reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2011

Witam dziewczynki ja tak szybko bo mała marudna mam tylko pytanko czy któraś stosowała syrop Ambrosol na kaszel bo ja kupiłam ale nie bardzo wiem ile jej podać.
 
reklama
Wisienko- nie zapominaj że My póki co też z teściami mamy mieszkać , pamiętasz wspominałam o tym kiedyś
Styna- ja nie miałam tego syropu ale Nam lekarka kazała dawać 3ml Flavamedu a to samo bo też wykrztuśne jest i nie przed snem.
Persefona- żadna duża zmiana raczej ale jak cyknę fotkę to wstawię
Marzenka- powodzenia w sprzedaży mieszkanka ! &&&& oby się w końcu udało! a sprzątanie nie przerobione - bałagan robi się sam a porządek już niestety nie chce :eek:;-)
Agacio- ojj straszne to , też mam nadzieję że wszystko się dobrze skończylo
 
Futrzaczku tak to to samo właśnie sprawdziłam skład i się zgadza no i na obu pisze że dopiero od roku. więc będę podawać 2,5 ml tak jak na ulotce pisze. Tylko pediatra kazała wam dawać 2 razy na dzień czy raz. Na ulotce pisze 2 razy ale wydaje mi się że może na początek raz wystarczy.

Kurcze trzeci dzień antybiotyk bierze ja nie widzę różnicy, ale sobie czas wybrała akurat jak u P w pracy jest christmas party w sobote super lokal świetne żarełko i picie dobra muzyka i to za free, nawet koleżanka obiecała z małą posiedzieć żebyśmy jako młode małżeństwo mogli wyjść gdzieś się rozerwać i co DUPA. Nie zostawię mojego zarazka samego.:no:
 
Cześć Dziewczyny,

nas dzis z rana zaskoczył śnieg ale na pocieszenie juz go nie ma bo słonko wyszlo, Igor dzis świruje na maksa nie wiem moze znowu stoją za tym zabki, co do P to nie napisze co zrobil bo az mi wstyd, po prostu mam 2 dzieci a nie jedno.:-(
 
Styna- tak tak kotek dwa razy rano i w południe :tak: do soboty macie jeszcze dwa dni więc małej się na pewno poprawi i na Waszym miejscu poszłabym na tę imprezkę ( no chyba że naprawdę malutka będzie źle wyglądała i nadal źle się czuła) należy się Wam , każdy musi się czasem odchamić ;-)
Agnieszka- ehh tak bywa z tymi Naszymi facetami... :-D

u Nas piękne słonko wyszło :-) babcia odebrała Szymka a ja siedzę jak gapa bo suszarki nie mam i czekam aż łeb podeschnie i prostownica w ruch pójdzie i wyjdziemy z młodym po niego a jeszcze ja z nadzieją że uda mi się kupić jakąś bluzeczkę czy cuś :tak::-)
 
Sylwia naprawdę pech, to kiedy teraz masz egzamin?
Selsera buziaki dla półroczniczka :-)

Ola od rana jakaś nie taka, o 11 za nic w świecie nie chciała zjeść o 14 powinna wciągnąć obiadek, a śpi, hmmm mam nadzieję że to nie żadne choróbsko, bo w niedziele wyjeżdżam na poniedziałkową obronę i wracam dopiero we wtorek.
 
Agacio, współczuję wrażeń w przychodni. Obstawiam udar, moja babcia kiedyś miała i podobnie się zachowywała. Przykro patrzeć na takie rzeczy.

Jolek, klepiecie i klepiecie, na jaki wątek nie wejdę to mam kupę do czytania:) Nie było mnie na bb chyba ze dwa dni tylko, sama nawet nie wiem czemu, jakoś tak wyszło. Poniedziałek i wtorek miałam kompletnie z życiorysu wycięty, bo rodzina mojego męża przez cały weekend Julka na rękach nosi, a ja potem mam cyrk w domu jak z nim w poniedziałek sama zostaję. Wczoraj szwagier u nas był i też go od razu hop na ręce. Na szczęście małż się wtrącił, żeby go nie nosił. Na co szwagier zdziwiony: to co mam z nim robić? No do jasnej ciasnej, jak nie widzą innego rozwiązania niż noszenie na rękach to niech się lepiej wcale do niego nie zbliżają, ja się nim spokojnie sama zajmę. Niby chcą pomóc, żebym odpocząć chociaż w weekend mogła, ale to się potem i tak wszystko przeciwko mnie obraca. Ale nie przegadasz. Bo ja jestem zła i wyrodna matka. Ot co ich zdaniem.

Aaa, zapomniałam się Wam pochwalić, że sobie kieckę kupiłam i bluzkę, żebym w pracy jak człowiek mogła wyglądać:) I małżowi sweter pod choinkę (fortunę kosztował, więcej niż moje dwie rzeczy razem wzięte:-)) i Julkowi zabawki na święta w carrefour, było -40% więc wzięłam gadającą piłkę z fp i fontannę z kulkami, mimo że ona od 9 m-cy dopiero:)
 
Ostatnia edycja:
karolka - buziaki dla chorusia :)
jaipur - mój też zaczyna wymuszać noszenie albo chociaż bycie u mamy. A od stycznia wracam do pracy i się skończy.
wisienko - ile już zębolków macie, wow.
joluś - my też wczoraj byliśmy w kinie. Było super, chociaż film oglądałyśmy jednym okiem. Nasze bąki bardzo grzecznie przespały większość czasu, potem kawka i ciacho i rajd po sklepach. Za tydzień też idziemy bo kumpela załatwiła kupony :)
styna - buziaki dla malutkiej, niech zdrowieje.
sylwia - a to pech normalnie...
Dziękujemy za buziaki :) Młody uczcił półrocze kolejnym ząbkiem, górne dziąsełka opuchnięte, oj chyba chce chrupać pierniki na święta. O ile coś zostanie bo raz po raz ręka sama wędruje...
 
reklama
żelka - :-D:-D:-D nawet Zochna na moich kolanach rechocze:-D

nie nadrobię kilkudniowych zaległości na Maju, w dodatku jutro kumpel bierze naszego laptoka na mały przegląd - nie wiem na jak długo:sorry2:


życzonka dla okrągłomiesięczniaków
i zdrówka dla choruszków!
 
Do góry