac na zimne, ale z drugiej strony gdyby tak do wszystkiego podchodzic to ciezarna wogole nie powinna z domu wychodzic, bo przeciez nawet zakupy w supermarkecie wiaza sie ze spotkaniem ludzi, wsrod ktorych napewna sa ludzie ktorzy rozsiewaja jakies infekcje... Decyzja nalezy do ciebie ale ja na Twoim miejscu bym pojechala.
 
Przecztałam główny wątek :-)

Odnośnie nieuprzejmych i starszych ludzi, to dziś jechałam zapchanym autobusem. Jakaś babcia tak się sparła na mnie, że myślałam że jej nawymyślam. Oczywiście tego nie zrobiłam :zawstydzona/y: Cieszyłam się tylko, że na brzuch się nie upiera.

Ogólnie nie zauważyłam miłych gestów wobec mnie czy innych ciężarnych. Niestety społeczenstwo jest jakie jest :-(

Mam pytanie odnosnie ojcowskiego - przeczytałam ostatnio, że w 2011 r. przysługuje tydzień a w 2012 r. - 2 tyg. Urlop można wziąć do momentu ukończenia przez dziecko 12 m-cy. Czy to znaczy, że jakby ojciec chciał wziąć w okresie styczeń - maj 2012, to dostanie 2 tyg. Czy liczy się rok urodzenia dziecka?
 
ypra tego to już ja Ci nie powiem... kompletnie nie jestem obeznana w tych przepisach...ale chyba pora zacząć się interesować :)
 
Mam pytanie odnosnie ojcowskiego - przeczytałam ostatnio, że w 2011 r. przysługuje tydzień a w 2012 r. - 2 tyg. Urlop można wziąć do momentu ukończenia przez dziecko 12 m-cy. Czy to znaczy, że jakby ojciec chciał wziąć w okresie styczeń - maj 2012, to dostanie 2 tyg. Czy liczy się rok urodzenia dziecka?

z tego co mnie poinformowała znajoma kadrowa liczy się niestety rok urodzenia więc w naszym przypadku będzie to właśnie 1 tydzień a i trzeba go odebrać w całości, czyli nie można np 2 dni w maj, a resztę np w czerwcu.

tu jak zwykle tyle napisane że nie mam najmniejszych szans na nadrobienie :-p a tylko wczoraj nie zaglądałam
 
reklama
Gag - współczuję i rozumiem. Ja najczęściej też nie umiem zawalczyć o swoje (czyt. wyskoczyć z jakimś tekstem, który pójdzie komuś w pięty) w takich publicznych sytuacjach, no chyba, że jestem już porządnie wkurzona...

Do tej pory ani razu nie spotkałam się ze specjalną uprzejmością jako do ciężarnej. A brzuszek widać już nawet w kurtce. Nawet w teatrze, w przerwie, w toalecie była kolejka i wszyscy widzieli, że jestem w ciąży, a wiadomo, że bardziej się chce teraz, bo dziecko uciska na pęcherz - "0" reakcji:baffled:

słowem - znieczulica społeczna

Styna - dobrze, że porozmawiałaś szczerze z szefową;-)

A ja czekam na wieści od M, bo jego mama właśnie jest operowana (endoproteza biodra) i boimy się bardzo, bo ma 74 lata i bardzo kiepskie serce...
teść na szczęście szybko się wykurował z grypy i mogę bez obaw go odwiedzać. Stwierdziliśmy z M, że teraz u nich będziemy robić obiady, bo takie wożenie gotowego jest kłopotliwe...a teściowa po operacji jakiś czas nie będzie w stanie sama gotować.
 
Do góry