Maj 2011

[melia]

jandia spróbowałam, wypiłam, poczekamy, zobaczymy może i na mnie podziała :-) Ja się zakochałam w tym Urban Riderze. Ma super wielkie koła pompowane, co u mnie jest ważne bo mieszkamy na wsi i drogi to tu normalnej nie uświadczysz :-) No i ta tylna skrętna oś, no rewelacja jak się tym manewruje. Wiadomo, że na wertepy to się nie da, ale jak gdzieś do miasta czy zakupy jakieś to się super prowadzi i leciutko, właściwie jednym palcem można.

 

[_Roszpunka_]

Oj za wami nadazyc z czytaniem to oslepnac mozna hehe ;-)

Kamcia ja ci jutro wysle wszystkie info, bo jutro dopiero bede wiedziala, ze faktycznie bedzie dziewczynka,bo potem zmieniac wszystko 15 razy to tylko problem

Co do chust to jestem jakos sceptycznie nastawiona...chyba jestem tradycjonalistka, no nawet fajnie to wyglada, ale mimo wszyskto balabym sie tak nosic dziecko, ze sie rozwiaze czy wysunie...moj maz na pewno nie wyszedlby tak z dzieckiem z domu no i co z utrzymywaniem kregoslupa? Przeciez po porodzie trzeba malenstwo za glowke podtrzymywac nosi w rozku zeby kregoslup byl usztywniony, a w chuscie to amba fatima zgiete jak scyzoryk! Nie wiem, moze jestem tak nastawiona, bo nigdy czegos takiego nie praktykowalam...

Laski, a kiedy bedziecie kompletowac wyprawke? Wozek i cala reszte...znacie moze jakies stronki z uzywanymi wozkami oprocz allegro? Mi sie strasznie podoba X-lander, ale nie stac mnie zeby wydac ponad 2 tys zl na nowy...

nie narzekaj tgylko czytaj huihihihi
ja co do chust jestem bardziej na tak niż do nosidełek , bo jak już pisałam w nosidle bolał mnie kręgosłup i barki a chusta rozkłada ciężar po całości ciała..
zresztą dałam linka gdzie jest opisane że w chuście dziecko ma naturalne ułożenie a w nosidle wyprostowany kręgosłup co jest nie zdrowe, bom nosidła są zbyt sztywne...
ale to juz kwestia wyboru , warto o tym poczytać;-)no i jeśli chodzi o główkę dla niemowląt są dostosowane specjalne wiązania na zdjęciu moja miała 4 miesiące , trzymała sztywno główkę juz od dawna, sama się bałam niemowlęcia nosić w chuscie.. a w nosidle jest nie wskazane dopóki nie trrzyma sztywno główki więc na jedno wychodzi;-)
z info ok nie musisz się śpieszyć :-)

Witam się kobietki

Kamcia Ty maniaku komputerowy
?

ta co nie siedzi wcale haha

Kamcia - ja plec do wpisania na liste podam po porodzie :-) wczesniej sie nie dowiemy.
)

czyli wpisać że to bedzie niespodzianka tak??
bo z tego co rozumiem nie chcecie wiedzieć??


ja dzsiś byłam na macance.. opisałam na wizytach
i z małą na szczepieniu..
miała 2 kłucia i uwierzcie nawet nie zapłakała
popatrzyła jak pani jej wbija igłę i nic,.. później w drugą nóżkę i znów nic... zero płaczu
ucieszyłam się:-) bo grzeczna z niej dziewuszka;-)hihih
aha wczoraj zasnąć nie mogłam..
a dziś wstałam chyba już o 7 i nie mogłam spać ... yhhhhh przynajmniej powoli się do lekarza uszykowałam...
ogarnęłam od rana..
coś ze mną nie tak... hahaha


a jeśli chodzi o krzywą cukrową to u nas badaja tylko jak coś jest nie tak , złe wynikiu lub duże dziecko

 

[jandia]

Melia mi ten wózek spodobał sie 7 lat temu jak urodziłam córke jednak wtedy 2tys to była suma nie do przeskoczenia ,ten wózek miała znajoma przy jednym i drugim dziecku bardzo sobiechwaliła jesli chodzi o jazde nim ,ale w pierwszym dwa razy składała reklamacje chyba na chamulce bo coś jej szwankowały i klnełą jak miała go pakowac do bagaznika no i o ile pamiętam to koszyczek maleńki ,ale i tak mi sie podoba

 

[melia]

Koszyczek owszem jest malutki, ale można dokupić taki wiekszy też wkładana pod wózek i on jest wyjściem z sytuacji Teraz jak pytaliśmy w sklepie ile nas będzie kosztować cały zestaw z gondolą, spacerówką i fotelikiem do auta i wszytskimi duperelami dodatkowimy do wyposażenia to wyszło nam jakieś 3500 zł, ale znalazłam uzywki za 2000 całość i w bardzo dobrym stanie :-) więc jestem bardzo zadowolona, że tyle można oszczędzić. A 2000 możemy wydać na wózek, bo 3500 to zdecydowanie dla nas za dużo.

 

[poziomki]

Wyjde z tematu ale muszę się pożalić:-( Wczoraj jak wróciłam ledwo żywa zastałam chałupe w takim stanie jak by dzieci same zostały w domu. Gary się wysypywały ze zlewu, na podłodze brak miejsca na postawienie stopy,cukier porozsypywany,błoto w pokoju bo babcia łaskawie chodzi w butach,ogólny syf a to tylko przez jeden dzień

 

[jolek27]

poziomki biedactwo to miałaś sprzątania

 

[melia]

poziomki Kochana nie denerwuj się, może poproś babcię, żeby nie chodziła w butach po domu, a dzieciom zorganizuj zabawę w sprzątanie może z jakąś nagrodą i jakoś na pewno się to wszystko poukłada

 

[sylwia_]

Vikamcia - tak, wpisz niespodzianke

Poziomki - to mialas biedactwo sprzatania duzo a babcia zasade z butami moze stosowac u siebie w domu, a tam gdzie sprzata ktos inny to chyba powinna to uszanowac moim zdaniem i ubrac kapcie :-)

 

[_Roszpunka_]

oj poziomki mnie też trafia jak nagle nie mam się za co zabrać a tu taki syf

współczuję

 

[poziomki]

Problemw tym że babcia mieszka z nami bo M się uparł że mi się przyda pomoc itd i nie wierzył jem mu mówiłam że to nie wyjdzie. Gosia jak może to pomaga w sprzataniu a Gabi jest za mała. Nawet worka na śmieci nie zmieniła i się wysypywało Tak jest codziennie,tylko jak ja jestem to na bierzaco sprzatam i opierdzielam ale do niej nic nie dociera jest meeeeega leniem