Witam się i ja w tym nowym roku :-)
Łączę się z mamami, które miały ciężką noc, u Nas też Ola najpierw obudziła się ok 20.30 z okrutnym płaczem, jeszcze jej takie nie widziałam, aż serce mi pękało:-( brzuszek bolał, dostała ibum, po 30 min zasnęła i ok 23.20 bidulka zwymiotowała, i kupkę szczeliła, łóżeczko, śpiochy dosłownie wszystko do wymiany, jak ją ogarnialiśmy to się obudziała, zaczęła zasypiać o 23.50 i o 24 petardy ją rozbudziła, ale już była tak wymęczona i usnęła ok. 00.40.
Spokojnego dzionka
Łączę się z mamami, które miały ciężką noc, u Nas też Ola najpierw obudziła się ok 20.30 z okrutnym płaczem, jeszcze jej takie nie widziałam, aż serce mi pękało:-( brzuszek bolał, dostała ibum, po 30 min zasnęła i ok 23.20 bidulka zwymiotowała, i kupkę szczeliła, łóżeczko, śpiochy dosłownie wszystko do wymiany, jak ją ogarnialiśmy to się obudziała, zaczęła zasypiać o 23.50 i o 24 petardy ją rozbudziła, ale już była tak wymęczona i usnęła ok. 00.40.
Spokojnego dzionka