reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2011

Persefona nic nie wysyłałam ekstra, widocznie to ze szpitala. Dostałam z Hippa, gerbera, bobovity i bebilonu (ale bebilon to się logowałam). I mam kupon na mleko bebiko ale mój mleka nie pije poza moim więc nie wysyłam :)

Kurcze, dopiero co pisałam, że @ nie miałam a od kilku godzin rąbie mnie jajnik i całe podbrzusze. Jajeczkowanie :( Z ostatniego to Mati się urodził. No chyba że sobie gdzieś podroby przeziębiłam i stąd ten ból ale czuję że to jajeczkowanie bo mnie do seksu ciągnie :p

A tu gierka jakby się któraś nudziła. Mi już zajęła ze 3 wieczory, uwielbiam takie gry :)

http://gry-dladzieci.pl/gry-dla-najmlodszych/zbieranie-grzybow_12,5638.html
 
reklama
trche przerwy i nie jestem w stanie nadrobić:-( tyle iile zdązyłam:

paczkę z gerbera tez dostałam -wypełniałam ankiete w szpitalu:-)

basiekk tulę i współczuje rozłaki i powrotu do pracy:-( ja tez własnei urlop wykorzystuje

ja @ niet ale biore cezarette czy jakoś tak i temu nie mam- nie tesknie wcale:-)
p.s Tymek tez popiskuje przez sen, nie raz aż się wystraszę:-D
 
Dziękuje za przytulenia i pocieszenia- jesteście kochane*, muszę dać radę, jakoś się wszystko ułoży. W końcu sama zdawałam sobie sprawę, że tak musi być, decydując się na kredyt hipoteczny wiedziałam, że nie będę mogła zostać w domu z małą.
A polityka prorodzinna w naszym kraju sięga dna niestety:-( Dali jak ochłap psu kolejne dwa tygodnie urlopu macierzyńskiego i myślą, że jest ok. Powinno być tak jak w Anglii rok macierzyńskiego spokojnie by mi wystarczył, już takie roczniaka lepiej zostawić niż takiego maluszka:-(. Także muszę wziąć się w garść bo córcia wyczuwa, że jej mama chodzi i ryczy:-(.

Kamcia załatw mojemu mężowi pracę u Was i przyjeżdżam do Ciebie :-D zostanę z bąbelkiem, a mąż niech pracuje:-D
Lepi ja kupiłam kluskowi czapkę ostatnio o taką :)
IMG_1915.jpg
 
z tym macierzyńskim w Anglii to nie jest tak zupełnie, ja wolę jednak polskie warunki. tam masz z tego co pamiętam chyba 9 miesięcy wolnego- ale czy akurat tyle to nie dam sobie ręki uciąć, ale za to jeśli nie ma cię w pracy w trakcie ciąży to te dni są odejmowane od czasu jaki ci pozostaje z dzieckiem. także nie jest tak kolorowo.Ale basiekk dasz radę, będzie dobrze.
a czapa pierwsza klasa, hello kitty rządzi, to chyba h&m , co? ;)
 
dokładnie H&M:-)
Miałam koleżankę , która pracowała w Anglii i mówiła mi, że jest rok, ale sama tego nie sprawdziłam więc pewności nie mam, tak tylko biadolę :)
 
więc zapewne musiały chodzić do pracy jak najdłużej, aby póxniej mieć jak najwięcej czasu z dzieckiem. no ale weź wytrzymaj w ciąży jak najdłużej ...nieeee... no ale też bym biadoliła :tak: która by nie biadoliła, moim zdaniem- bez przegięcia pół roku z dzieckiem to powinien być standart, a z przegięciem- z punktu widzenia mamy, rok :tak:

a czapa świetna, chyba też młodej sprawię :) dotykałam jej to jest taka milutka i cieplutka :-)
 
Rany co to ja miałam... wam... poszłabym spać ale kompoty się gotują :confused2:

Mama od dzisiaj w domu ale czekamy na wyniki wycinka, za 3 tygodnie prawda wyjdzie na jaw...
A książeczkę "Uśnij k..a wreszcie: chętnie kupię, tyko co to za książeczka co o niej słowa nie ma w sieci :-D
 
Bra to ja bym była długo z bąbelkiem bo w ciąży pracowałam do końca, ale świetnie się czułam , a nie lubię siedzieć bezczynnie więc pracowałam :-)
A czapa polecam cieplutka mega :-) mamy też rękawiczki do kompletu:-)

Hope trzymam kciuki , żeby ten wycinek nie był groźny
 
reklama
hope to będą zapewne długie 3 tygodnie, ale warto czekać na dobry wynik a wierzę że taki będzie :)

moja mamcia tez dziś została przyjęta do szpitala, ale to co się tam dzieje to masakra ;/ pojechała ze skierowaniem na 8. tak jak kazali, a na oddział przyjęli dopiero po... 20:30. czekała na korytarzu 12,5 godziny !!!!! sobie to wyobrażacie?! rzekomo zmieniły się przepisy i lekarz od przyjęcia na izbie do przyjęcia na oddział ma 72 godziny ( a do domu jechać nie mogła)... przez cały dzień nic nie jadła bo pobierali jej krew... o 16!!! a jak już przyjęli o tej 20:30 to było oczywiście po kolacji więc nie załapała się na ten żałosny kawałek chleba z serkiem- każda z nas chyba wie o czym mówię.
jutro dzwonię do rzecznika praw pacjenta z zapytaniem czy przyjęcie na odział faktycznie może tyle trwać. aha jeszcze jedno... zrobili jej usg , które wg nich nic nie wykazało- ma kamień w przewodzie żółciowym- (trwało de facto ok 5 minut) na szczęście był lekarz u którego była prywatnie i wziął ją do kolegów na badanie raz jeszcze by udowodnić, że jednak nie mieli racji. za...j.biście poprostu .
 
Do góry