reklama
Żelka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Październik 2010
- Postów
- 2 320
Hejka
Gag jak mojej psiapsiuły dziecie z przewijaka spadło to tak jak mówiły dziewczyny, obserwuj czy nie osowiały, czy marudzi bardzo, czy nie wymiotuje ... ponoć przy wstrząśnięciu móżgu źrenice są nieróne i to pierwszy objaw i wtedy w te pędy do lekarza. A jak nic z tych rzeczy to się nie przejmuj u nas mały co chwile głową gdzieś rypie i już też zaczyna uważać bardziej
agacio psychologiczne pogadanki z ciężarówkami, warsztaty - może zajęcia z relaksacji + uświadamianie tatusiów i ich bardzo ważnej roli o tacierzyństwie o kryzysach itd ... zależy na co grupa będzie nastawiona
ainka - oby zębole szybko wylazły
Basiekk i co z małą?
Zdrówka dla wszystkich chorowitków, młody krzyczy zaraz wracam
Gag jak mojej psiapsiuły dziecie z przewijaka spadło to tak jak mówiły dziewczyny, obserwuj czy nie osowiały, czy marudzi bardzo, czy nie wymiotuje ... ponoć przy wstrząśnięciu móżgu źrenice są nieróne i to pierwszy objaw i wtedy w te pędy do lekarza. A jak nic z tych rzeczy to się nie przejmuj u nas mały co chwile głową gdzieś rypie i już też zaczyna uważać bardziej
agacio psychologiczne pogadanki z ciężarówkami, warsztaty - może zajęcia z relaksacji + uświadamianie tatusiów i ich bardzo ważnej roli o tacierzyństwie o kryzysach itd ... zależy na co grupa będzie nastawiona
ainka - oby zębole szybko wylazły
Basiekk i co z małą?
Zdrówka dla wszystkich chorowitków, młody krzyczy zaraz wracam
Majowa Mamusia
Fanka BB :)
Witam Was...
Wiecie...wchodzę dziś do mojego M. a on zapłakany...on wiedział co mu jest od poniedziałku, nie wiedział jak ma nam to powiedzieć...w końcu mi powiedział, dowiedział się bo kartka choroby była położona na szafce, a tam był napisane diagnoza: SM. Leki zaczęły pomagać, czyli mamy już pewność...pozostało mieć nadzieję, że leki tak spowolnią rozwój, że pozwoli nam to na normalne życie...Tak mi źle...jak jestem z M. to widzę, że to mu dodaje sił a kiedy wracam do domu, to mi smsy pisze, że może być tak że będzie roślinką....boże to jest jak jakiś sen, to nie może się dziać naprawdę...jutro idziemy do ordynatora żeby więcej się dowiedzieć o tej chorobie i o możliwościach leczenia...ja też jak jestem z nim to wszystko wydaje się łatwiejsze, a teraz...mam doła takiego, że płakać się chce....
Wiecie...wchodzę dziś do mojego M. a on zapłakany...on wiedział co mu jest od poniedziałku, nie wiedział jak ma nam to powiedzieć...w końcu mi powiedział, dowiedział się bo kartka choroby była położona na szafce, a tam był napisane diagnoza: SM. Leki zaczęły pomagać, czyli mamy już pewność...pozostało mieć nadzieję, że leki tak spowolnią rozwój, że pozwoli nam to na normalne życie...Tak mi źle...jak jestem z M. to widzę, że to mu dodaje sił a kiedy wracam do domu, to mi smsy pisze, że może być tak że będzie roślinką....boże to jest jak jakiś sen, to nie może się dziać naprawdę...jutro idziemy do ordynatora żeby więcej się dowiedzieć o tej chorobie i o możliwościach leczenia...ja też jak jestem z nim to wszystko wydaje się łatwiejsze, a teraz...mam doła takiego, że płakać się chce....
lepidoptera
Fanka BB :)
Witajcie wieczorową porą,
ale mam znów zapieprz w pracy
dopiero MAJ nadrobiłam, ale zaraz zmykam spać, ba nocki różnie wyglądają, a na dodatek Zochna ma katar (mnie też chyba coś bierze) i slyszę jak biedula się męczy przez sen:-(
Jutro mam kolędę. Dobrze, że jest Zośka, bo trzeci rok z rzędu byłabym sama, bo M ma akurat popołudniówkę.
Dobrej nocy!
edit:
Majowa - życzę Wam obojgu wielu sił. Płacz, jesli masz taką potrzebę, to pomaga...
ale mam znów zapieprz w pracy
dopiero MAJ nadrobiłam, ale zaraz zmykam spać, ba nocki różnie wyglądają, a na dodatek Zochna ma katar (mnie też chyba coś bierze) i slyszę jak biedula się męczy przez sen:-(
Jutro mam kolędę. Dobrze, że jest Zośka, bo trzeci rok z rzędu byłabym sama, bo M ma akurat popołudniówkę.
Dobrej nocy!
edit:
Majowa - życzę Wam obojgu wielu sił. Płacz, jesli masz taką potrzebę, to pomaga...
Ostatnia edycja:
Żelka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Październik 2010
- Postów
- 2 320
Majowa tulam :*, dacie sobie rade! Dobrze, że jesteście dla siebie oparciem to jest najważniejsze. Trzeba myśleć optymistycznie, pozytywne myślenie naprawde daje bardzo dużo, pomaga w leczeniu, opóźnieniu choroby. Nasz mózg może działać cuda. Także trzymam za Was kciuki!
Żelaka wiesz jak się dziewczynkę robi? Zdradź tajemnicę bo ja Marysię planuję
Majowa mąż musi się pogodzić z chorobą nie ma wyjścia napewno mu się uda. Jak wróci do domu i będzie z Wami cały czas odzyska siły napewno. Będzie dobrze. Powiedz wiecie już jak zaawansowana jest choroba?
Majowa mąż musi się pogodzić z chorobą nie ma wyjścia napewno mu się uda. Jak wróci do domu i będzie z Wami cały czas odzyska siły napewno. Będzie dobrze. Powiedz wiecie już jak zaawansowana jest choroba?
bra00721
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Październik 2010
- Postów
- 4 548
gag hmmm może ja sie nie będę wypowiadać, bo pewnie leciałabym na prześwietlenie by sprawdzic główkę.
ale to dlatego, że nie potrafie na zimno podejść do kwestii zdrowia malutkiej.
a poza tym to zdrowka dla chorowitków, gratki dla zębolków i buziaczki dla okrągłomiesięczniaczków :***
znowu nie nadrobię, bo ... mąż kaszle i trzeba ratować
ale to dlatego, że nie potrafie na zimno podejść do kwestii zdrowia malutkiej.
a poza tym to zdrowka dla chorowitków, gratki dla zębolków i buziaczki dla okrągłomiesięczniaczków :***
znowu nie nadrobię, bo ... mąż kaszle i trzeba ratować
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 343 tys
- Odpowiedzi
- 113
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 259
- Wyświetleń
- 28 tys
Podziel się: