reklama
poziomki
mama 00 08 11 13 15
Pewnie, ze zostaje z Wami :-) Maj mi się bardziej podoba niż kwiecień!!!
Ja się nie mogę doczekać czwartku...
Ja też do kwietnia nie byłam przekonana)
A propo czwartku!! ja moj M i Gabi urodziliśmy się w czwartek haha!! Gosia we wtorek ale to się nie liczy bo to był poród wywołany
Julisia trzymam &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
klaudusiaNK
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Styczeń 2008
- Postów
- 2 477
Wiktor się urodził w środę ale tez wywoływany. Ja w niedziele :-) z ta dzidzia tez wypada niedziela :-)
_Roszpunka_
szczęśliwa mamusia :)
to u mnie bylo tak ze ja i Vi jestesmy z wtorku , ta dzidzia tez bedzie z wtorku :-)tylko moj D chyba z niedzieli jest
poziomki
mama 00 08 11 13 15
Moja jak na razie wtorek ale ja przenosze więc zobaczymy
Bóg zdecydował, że stworzy … MATKĘ. Męczył się z tym już od sześciu dni, kiedy pojawił się przed nim anioł i zapytał:
- To na nią tracisz tak dużo czasu, tak?
Bóg rzekł:
- Owszem, ale czy przeczytałeś dokładnie to zarządzenie? Posłuchaj, ona musi nadawać się do mycia i prania, lecz nie może być z plastiku … powinna składać się ze stu osiemdziesięciu części, z których każda musi być wymienialna … żywić się kawą i resztkami jedzenia z poprzedniego dnia … umieć pocałować w taki sposób, by wyleczyć wszystko – od bolącej, skaleczonej nogi aż po złamane serce … no i musi mieć do pracy sześć par rąk.
Anioł z niedowierzaniem potrząsnął głową:
- Sześć par?
- Tak, ale całą trudność nie polega na rękach – rzekł dobry Bóg. – Najbardziej skomplikowane są trzy pary oczu, które musi posiadać mama.
- Tak dużo – zdziwił się anioł.
Bóg przytaknął:
- Jedna para, by widzieć wszystko przez zamknięte drzwi, zamiast pytać: „Dzieci, co wy tam wyprawiacie?”. Druga para ma być umieszczona z tyłu głowy, aby mogła widzieć to, czego nie powinna oglądać, ale o czym koniecznie musi wiedzieć. I jeszcze jedna para, żeby po kryjomu przesłać spojrzenie synowi, który wpadł w tarapaty: „Rozumiem to i kocham cię”.
- Panie – rzekł anioł, kładąc Bogu rękę na ramieniu – połóż się spać. Jutro też jest dzień …
- Nie mogę – odparł Bóg – a zresztą już prawie skończyłem. Udało mi się osiągnąć to, że sama zdrowieje, jeśli jest chora, że potrafi przygotować sobotnio-niedzielny obiad na sześć osób z pół kilograma mielonego mięsa oraz jest w stanie utrzymać pod prysznicem dziewięcioletniego chłopca.
Anioł powoli obszedł ze wszystkich stron model matki, przyglądając mu się uważnie, a potem westchnął:
- Jest zbyt delikatna.
- Ale za to jaka odporna! – rzekł z zapałem Pan.
- Zupełnie nie masz pojęcia, co potrafi osiągnąć lub wytrzymać taka jedna mama.
- Czy umie myśleć?
- Nie tylko. Potrafi także zrobić najlepszy użytek z szarych komórek oraz dochodzić do kompromisów.
Anioł pokiwał głową, podszedł do modelu matki i przesunął palcem po jej policzku.
- Tutaj coś przecieka – stwierdził.
- Nic tutaj nie przecieka- uciął krótko Pan. – To łza.
- A do czego to służy?
- Wyraża radość, smutek, rozczarowanie, ból, samotność i dumę.
- Jesteś genialny! – zawołał anioł.
- Prawdę mówiąc, to nie ja umieściłem tutaj tę łzę – melancholijnie westchnął Bóg.
Bóg zdecydował, że stworzy … MATKĘ. Męczył się z tym już od sześciu dni, kiedy pojawił się przed nim anioł i zapytał:
- To na nią tracisz tak dużo czasu, tak?
Bóg rzekł:
- Owszem, ale czy przeczytałeś dokładnie to zarządzenie? Posłuchaj, ona musi nadawać się do mycia i prania, lecz nie może być z plastiku … powinna składać się ze stu osiemdziesięciu części, z których każda musi być wymienialna … żywić się kawą i resztkami jedzenia z poprzedniego dnia … umieć pocałować w taki sposób, by wyleczyć wszystko – od bolącej, skaleczonej nogi aż po złamane serce … no i musi mieć do pracy sześć par rąk.
Anioł z niedowierzaniem potrząsnął głową:
- Sześć par?
- Tak, ale całą trudność nie polega na rękach – rzekł dobry Bóg. – Najbardziej skomplikowane są trzy pary oczu, które musi posiadać mama.
- Tak dużo – zdziwił się anioł.
Bóg przytaknął:
- Jedna para, by widzieć wszystko przez zamknięte drzwi, zamiast pytać: „Dzieci, co wy tam wyprawiacie?”. Druga para ma być umieszczona z tyłu głowy, aby mogła widzieć to, czego nie powinna oglądać, ale o czym koniecznie musi wiedzieć. I jeszcze jedna para, żeby po kryjomu przesłać spojrzenie synowi, który wpadł w tarapaty: „Rozumiem to i kocham cię”.
- Panie – rzekł anioł, kładąc Bogu rękę na ramieniu – połóż się spać. Jutro też jest dzień …
- Nie mogę – odparł Bóg – a zresztą już prawie skończyłem. Udało mi się osiągnąć to, że sama zdrowieje, jeśli jest chora, że potrafi przygotować sobotnio-niedzielny obiad na sześć osób z pół kilograma mielonego mięsa oraz jest w stanie utrzymać pod prysznicem dziewięcioletniego chłopca.
Anioł powoli obszedł ze wszystkich stron model matki, przyglądając mu się uważnie, a potem westchnął:
- Jest zbyt delikatna.
- Ale za to jaka odporna! – rzekł z zapałem Pan.
- Zupełnie nie masz pojęcia, co potrafi osiągnąć lub wytrzymać taka jedna mama.
- Czy umie myśleć?
- Nie tylko. Potrafi także zrobić najlepszy użytek z szarych komórek oraz dochodzić do kompromisów.
Anioł pokiwał głową, podszedł do modelu matki i przesunął palcem po jej policzku.
- Tutaj coś przecieka – stwierdził.
- Nic tutaj nie przecieka- uciął krótko Pan. – To łza.
- A do czego to służy?
- Wyraża radość, smutek, rozczarowanie, ból, samotność i dumę.
- Jesteś genialny! – zawołał anioł.
- Prawdę mówiąc, to nie ja umieściłem tutaj tę łzę – melancholijnie westchnął Bóg.
Ostatnia edycja:
Hope
podwójna mama :-)
- Dołączył(a)
- 18 Lipiec 2010
- Postów
- 5 041
Właśnie was tak czytam i zdałam sobie sprawę, że pora umówić się na wizytę u gina... Macie dobrze, że już niedługo będziecie wiedzieć co i jak, a niektóre z was już wiedzą, ja dopiero w przyszłym tygodniu. Oby jak najwięcej dobrych wiadomości.
klaudusiaNK
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Styczeń 2008
- Postów
- 2 477
poziomki fajny tekst :-) mi się tez łezka zakręciła :-)
hope wszystkiego najlepszego dla córeczki! Spóźnione ale szczere! :-)
hope wszystkiego najlepszego dla córeczki! Spóźnione ale szczere! :-)
Poziomki - znam podobne ale o kobiecie
Hope - najlepsze życzenia i uściski dla córci a co do lekarza, to najlepiej bez usg, po co sie stresować
Sylwia - trzymam kciuki żeby jednak co do pozamacicznej, z tego co się orientuje to też powinny byc dodatnie, ale moją przyjaciółke dodatkowo bardzo brzuch bolał
Julisia :-(
Klaudia - ja tez mam problem z wyliczeniem terminu, wychodzi od 30.04 do 2.05, a teraz jeszcze z usg wielkości pęcherzyka na 3.05 na razie obstawiłam środek, czyli 1.05
Ja betę jednak w piątek porobię, doczytałam sie że w tym tyg beta już tak bardzo nie przyrasta i podwojenie nastepuje w ciągu 4 dni. A będę po usg widziała czy powinnam, a jak będzie wszystko ok, to i tak musze te wszystkie badanie krwi porobic, to co maja mnie dwa razy kłuć Co do plamień, to trwało to tylko od niedzieli wieczorem do poniedziałku rano i duzo nie było. Zobaczymy, co ma byc to będzie.
