reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2011

reklama
Witajcie Dziewczyny :-)

Mnie też dopadają zmienne humory, płakać mi się chce z byle powodu, no się wkurzam na mego lubego, także bez powodu.

W tym tygodniu oprócz walki z przeziębieniem, postanowiłam nadrobić porządki. Wczoraj nawet udało mi się szafę i przedpokój przetrzeć. A dziś, to kompletny leń mnie dopadł, ale nie żałuję, w końcu miałam czas na książkę i poleżenie w łóżku. Zaraz zacznę szykować obiadek, tylko najpierw góra naczyń do przebrnięcia w zlewie:zawstydzona/y:
 
Witam sie poniedzialkowo! U mnie mrozik i slonko, sniegu nie ma, ale od tego mrozu drzewa cale biale :)
Napisalam sie wczoraj jak glupek i wszystko mi wcielo jak wysylalam, bo neta wsiorbalo na chwile, myslalam, ze mnie trafi, wiec zgasilam kompa i poszlam spac.

No ale do rzeczy...
Zwierzaki macie cudne, chcialabym takiego jak jedna z Was pokazywala, taki okraglutki, futrzaczek (Futrzaczku sorry ;)), jeden jasny i drugi ciemny - slicznochy! zastanawiam sie jakie sa w obyciu takie pieski? ja troche sie boje, bo i tak wsio na mojej glowie, wiec i piesek bylby moim obowiazkiem, ale radosc bylaby wielka :)

Kamcia ciesze sie, ze czujesz juz dzidzie :) ja przez weekend niewiele czulam i nawet sie martwilam, ale w nocy czulam znowu, widac nie jest to jeszcze codzienne, albo dziec leniwy :p

Taja to blisko jestesmy :) pewnie u Ciebie tez dzis sloneczko i mroz :)

Alex kochana, ciesze sie, ze masz za soba spotkanie rodzinne i ze tak jak chcialas jest cichosza.
Babcia tam juz zadba z gory o Wasze zdrowko! :)

Ach, jeszcze co do choinki, to w PL mialam zywe i ubrane na bialo, tu mam duza sztuczna, ubrana czerwono-zloto.
Tez chyba wole ubrac predzej, choc T oponuje, ale potem ubiera ja jak juz trzeba siadac do stolu, na co mnie trafia... zaoszczedze wszystkim nerwow jak zmienie zwyczaje :) poza tym nie uwazacie, ze przez te tradycje to mamy sa wyeliminowane z ubierania choinki, bo siedza glownie w kuchni tego dnia? zawsze pamietam ubieranie choinki z ojcem tylko - choc jest tego plus taki, ze przynajmniej cos ojcowie robili ze swoimi dziecmi :p

OK, koncze, ciezko mi sie pisze bo zalalam notka herbata i pare klawiszy wciaz ciezko chodzi, T mowi, ze mam sie cieszyc, ze w ogole dziala... :)
 
A ja mam dzisiaj zły dzień :dry: Albo może raczej mam humor do d*** więc dlatego dzień też kiepski. Pogoda beznadziejna. Najpierw nasypało śniegu pół metra a dzisiaj leje deszcz. No tragedia dosłownie - nienawidzę deszczu w zimie! Ciemno, buro i ponuro. Spać mi się dzisiaj chce cały dzień. Mój A mnie dzisiaj zdołował bo zostawił skarpetki w pokoju i takie tam. Sklep w którym kupiłam kolejne koraliki dzisiaj dopiero napisał że wysłał czyli dojdą najwcześniej jutro a ja już bym podłubała :( Wystawiliśmy aukcję z naszym kochanym samochodem i też mi smutno, że go sprzedajemy. Moje dziecko dzisiaj nie chce jeść, zjadła 3 łyżki zupy i już się najadła. Jutro wysyłam ją do przedszkola, bo już głupieje w domu chyba. W domu do świątecznego porządku to droga daleka - mi nie wolno za wiele a mąż ma lenia. Prania mam w trzy diabły bo mi w piątek pralka padła ale udało mi się wpaść na pomysł co zrobić, żeby ożyła ale szmat full teraz. A do tego wczoraj mnie teściowa wkurzyła, bo jak wpadliśmy na chwilę odebrać Paulę z wizyty po prezenty to teściowa wywlekła mi z szafki ciuszki dla Pauli, które kupiła, oczywiście jadowicie różowe, nawet ładne, nie mówię. Ale podając mi je powiedziała: "będziecie mieli dla niej na Święta do ubrania". Zagotowałam się, bo w jej ustach to brzmi jakbyśmy bez jej ciuchów nie mieli w co dziecka ubrać. Zapytałam czy to odgórne, że ma być w to ubrana - nie wytrzymałam. :wściekła/y: Zresztą zdarzało się, że komentowała, że jej się coś tam w ubraniu małej nie podoba. Ona nie rozumie, że ja nie lubię stroić dziecka do piaskownicy w sukieneczki z koronkami i są zgrzyty jak umawiamy się np. w lecie, że Paulę podrzucimy żeby się pobawiły. Plan jest taki, że idą na plac zabaw ale teściowa np. potem marudzi, że nie daliśmy czegoś ładniejszego do ubrania bo ona z nią jeszcze do kościoła poszła. Ostatecznie zawozimy dziecko z reklamówką ubrań i niech sobie ją przebiera jak lalkę.

Jeszcze mnie coś rąbie w plecach. Idę się zastrzelić, bo mi z samą sobą źle. Może chociaż obiad będzie fajny bo gotuję chili a chodzi za mną coś pikantnego już długo.
 
marzena współczuję:no:ja to bym taką teściową chyba pokroiła;-)
z tymi ubrankami dobry pomysł dałaś że jej wozisz niech sobie ją przebiera choć ja bym tak nie zrobiła..
ty dajesz dziecko ze ma się bawić a nie paradować jeszcze babci na pokaz:sorry::dry:
a nawet jakby chciała się wnuczką pochwalić komuś to czy niewystrojona już nie hest taką kochaną wnusią...??
dla mnie trochę przegięcie.. no ale nie każda teściowa jest miła;-) albo nie do końca..

ja na szczęście z moją nie mam problemu ... jak coś kupi a mi się nie podoba to nie zakładam a ona i tak nie widzi:-p
ale nawet w pl.. jak coś mówiła to ja stanowczo swoje a ona prszytakiwała:-D
jak chce coś droższego kupić czy jakoś tak to pyta mnie czy tego czasem nie mamy i czy będzie się nam podobać;-)
nawet jak chciała wózek kupić to pwoiedziąłam ze może ale pod warunkiem że my go wybierzemy a ona tylko płaci i tak się stało:-D
z porządkami powoli dasz radę nie musisz wszystkiego w jeden dzień robić , my też rob imy ba raty , a mała może nie była aż tak głodna dzisiaj:sorry2: i później zje więcej
moja młodsza jak czasem obiadu nie zje to się nie przjmuję , bo wiem ze później zawoła:tak:

no amm nadzieję że się humorek poprawi jakoś:tak:

 
Dziewczynki a ja znowu walczę z wirusem! Kurcze, jak na złość domownicy wszyscy chorzy! Teście,mąż i córeczka mają to samo: kaszel i katar. Normalnie zakichana rodzinka jak z reklamy;-)A tak poważnie-to zazdroszczę im,bo biora gripexy,fervexy i inne specyfiki, a ja niestety znowu będę się męczyć ze dwa tygodnie na rutinoscorbinie :-(Ehhh.... A tu jeszcze wzięłam się za pisanie pracy licencjackiej i bardzo ciężko mi idzie, no ale zacząć trzeba, bo promotor prosił chociaż o rozdział do sprawdzenia przed świętami...
 
witaj jandia;-)
Vikamcia widzę,że nie jestem sama. Na pewno rozumiesz jak ciężko walczyć z katarem i kaszlem nie biorąc nic... Ja tylko rutinoscorbin,bo on nieszkodliwy, a poza tym tony chusteczek higienicznych ;-)
 
reklama
bubbles To chyba o moje pieski chodzi;) Sa to shih tzu miniaturki rosna do 5 kg. Siersci nie maja tylko prawdziwe wlosie co dla dziecka jest dobre wrazie alergii. Slyszalam ze niektorzy ucza te psy w kuwecie robic ja osobiscie wychodze z nimi na dwor:)

Jandia Witaj:)
 
Do góry