Witam w ten słoneczny poranek Mam już prawie 20 stopni na termometrze, szkoda tylko,że tak strasznie wieje...
Przepraszam,że wczoraj po wizycie tylko wpadłam na chwilę i znikłam,ale miałam gościa. Do tego strasznie źle się czułam,ledwo już nawet z przychodni wróciłam.Krocze mnie tak nawalało i nawala,że prawie całą noc nie spałam.
Tym razem ja pomarudzę,że mam tyle do nadrabiania
Styna to stracha napędziłaś wszystkim Ale było trzeba powiedzieć,że na ciężarną się nie krzyczy
Kamcia mi też jest wiecznie duszno, pocę się koszmarnie. Mam całymi dniami okno otwarte, w nocy rozszczelnione. M jęczy,że mu zimno a ja nawet się kołdrą nie przykrywam.
Aga trzymam kciuki za Ciebie i Twojego synka
No tak stan majówek w szpitalu musi się zgadzać...Jedna poszła to druga wyszła Misia strasznie się cieszę że udało Ci się jeszcze przed porodem wyjść do domku... Odpoczywaj teraz i czekaj na odpowiedni termin z Wojtusiem
Melia i Julisia dużo zdrówka Wam życzę
Marsta trzymam &&&&&& za wizytę i mam nadzieję,że to nic poważnego.
Hope za czytanie takich rzeczy i nakręcanie się niepotrzebnie powinnaś po pupie dostać
No to chyba tak z grubsza teraz idę nadrabiać resztę wątków...
Przepraszam,że wczoraj po wizycie tylko wpadłam na chwilę i znikłam,ale miałam gościa. Do tego strasznie źle się czułam,ledwo już nawet z przychodni wróciłam.Krocze mnie tak nawalało i nawala,że prawie całą noc nie spałam.
Tym razem ja pomarudzę,że mam tyle do nadrabiania
Styna to stracha napędziłaś wszystkim Ale było trzeba powiedzieć,że na ciężarną się nie krzyczy
czy wam tez jest tak duszno i gorąco ??!!
ja nie moge już od kilku dni wytrzymać..
do tego boli mnie ucho.. chyba znów mnie zwiało
Kamcia mi też jest wiecznie duszno, pocę się koszmarnie. Mam całymi dniami okno otwarte, w nocy rozszczelnione. M jęczy,że mu zimno a ja nawet się kołdrą nie przykrywam.
Witajcie!
Chciałam się tylko pożegnać.
Idę do szpitala na podtrzymanie, lekarz chciałby żebym wytrzymała jeszcze dwa tygodnie, ale Hubert chce już wyjść. zobaczymy jak to będzie.
Trzymajcie się cieplutko.
...odezwę się jak wrócę
Aga trzymam kciuki za Ciebie i Twojego synka
Witam Kochane w DWUPAKU:-) Wczoraj wyszłam ze szpitala na całe szczęście bo bałam się, że przytrzymają mnie do porodu, ale że mogę już rodzić to mnie wypuścili. Czuję się tak sobie bo co chwilę brzuch twardy, czasem skurcz złapię no i ogólnie obolała i pod denerwowana jestem... Ale to nic w porównaniu z tym co było i już byłam pewna, że wrócę do domku z Wojtusiem na rękach
Dostałam zalecenie żeby prowadzić oszczędny tryb życia funkcjonując normalnie no i żebym jeszcze przez tydzień nie rodziła jak bym dała radę
Mały zdrowy i duży, tydzień temu ponad ważył 2600 już także jestem już o niego spokojna i czekam na poród teraz...
Pokoik już praktycznie gotowy tylko musimy przewieźć jedną szafeczkę. Do kupienia został tylko fotelik i torba do wózka...
Jutro kończę pakować torbę dla siebie i Małego tak po swojemu
Nie nadrobię Was Kochane bo nie dam rady:-( Pozdrawiam Wszystkie gorąco Dziękuje za smsy i w ogóle
No tak stan majówek w szpitalu musi się zgadzać...Jedna poszła to druga wyszła Misia strasznie się cieszę że udało Ci się jeszcze przed porodem wyjść do domku... Odpoczywaj teraz i czekaj na odpowiedni termin z Wojtusiem
Melia i Julisia dużo zdrówka Wam życzę
Marsta trzymam &&&&&& za wizytę i mam nadzieję,że to nic poważnego.
Hope za czytanie takich rzeczy i nakręcanie się niepotrzebnie powinnaś po pupie dostać
No to chyba tak z grubsza teraz idę nadrabiać resztę wątków...
Ostatnia edycja: