reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Maj 2011

hej:)
My po ciezkiej nocy klusek wstal o 3 i stwierdzil ze juz spac nie idzie:wściekła/y: wiec zostawilam ja w lozku a ona sobie aaaaaaaaaaa spiewala potem krecila sie z boku na bok pozniej zaczela straszyc - zaczelo sie kaslanie pozniej przeszlo w marudzenie i po 40 minutach wzielam sie za usypianie jej a ona sobie ze mnie jaja robie i szczerzy te swoje dolne jedyneczki. :crazy: Po jkichs 20 min bujania usnela zeby za pol godziny wstac na cyca:angry: no oszalec mozna bylo.

futrzaczku zdrowka dla szymka:* rozumiem Twoje podekscytowanie kolezanka. JA wczoraj bylm u mojej psiapsiuly co ma termin na poczatek grudnia. przezywa tak samo jak ja przezywalam w 38 tygodniu:-)

kamia myslisz ze te solary sie zwroca? Ciekawa jestem jak to z perspektywy czasu wyglada bo my tez przymierzamy sie do nich ale ja mam jakis strach przed takimi nowinami. Moj P. chce tez w domu pompe ciepla zainstalowac zamiast takiego tradycyjnego ogrzewania ale jakos sie tego obawiam...
 
reklama
bra to o bb śniłaś?"nawiedzone matki":-D

gag zazdroszcze fryzjera, już tydzień idę, wczoraj miałam iść ale przespałam:-D

Kamcia Ty to towarzyska dziewczyna jestes, ciągle goście i goście, masz zdrowie.

a ja dzisiaj w biurze,głodna jestem i to byłoby na tyle.:sorry:
p.s juniorek mial znów noc głodomora i jadł co 1,5 godziny:confused2:
 
Kurcze dziewczyny nie mam czasu ostatnio na forum.
I odkąd Jolek odeszła to serca też mniej... :-( Któraś pytała wprost czemu Jolek nie ma. Ja wiem. Myślę, że większość dziewczyn tutaj wie ale szkoda byłoby do tego znów wracać. Stało się i się nie odstanie. Dla tych które nie wiedzą to tylko czuję się w obowiązku poinformować, że u Jolek wszystko ok i odeszła wyłącznie z powodów forumowych. Tyle na temat.

Dzisiaj mój A wyprawia imprezę bo on Andrzej a do tego na dniach kończy 30 lat. Chwilę się pobawię z przyjaciółmi :tak: Idę zaraz zakupić jakąś mini i szpile żeby uczcić mój powrót do wagi :-)

Ech, jakoś mi tak smutno dzisiaj. I od rana wk...rwy łapię. Tak na przemian. A napić się nie napiję. A mam ochotę się uchlać.
 
wisienka mysmy tez długo sie nad tym zastanawiali, i u nas to była koniecznosc bo ten przepływowy ogrzewacz to była maskara:no: nie dosc ze zarł prad jak głupi, to jeszcze woda była albo wrzatek albo lod bo sie nie zdazył właczyc, a juz przegieciem było jak np w miare ustawiłas sobie wodę, płuczesz głowe, a tu ciach wrzatek bo sie cos przestawiło:wściekła/y:rozmawialiśmy z osobami, które już maja solary i naprawdę chwaliły:-) no i dotacja była duzym argumentem na "+":-) do tego zimą grzejmy w cetralnym więc zimą to bedzie grzało wode:-) w miare uzywania napisze Ci moja opinie:-)

co do odejścia jolek, ja chyba jestem w tej niezorientowanej grupie bo nie kojarze żadnej przykrej sytuacji z uczestnictwem jolek, chyba ze cos przeoczyłam:baffled: no cóż o co by nie chodzilo to jej decyzja, to dorosła osoba.
 
No właśnie, ja też jestem w tej nie zorientowanej grupie jeśli chodzi o odejście Jolek :eek: Nie wiem o co poszło, ale szkoda, że już jej nie będzie, bo była ważną cząstką naszego forum :-(

Mój smyk śpi, ja ugotowałam mu zupkę i odpoczywam :-D Czekam na tą 17, a później mam zamiar jechać do rodziców na weekend bo mi wydzwaniają, że za małym tęsknią...;-) Nie wiem, ale uparli się, że mam dziś przyjechać, a nie jutro, więc jadę wieczorkiem. Hmmm może to ma związek z moimi imieninami i szykują mi przyjęcie-niespodziankę...:hmm: Uciekam trochę nadrobić, bo tu się dzieje, dzieje, dziewczyny odchodzą, a ja nie wiem co jest grane :confused2:
 
Cześć dziewczynki :happy: Przepraszam za moją nieobecność. Niektóre z Was wiedzą dlaczego mnie nie było.Nie chce poruszać tego tematu bo tak jak napisała Marzenka, nie ma sensu do tego wracać. Zawsze myślałam że jestem twarda, ale teraz okazuje się że miętka doopa ze mnie bo nie daję rady bez Was. Niektóre z Was przypominały mi o sobie, ale jednak bez całego forum to nie to samo. STRASZNIE ZA WAMI TĘSKNIŁAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jeśli mogę to chętnie wrócę do Was? :happy:


Majowa Mamusia zdrówka dla męża.
Salsera gratuluję Mikusiowi ząbka :tak:

Basiekk i jak tam sobie radzisz? Jak w pracy i jak Marti rozłąkę znosi??
Marzenka jak nowy fonik się sprawuje? I jak tam ludziska odezwali się w sprawie kupna mieszkania?
Alex doszłaś już z tą opieką i urlopem co i jak??
Ypra, Alex, Basiekk spóźnione buziaki dla Waszych maluchów:*:*
Buziak dla Vi z okazji 2gich rodzinek :*
Madzik niezły cyckonosz:tak:

Matusia współczuję rozrabiaków w domu a sąsiadkę to bym trochę naprostowała! Zdrówka dla Majki :tak:

Karolka a co to za dołek ??
Futrzaczku zdrówka dla Szymka :*
Bra sny to Ty masz kobieto :-D

Ania86 a gdzie Ty się podziewasz??
Marzenko :*:* oddaję Ci to serduszko i dziękuję, że jednak nie podałaś mojego numeru :-D


Wątek główny nadrobiłam, resztę postaram się nadrobić z czasem. Nie sądziłam, że moje odejście tak bardzo Was poruszy. Spłakałam się czytając kilka ostatnich stron. Dziewczyny dziękuję za Wasze przywoływanie: emile, smsy, i inne wiadomości :-) Wisienko i za Twoją wiadomość :tak:
Obiecuję,że już więcej tak nie zrobię :tak:
 
Jolek

slonko.jpg.png
 
Jolek super, że jesteś :tak:jak widzisz brakowało Ciebie tutaj oj brakowało:)
A w pracy póki co ciężko, jak wracam do domu córcia jest jak balsam na moją duszę. Cały dzień liczę godziny do 14.30. Na 15 jestem w domu i to jest czas dla nas:) Pracy jest dużo więc staram się jak najwięcej zdziałać, żeby tak nie myśleć i nie przeżywać. Choć i tak myślę:) Myślę, że z czasem będzie lepiej.

Witam się*
Ja dzisiaj ciężka nocka. Marti zasnęła o 19,30, o 20 już się obudziła wyspana, zasnęła aż o 24, pospała trzy godzinki i wstała na dobre. Zasnęła znów o 6,20, ja musiałam zbierać się do pracy :confused2:. Mąż dzwonił, że spała do 11:)
Miłego weekendu wszystkim
 
reklama
Do góry