Witam weekendowo mamusie!
My dzis kublujemy w domu.
Sprztnac - posprzatalam jak co dzien zreszta.. małż rano poprasowal ze 3 pralki, wiec mamy luzik na razie.
Tesciowie dzis przyjechali na kawe < z niedobrymi paczkami i ..uwaga uwaga - swoja kawa - bo moze my nie mamy.. to wziela swoja!
> ---> bez komentarza..... :/
Podarli podarli sie malej nad uchem.. i poszli.. ufff...
Aina - a co twoi na odleglosc na nerwach Ci graja - czy nie daj boze przyjechali...?
:***
Futrzaczku - gratulacje dla mamusi i Ciebie jako cioci nowej kryszynki!
)
Matusia - daj znac jak szarlotta.. ja wlasnie ostatni kawalek z herbatka myknelam... pycha! <skitralam sobie-i nawet po 2 dniach dalej smaczna
))
Styna - to Ci sie wrabali.... ja nie lubie takich niezapowiedzianych wizyt lub zapowiadzanych, ale za pozno..
Oby blizny na rece nie bylo! :*
Wiecej nie pamietam.
Mam wirusa w gardle, boli, czerwone...
( Az mi slabo i kreci sie we lbie... mam nadzieje, ze przejdzie po Tantum Verde..
O nieeeee zaraz mecz..... Znowu nie poogladam mojego nagranego 'Przepisu na zycie', a mam 2 odcinki zalegle...