a teraz troche o pierworodnym bedzie. Podejrzewam, ze mu 2 piatka rosnie, ale oczywiście w paszczę nie da sobie zajrzeć. W żłobku juz jest w miare ok, nie ma histerii, chyba sie oswoił z nowymi osobami. Pani mi wczoraj mówiła, że nie chce w ogóle siadac na nocnik (nic nowego w domu to samo - nocnikowanie to porazka na całej linii ). Ja mówiłam, że walczymy już od wakacji, ona żeby przestać i poczekac do kwietnia jak bedzie cieplej. One nie chcą w żłobku, żeby jak jest tak zimno w mokrych gaciach dzieciaki latały. Na razie skupiaja sie na tych, które sa w trakcie przestawiania. Takich jak Maciek okazało się, że jest 5. Poza tym pani powiedziała, że to mały uparciuch i że sie nie słucha. Jak gdzies wlezie i mówia mu żeby zszedł, to patrzy sie w oczy, usmieszek puszcza i robi swoje. Skąd my to znamy.... Wczoraj, mimo tego ze nie miał kaloszów, musiał w drodze powrotnej do domu zaliczyć wszystkie kałuże. Był mokry po pas. a w domu jeszcze pólgodzinna histerie urządził, ze się nie rozbierze... Mam nadzieje, że nic z tego nie będzie, bo poprzednie choróbsko jest już na wykończeniu.
A co do zimna - i w domu i w pracy mam juz ciepłe kaloryfery, jupi!
Dzięki za słowa wsparcia i buziaki dla wszystkich
Hope - najlepsze życzenia i uściski dla córci a co do lekarza, to najlepiej bez usg, po co sie stresować
Sylwia - trzymam kciuki żeby jednak co do pozamacicznej, z tego co się orientuje to też powinny byc dodatnie, ale moją przyjaciółke dodatkowo bardzo brzuch bolał
Julisia :-(
Klaudia - ja tez mam problem z wyliczeniem terminu, wychodzi od 30.04 do 2.05, a teraz jeszcze z usg wielkości pęcherzyka na 3.05 na razie obstawiłam środek, czyli 1.05
Ja betę jednak w piątek porobię, doczytałam sie że w tym tyg beta już tak bardzo nie przyrasta i podwojenie nastepuje w ciągu 4 dni. A będę po usg widziała czy powinnam, a jak będzie wszystko ok, to i tak musze te wszystkie badanie krwi porobic, to co maja mnie dwa razy kłuć Co do plamień, to trwało to tylko od niedzieli wieczorem do poniedziałku rano i duzo nie było. Zobaczymy, co ma byc to będzie.
a teraz troche o pierworodnym bedzie. Podejrzewam, ze mu 2 piatka rosnie, ale oczywiście w paszczę nie da sobie zajrzeć. W żłobku juz jest w miare ok, nie ma histerii, chyba sie oswoił z nowymi osobami. Pani mi wczoraj mówiła, że nie chce w ogóle siadac na nocnik (nic nowego w domu to samo - nocnikowanie to porazka na całej linii ). Ja mówiłam, że walczymy już od wakacji, ona żeby przestać i poczekac do kwietnia jak bedzie cieplej. One nie chcą w żłobku, żeby jak jest tak zimno w mokrych gaciach dzieciaki latały. Na razie skupiaja sie na tych, które sa w trakcie przestawiania. Takich jak Maciek okazało się, że jest 5. Poza tym pani powiedziała, że to mały uparciuch i że sie nie słucha. Jak gdzies wlezie i mówia mu żeby zszedł, to patrzy sie w oczy, usmieszek puszcza i robi swoje. Skąd my to znamy.... Wczoraj, mimo tego ze nie miał kaloszów, musiał w drodze powrotnej do domu zaliczyć wszystkie kałuże. Był mokry po pas. a w domu jeszcze pólgodzinna histerie urządził, ze się nie rozbierze... Mam nadzieje, że nic z tego nie będzie, bo poprzednie choróbsko jest już na wykończeniu.
A co do zimna - i w domu i w pracy mam juz ciepłe kaloryfery, jupi!
Dzięki za słowa wsparcia i buziaki dla wszystkich
reklama
Hope
podwójna mama :-)
- Dołączył(a)
- 18 Lipiec 2010
- Postów
- 5 041
Trina faktycznie uparciuch z twojego synka. A taką słodką buzię ma na zdjęciu ;-)
Dziewczyny powiedzcie mi, czy wszystkie macie płaskie brzuszki? Czy pobolewają was czasem jajniki i podbrzusze? Czy nie macie problemów z jelitami (zaparcia lub kolki itd)? Czy wszystkie macie mdłości?
Dziewczyny powiedzcie mi, czy wszystkie macie płaskie brzuszki? Czy pobolewają was czasem jajniki i podbrzusze? Czy nie macie problemów z jelitami (zaparcia lub kolki itd)? Czy wszystkie macie mdłości?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 337 tys
- Odpowiedzi
- 259
- Wyświetleń
- 28 tys
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 5 tys
Podziel się: