reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2011

karolka85 możesz dodac kolejny tak samo jak pierwszy:tak:
a jak nie pamietasz to info jest w przyklejonych

futrzaczku nic wielkiego..
dostałam przydział ale nie wszędzie sie udzielam ;-)
np jak mam podforum o dzieciach alergicznych to nie piszę tylko pilnuję porzadku:tak:
tyle że ęby własnie był porzadek to musze sprawdzić po kilka razy te 40 stron w dziale żeby połączyć odpowiednie tematy :-p i później jest spoko.. hehe
i tak zaglądam na każdy dział po kolei na chwile , tam gdzioe się udzielam pisze a tam gdzie nie to tylko patrze czy coś nowego doszło i co się dzieje.. nic trudnego.. choć czasem jak mam mało czasu to nie wszystko na raz sprawdzam:-D tylko na raty;-)

taaak poznaliśmy się jak miałam 5 at jak wprowadziłam się do miasteczka naszego i mieszkaliśmy w sasiednich blokach , on był najlepszym kumplem z dzieciństwa moich braci
a że ja zawsze z chłopakami wolałam po dachach łazić to z nim tez :-D
no i z innymi kumplami..
w sumie to była moja pierwsza miłość :tak: bo pierwszy poznany chłopak:-D
oczywiście jak sobie nie raz rozmawialiśmy to on móił zer tez mu sie podobałam jako szczenięca miłość.. a później nasze drogi się rozeszły - w sensie że on inni znajomi ja inni bracia inni...
i już się nie kumplowaliuśmy , a my wyprowadziliśmy się ale nadal mieszkaloiśmy na tym samym osiedlu... no i po raz kolejny zakochał się we mnie jak chodziłąm do gimnazjum bo przychodziłam zawsze do kumpeli która mieszka blok za nim...:-p
i wyszło jak wyszło:-D hehe
jesteśmy razem tadam.. wszyscy znajomi byli w szoku;-) że po tylu latach jednak nas coś połączyło.. hihih
 
reklama
hehe no czasem tak bywa..
dzięki sylviątko..
zawsze jak sobie pomyślę o tym to mi się miło robi:-)
wogóle to jakbym wiedziała ze i tak będziemy razem to byłabym z nim wcześniej niż byłam:-p
a tak to w sumie oi tak zaczęlismy z sobą ponownie rozmawiać gdyby nie ja...
bo on myslał że ja się do niego wogóle nie odzywam i ze mam "jakiś problem" hehe
a jak raz coś kiedyś powiedziałam do niego przy kumplach to wtedy zmienił zdanie;-)
no i się zaczęło :-D
 
I oby tak pozostało na zawsze.
Ja tam już przestałam wierzyć w miłość. Ale może prawdą jest, że kocha się raz... potem drugi i trzeci... i znów. W sumie to kocham przeogromnie synka :) więc to jest pewnie to znów :)a może moje życie zacznie się po 40?? czyli już niedługo :) a, no i z wiosną przyjdzie nowa miłość... jak ja to ogarnę ?? ;)
 
Witam się Kochane:happy2:

Suwaczki są super i sama sobie jeszcze jeden zaraz dorobię:-p

Właśnie zjadłam 3 kg arbuza i krokiety z barszczem czerwonym i jakoś tak napuchłam od wczoraj:-D

Kamcia witaj w klubie... Ja ze swoim mężem poznaliśmy się w przedszkolu czyli jakieś 18-19 lat temu... Już wtedy chodziliśmy za rączkę, w podstawówce też:-) Mieliśmy przerwę na gimnazjum a w liceum znowu amor strzelił. Moja Pierwsza Miłość:happy2: Coś niesamowitego a jak sobie pomyślę, że u mnie pod sercem rośnie i żyje owoc tej Miłości to mi się chce ryczeć:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
misia nie wiedziałam.. hihi

no bo tak to jest że stara miłość nie rdzewieje , a co jest Tobie przeznaczone stoi na drodze rozkraczone...:-D

ja trafiłam na sasiada i mimo że się przeprowadziłąm to i tak dzieliły nas tylko 2 bloki:-p

my do przedszkola razem nie bo mój starszy o 3 lata... ale razem do podstawówki tej samej chodziliśmy i codziennie na podwórko:tak:

przynajmniej mogę powieedzieć że dobrze znam swojego męża i wiem kim jest;-)
 
reklama
Do góry