Hej piękne!
Nadrabiam Was od rana
. Ciągle zawracają mi tu gitarę
, nie można se spokojnie na BB posiedzieć
.
Przepraszam, że opuściłam Was na tyle dni, ale nadrabiałam czas z córeczką, fantastyczna jest. A wieczorami zwyczajnie padałam po intensywnym dniu.
Dzisiaj mam trochę dołka, bo siedzę w robocie. I to od dzisiaj -godzinę dłużej bo do 15,30 muszę tu wytrzymać, koniec dobrego.
W sumie karmię jeszcze, ale chcę uniknąć komentarzy tu w pracy, że kombinuje itp. , że dziecko prawie rok, a ja jeszcze karmię. W domu będę na 16. Musze jakoś wytrzymać, choć tęsknię bardzo. Ale Madzik daje radę to i ja dam:-). Muszę!.
Wczoraj była u mnie jedna z koleżanek mych z mężem. Dwa tygodnie temu urodziła synka w 31 tygodniu taki malusi, jeszcze w szpitalu. Ściągała u nas mleczko, żeby jutro zawieźć maluszkowi. Synek waży 1400 g, malusi, ale śliczny. Ale przybiera powolutku na wadze. Trzymam za niego kciuki mocno.
Z tego co pamiętam to:
Joluś współczuję sytuacji z rodzicami. Smutne, wiem kochana, ale Igorek ma Was kochających rodziców. Mam nadzieję, że chociaż zadzwonili.
Ainka gratuluję Jasieńkowi chodzenia zdolniacha nasz.
Majeczko dziękuję za namiar na tą butelką, nie wpadłam na to. Trzymam mocno kciuki, żeby mamie udało się przyjechać na roczek Polci, żeby ojczym dostał urlop i żeby się poprawiło wiesz z czym. Koniecznie wstaw nam fotki Poli w nowych spineczkach.
Futrzaczku rozczuliło mnie to zdjęcie. Piekne! Już takie dorosłe te nasze bąbelki. Super, że wybawiłaś się na koncertach,
Madzik cieszę się, że wybawiłaś się na weselu i dziękujemy za wieści od Haribo. Jak wróci to musi koniecznie do nas zajrzeć.
Persefona faktycznie sezon imprezowy u Was. Chwal się nam potem.
Paulina co jest ? Usunęłaś konto? Tak bez wyjaśnienia, stało się coś?
Udanego dnia Wam życzę.