reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2011

Witam wszystkie majowe fasolkowe Mamusie!

W środę zrobiłam teścik i wyszły mi piękne dwie grube krechy!!!! Jestem taka szczęśliwa, ponieważ nie sądziłam, że tak szybko nam się uda!!!! W maju tego roku, niestety straciłam swoje pierwsze maleństwo :-( Przyczyną była prawdopodobnie cytomegalia, bo po poronieniu zrobiłam sobie różne badania i wyniki pokazały mi, że chociaż obecnie nie mam tego cholerstwa to w stosunkowo niedawnym czasie musiałam przechodzić tą dziwną chorobę, której objawy w zasadzie nie różnią się niczym innym od zwykłego przeziębienia... Chociaż nie można tego stwierdzić na 100%, to mam nadzieję, że to było właśnie to, bo tak jak w przypadku różyczki czy innych chorób zakaźnych, nie można drugi raz być chorą na tę samą chorobę...

Staram się już o tym nie myśleć i głęboko wierzę że tym razem wszystko będzie dobrze :-) Musi Być!!!!! Jutro świętujemy z mężem pierwszą rocznicę ślubu, więc piękniejszego prezentu nie mogliśmy sobie wymarzyć!!!! :-) Termin zgodnie z datą ostatniej miesiączki (09.08.2010) mamy na 16 maja.

Dziewczyny, jak się póki co czujecie? Ja na razie w zasadzie dobrze. Latam tylko często sisiusiu i po południu zaczynam być już trochę senna. Poprzednim razem też tak było. Trochę obawiam się mdłości. W poprzedniej ciąży zaczęły mi się już z początkiem 7 tygodnia i w zasadzie nie opuściły mnie do 14-natego, gdy wszystko się skończyło.. ;-( Pół roku temu to wymiotowałam prawie do 3-4 razy dziennie przez 7 tygodni, to był koszmar, który mam nadzieję już się nie powtórzy. Może wtedy to był już znak że coś się dzieje niedobrego, choć ginek uważał że dzidziuś rozwija się dobrze...


No właśnie dziewczyny, kiedy wybieracie się po raz pierwszy do lekarza. Ja nie wiem czy już iść teraz, z uwagi na moje wcześniejsze problemy, czy jeszcze trochę poczekać (???) Na pewno chcę zmienić lekarza, więc muszę jeszcze dobrze poszperać na necie. A może któraś z Was jest z Poznania lub okolic i może kogoś polecić? :-)

W każdym razie, mam nadzieję i życzę Wam wszystkim jak i sobie byśmy w maju mogły się już cieszyć naszymi zdrowymi małymi pociechami :-)

Ściskam wszystkie gorąco i życzę spokojnych 8-9 miesięcy!!!!
 
reklama
Chucky witaj Kochana :happy::happy:

Jeśli bedziesz spokojniejsza pójdź do lekarza ja wiem po sobie, że na Twoim miejscu bym poszła!! I nie martw sie wszystko bedzie dobrze! Ważne, że przeszłaś już to okropieństwo --> ja na szczeście też już mam to za sobą. Musze sie tylko pilnować ponieważ nie przechodziłam toksoplazmozy:zawstydzona/y:
 
chucky witam serdecznie :-)

zaciekawila mnie ta opowiesc o tej chorobie... powiedz mi jAK TO SIE OBIAWIA, I JAKIE BADANIA TRZEBA na to zrobic??
bo jak widzisz ja wlasnie mam skierowanie do szpitala na poniedzialek , a obiawy mam jakby na grype , jedynie brzzuch mnie dodatkowo pobolewa...
juz mi wszytsko do glowy przychodzi , czy to nie ciaza pozamaciczna, czy nie torbiel na jajniku... a teraz moze jeszcze to...

misia co tam porabiasz... bo widze ze siedzisz i sie nudzisz
 
Witaj Chucky:)))
Moim zdaniem powinnaś iść do gina wcześniej właśnie ze wzgledu na to co Cię spotkało.

Mnie mdłości męczą już od rana do zaśnięcia więc jest coraz gorzej ale na razie nie są aż tak upierdliwe i dają się znieść. Piesi też zaczeły już boleć:/

Co u Was na obiadek dzisiaj bo u nas rybka z ziemniaczkami i kiszoną kapustą mmmmniam:))
 
Nie no nie nudze sie bo gram sobie ale tu do Was zaglądam w przerwach:-p Właśnie zrobiłam sobie kisiel i próbuje swojego M wyciągnąć z wanny bo mamy jechać do sklepu oglądać rzeczy do łazienki bo planujemy remoncik:happy:
A Ty Kamcia cio tam porabiasz?? Jak sie dzisiaj czujesz??
Co do tej cytomegalii to to jest badanie z krwi i podobno objawia sie jak zwykła grypa (tak mi ginek powiedział)

U mnie obiadku dzisiaj nima ale mam swoje miejsce na mieście i też bede jadła rybke:happy:
 
Witam! widze, że nas przybywa... Bardzo się cieszę!!!
Misia ale mi narobiłaś ochoty na kisiel!!!!:happy: Mój m kupił sobie dziś kefir i ciekawe co powie jak wstanie że jego kefirek w całości już pochłonęłam!!! Cały litr!!!:szok:
 
poziomki u mnie pomidoroweczka z ryzem ....


misia to mnie zdolowalas...:-( bo ja wlasnie myslalam ze to grypa... a lekarz sam spytal czy czasem mnie miesnie nie bola... czyli pewnie juz podejrzewal....:-(

to mam dzionek do bani... ehhhhh

Witam! widze, że nas przybywa... Bardzo się cieszę!!!
Misia ale mi narobiłaś ochoty na kisiel!!!!:happy: Mój m kupił sobie dziś kefir i ciekawe co powie jak wstanie że jego kefirek w całości już pochłonęłam!!! Cały litr!!!:szok:
to ja ostatnio cala maslanke wypilam... heh ...

a kisielek jadlam wczoraj... cytrynowo-bananowy z kawalkami owocow...
ale zanim go zjadlam to przeszukalam wszystkie szafki za czyms co chcialabym zjesc:sorry2:
 
Ostatnia edycja:
Kamcia nie denerwuj sie ważne, że lekarz zadziałał i idziesz do szpitala tak?? Bo nie wiem czy dobrze doczytałam. Wszystko bedzie dobrze!!! :happy: Nie wolno Ci sie zamartwiać bo to do niczego dobrego nie prowadzi!!
 
reklama
Kamcia - jeśli chcesz sprawdzić u siebie obecność cytomegalowirusa, wystarczy że zrobisz badania kriw na dwa czynniki: CMV IgG i CMV IgM. Najważniejsze jest aby ten drugi czynnik (IgM) mieścił się w granicach normy - tj od 0 do 0,7. Wówczas znaczy że nie jest się chorym. Mi ten czynnik wyszedł na poziomie 0,259. Na początku przestraszyłam się bardzo jak zobaczałym, ze ten pierwszy czynnik (IgG) wyszedł mi na strasznie wysokim poziomie bo aż 122,9 a norma wynosi 0d 0 do 0,5, ale uspokił mnie lekarz oraz info jakie znalazłam na necie i na forach, że wysoki czynni jak mój oznacza, że już kiedyś przez tę chorobę przechodziłam i już zawsze będzie mi wychodził dodatni, ponieważ teraz mam w sobie antyciała czy coś takiego. W każdym razie im wyższa wartość czynnika IgG, tym bardziej prawdopodobne że w stosunko nieodległym czasie się przez to przechodziło - mój lekarz podejrzewał (niestety już po fakcie) że miałam właśnie cytomegalię będąc w ciąży, ale na 100% nie da się tego sparwdzić.... Nie mam pojęcia skąd mogłam podłapać to cholerstwo, podobno przenosi się drogą kropelkową...
W każdym razie jeśli będziesz chciała to sobie sprawdzić to poproś swojego lekarza o skierowanie do laborotorium na te dwa czynniki. Mi niestety w czasie ciążat lekarz tego nie sparwdzał, ja nie miałam wtedy wiedzy na ten temat więc nie wiedziałam że mogę o coś takiego poprosić. Dopiero po poronieniu, wyczytałam sobie tutaj na forum - w wątku "Ciąża po poronieniu" jakie badania powinnam zrobić i wtedy tak naprawdę po raz pierwszy zetknęłam się z cytmegalią.
Jak poprosiłam lekarza o skierowanie na badanie tego, tarczycy i tokspolazmozy, to ginek powiedział mi że teraz jak nie jestem w ciąży to nie jest to w jego interesie zeby mi dać takie skierowanie... Wkurzyłam się starsznie, bo jak byłam w ciąży to czegoś takiego mi nie dał, a to on w końcu jest specjalistą a nie ja... :-( Wkurzyłam się i zrobiłam sobie badania na własną rękę. Za badanie każdego czynnika musiałam zapłacić chyba ok. 25 zł, ale w każdym laboratorium ceny mogą się trochę różnić. W każdym razie uważam że warto było... Przynajmnie mam teraz jakieś wyjaśnienie i przestałam się pytać DLACZEGO??? ;-( co przez długi czas nie dawało mi spokou...

Tak czy siak, myślę że nie ma sensu żebyś martwiła się na zapas. Wszystko będzie dobrze !
Ja teraz wciąż to sobie powtarzam :-)


Ps. Jak tam Wasze apetyty? Mi póki co strasznie dopisuje!!!!! :p
 
Do góry