reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2011

Hej, hej :)
Była u mnie po południu koleżanka i tak jakoś nie było kiedy tu zajżeć w międzyczasie :) Ale doczytałam. Coś mnie plecy nolą po tych moich dzisiejszych sprzątaniach. Na co mi to było? Ale w sumie mam super świeżo w pokoju :) i opróżniłam 3 kolejne szuflady dla Antka :-)
 
reklama
Ja dzisiaj też sprzątałam przed tą kolędą. Ja nie wiem jak to jest ale jak siedzimy we 3 w domu przez weekend to chlew robimy! W piątek było ok a przez sobotę i niedzielę to jakby ktoś granat wrzucił. Z czego w sobotę od 15 nas w domu do wieczora nie było a w niedzielę od 14 do 19 byliśmy też na spacerze i takie tam. Kto to syfi?! Tak więc dzisiaj walczyłam. I już mi się nic nie chce. Do tego czuję się znudzona jakoś, książka mi się kończy (nowej brak), film mi w ręce żaden nie wpadł, w tw jak zwykle nic. Jak mój A dzisiaj siądzie do swojej publicystyki w tw albo rozpakuje play station to chyba pójdę spać o 10. Z nudów.
 
widziałam na zakupowym ,że już kupiłas:D zdaj relacje jak się sprawuje, bo ten mój mini-kojec jest dziwny.Ma mega duzą objętość.Bałam się tego większego więc kupilam mini, a on wcale nie mini:D

tak jak pisałam wyżej, żadnych minusów jak narazie tego kojca nie widzę :-D kupowałam zwykły kojec i fakt jest ogromny, ale chyba przez to taki wygodny :laugh2:Mój M zawsze w nocy stara sie gdzieś na skrawku swoją głowe upchać bo mi zazdrościa tej poduchy strasznie :rofl:
Co mi sie podoba w tej poduszce jeszcze, że niejako "wymusza" spanie na boku, poprostu zawija sie w precel i żeby sie przekręcić to już trzeba być obudzonym, ale ja często spie na "pół boku" z tą podusia podpierającą plecy.
Generalnie ja mam krzywy kręgosłup i żylaka na prawej nodze ( która jest po 3 operacjach kolana i teraz często puchnie) i w sumie podkładam sobie dodatkowo kocyk zrolowany i po nocy żylak bardziej schowany, kolano stęchnięte i można wojować z nowym dniem + od bardzo dawna po spaniu nie bolą mnie plecy :-D Także ja jestem bardzo zadowolona, ale myślę, że z taką poduchą to ryzyk fizyk - troche jak z płynem do higieny intymnej, albo podpasuje albo nie ;-) Myślę, że warto te kojce kupować z Motherhood firmy, która ma atesty nagrody itp może zapłaci sie trochę więcej, ale ma się gwarancje jakości. ( Opłaca sie szukać tych kojców na allego bo są tańsze 20 zł niż na stronie producenta :-p - a że teraz każdy grosz się liczy to myśle że takie info sie przyda)

Daria ja myśle, że powinnaś sie udać na jakaś izbę przyjęć żeby Ci zrobili KTG, ewentualnie usg, nie mogą Ci tego odmówić a Ty będziesz spokojniejsza. MI też twardnieje czasem macica, ale ja odrazu łykam nospę ( tak jak pisała poziomki) i przechodzi jak ręką odjął. Wiem, że jak mnie coś naprawdę zaniepokoi to raz : tel bądź sms do mojego doktora, dwa na izbe przyjęć niech oglądaja i działają ewentualnie.
Lepiej troszkę posraczkować, niż później mieć żal do siebie, że sie czekało nie wiadomo na co.
No to to tyle ... się rozpisałam :zawstydzona/y:, a pewnie i tak żadnej mamuśce sie nie będzie chciało czytać :laugh2:
 
Ja już w łóżeczku z M i za chwilkę zaczyna się jego telenowela, więc zamykam komputer. Kolorowych snów Kochane :-)

Ja też przeczytałam cały :p
 
Ja czytam :-)

Jeśli chodzi o ten ból ramion, to miewam niestety od lat i nawet wiem do czego. Czasem źle się układam w nocy i rano nie mogę ręką ruszyć, taki mam ostry ból ramienia, jakbym sobie coś nadmiernie naciągnęła. Niestety trzyma czasem wiele tygodni, bez względu na ułożenie i bok na którym śpię.

Dariaa napięcia jeśli trwają sekundy, nie ma ich więcej niż kilka dziennie i nie bolą, plus nie towarzyszy im wyciek są normalne. Jeśli jednak czujesz przy tym pobolewanie jak na okres i/lub ból krzyża, lepiej odwiedzić swojego gina. A najlepszym testem jest położenie się na czas napięcia, powinno pomóc i minąć w kilkanaście minut.

Motylku przykro mi, że tyle nieszczęść na was spadło. Niestety tak bywa, wiem coś o tym, przetrwacie, bo jakie jest inne wyjście. Życzę wam jak najlepiej. Potem będzie już tylko lepiej (aż do kolejnych problemów, takie życie).

A ja znowu koszmarną noc mam za sobą. Tym razem przeszłam samą siebie i zasnęłam dopiero o 8 rano jak córka poszła do szkoły... Super tak, godziny mijają, wszyscy śpią a ja zakupy na allegro, telewizja, kiwi w kuchni, oglądałam jak śpią szczeniaczki, gapiłam się na TZ, lewy bok, prawy bok, poduszka wyżej, niżej, kołdra przykrywa, odkrywa i nic. Oczy w słup :no: Zobaczymy jak będzie dzisiaj...
 
ja oglądałam film i zaraz bede oglądac drugi..

dziewczyny nad tą poduchą to się zastanówcie dobrze bo na mojej śpi kkot:-ptaka bbyła przydatna :-p


kurde jak mnie te nogi swędzą.....:baffled::baffled::baffled::baffled:
aaa w sobotę mam 3d..

wogóle musze coś napisać ale nie tu:blink:
 
reklama
Oj Hope to współczuję. Dla mnie spanie to sens życia i jak nie mogłam spać na początku ciąży to wścieklizny dostawałam. A co do bóli to już kiedyś pisałam, że mnie też dziadostwo dopadło. Nadwyrężeniowe bóle kręgosłupa. A bolało mnie pod prawą łopatką, jakby mi ktoś gwoździ wbił i przy każdym poruszeniu ręką dźgało okropnie. I ręka mi drętwiała. Dostalam leki i nic. Miałam iść na zabiegi ale czasu brakło. Męczyłam się chyba z rok. Aż zapisałam się na fitness. I po kilku sesjach przeszło. Trzeba było trochę mięśnie rozciągnąć i wzmocnić najwyrażniej.
 
Do góry