reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2011

Maja, basiekk - ja też czułam już ruchy w święta to mi mówili że niemożliwe...
ehhh fajnie było...

Jolek -- termometr nie zadziałał, czopek wcale - młody go wypierdział, herbatkę mu podaje od piątku najpierw upały potem gorączka...
Napoiłam go sokiem z jabłuszka startego i po pół godziny kupal jak sie patrzy :) Młodemu nawet smakowało. Mama mi tak poradziła mimo że on jeszcze troche młody jak na wzbogacanie diety. Coś tam jeszcze mu pewnie zalega jeszcze we flaczkach bo troszkę sobie postękuje teraz i bąki puszcza siarczyste. Może w kąpieli się rozluźni i puści następnego.

A miałam napisać co tam z rocznicą wczorajszą. Więc była kolacja przy świecach :) M przywiózł prowiant z restauracji - różne dania do wyboru - podziubałam wszystkiego po trochu, a co nie zjedliśmy dziś na obiad było odgrzane. Najlepiej smakowała mi kaczka i surówki :)
Idę coś wszamać bo od wspominania ślinka naciekła i głodna się zrobiłam :)
 
reklama
A mamy rocznicę w sobotę. Szóstą ślubu i trzynastą bycia razem :D

Jabłuszko na kupę najlepsze! Co prawda jeszcze wcześnie na nie ale generalnie u nas przy Pauli się sprawdzało :)

Nie pamiętam kiedy były pierwsze ruchy, musiałabym looknąć do karty :)

My ostatnio rozmawialiśmy, że gdyby ktoś nam zagwarantował, że kolejne dziecko byłoby również spokojne to możemy mieć :) Tylko czy nas będzie stać żeby trójce zapewnić wykształcenie i dobry start w tym kraju... ech. Człowiek chciałby zawyżyć średnią krajową ale jak zwykle proza dopada. Ale tym co mają jedno na razie to powiem, że spodziewałam się, że jak się drugie urodzi to znowu będzie rewolucja i życie o 180 stopni się obróci do góry nogami jak przy pierwszym i ... nic. Nie ma rewolucji, jest spokojnie :D Nie ma tylu niespodzianek co przy pierwszym, człowiek jakiś bardziej połapany, trzeba sobie poprzypominać obsługę malucha ale nie trzeba się tego uczyć od podstaw. Z mojego punktu widzenia jest łatwiej, prościej. Bałam się drugiego dziecka bo bałam się tych wszystkich zmian w życiu. I w sumie nie wiem czego się bałam bo co miało się zmienić skoro już mam dziecko? Zmierzam do tego, że z drugim jest już łatwiej, szybciej wchodzi się w rolę. Wszystko przyszło naturalniej i bez szoku ;) Dlatego trzecie mnie teraz tak nie przeraża ale na razie podziękuję :)
 
Witajcie,

maj 2012 - ach, wspomnienia... ja 2 kreski zobaczyłam 1 września, to był już drugi test, bo pierwszy nie wykazał obecności Zosieńki - nie chciała się ujawnić:-D

Ania - ładnie wyglądałaś! Super, że synek był taki grzeczny.
jolek, Maja - zdrówka!

U nas dziś zimno. Najbardziej mi żal lata, jak pomyślę, że tyle miesięcy będzie zimno, brr...

Ale jestem padnięta, wreszcie zrobiłam generalny porządek w kuchni, miałam 3 podejścia, ale wreszcie się udało - Zosia z tatą na spacerze, tzn. tata z Zosią;-)
 
Och ten maj.... az sie rozmarzylam.
niestety ale ostatnio nie mam czasu na nic przez ten wyjazd - to juz w piatek... musze jeszcze wszystko popakowac tak zeby niczego nie zapomniec dla malego tak ze dziewczynki przepraszam od razu ale do powrotu to nie bede sie za duzo udzielac z braku czasu w PL z powodu braku neta... tak ze wszystkiego dobrego dla was i maluszkow na kolejne 1,5 tygodnia..
 
Ehhh ten maj :) My 1 września poczeliśmy młodego, a ruchy czułam już w grudniu- tez bardzo szybko i to jakie wyraźne kopniaki! Czułam,że to facet będzie od początku :-)
lepi ja dziś wymyłam naszą mega lodówkę i się wypompowałam:dry:
86ania86 ślicznie wyglądałaś.Sukienka twarzowa i ta fryzurka-bardzo ładna:tak:
marzenka u nas mój M chciałby jeszcze jedno dziecko,ale ja na razie jestem przeciwna.Może jeszcze zmienię zdanie,ale teraz jestem na "nie". A co do opieki,to ja przy drugim więcej się nauczyłam,bo Gabi była że tak powiem "bezproblemowa", a Remik co chwila coś nowego.:sorry2:
mloda to fajny wieczór mieliście. A tak wogóle to podziel się tą kaczką,no:-p
wisienka,bo to męskie ego przez męża przemawia, a w rzeczywistości dziewczynki są bardziej związane emocjonalnie z ojcami;-)
 
Ania bardzo ładnie wyglądałaś;-):tak:

U nas jasiek na Wigilię juz szlalał:)) tęsknie troche za tym, za to teraz szaleje na świecie. Obecnie zasnął przy "kołysankach utulankach" a ja padam. Jeszcze jutro i juz bedzie koniec malowania. Już mam dosyć.

i teraz ciągle w głowie mam ciąże.. 6 wrzesnia zrobiłam test, tak jak mówicie,łezka w oku się kręci...
 
aniu bardzo ładnie wyglądałaś:) ladny kolorek sukienki,twarzowy


idę ryczeć na samo wspomnienie... ja robiłam test pod koniec sierpnia, jakoś teraz by to wypadało...
 
Fajnie mieć malucha przy sobie ale fajnie też by było wrócić do tych beztroskich dni lenistwa i oczekiwania ...na każde USG na ruchy dzieciątka no i na nie same...Aż mi się serducho ścisnęło!
 
Kurcze a myślałam, że tylko ze mn a jest coś nie tak, że mam obok takie cudowne dzieciątko a tak tęsknię za czasem kiedy malutki był w brzuszku i kopał tak fajnie...Zaraz po porodzie, kiedy hormony szalały potrafiłam ryczeć z tego powodu jak bóbr :-D Cieszę się, że jestem kobietą i że mogłam przeżyć taki cudowny czas jakim jest ciąża i uważam, że dla kobiety nie ma nic piękniejszego niż nosić pod serduszkiem swoje Szczęście...

Nasz Kubuś został poczęty 4 września, a teścik wyszedł pozytywny 19 września, a 10 dni później widziałam fasolinkę na USG :))) ojjj cóż to była za radość i oczekiwanie na każdą wiztę, każde USG, każdy kopniaczek i czkawka, kompletowanie wyprawki i wieczorne zabawy i rozmowy z Maluszkiem....jejkuuuu coś niesamowitego....teraz jak widzę kobietki w ciąży na ulicy to im zazdroszczę, że one są w dwupaku a ja już nie:-(

Kobieca naura jest przewrotna - jak byłyśmy w ciąży to chciałyśmy żeby maluchy powyłaziły bo było ciężko z brzucholkami, a jak wylazły to najchętniej wpakowałybyśmy je tam z powrotem :-D
 
reklama
Do góry