Ja ciuszki mam poprane, poprasowane i ułożone w komodzie. Przykryłam folią i tyle. Dziecko i tak będzie narażone na kurz i bakterie, więc nie ma co świrować. Rożka nie prałam, kombinezony, kocyki pościel tak.
Monika mi mąż już od dwóch tyg zabrania jeździć samej autem. Mówi, że żal mu małego bo go walę kierownicą po główce więc jak coś chcę to albo z nim, albo autobus. Od biedy taxi. J
Przed sylwkiem byłam u kosmetyczki i fryzjera, zrobiłam sobie ekstra stopy i mam nadzieję, że do porodu będą trzymać Sama nie mam na to siły, ewentualnie męża poproszę żeby przyciął paznokcie gdyby za bardzo wyrosły. Może też się wybierz? Nie będziesz musiała się tak męczyć.
Zor i Kasia, wspólczuję bólu. Mnie też bolą ręce, ale nie aż tak. Jedyne co to jak idę to kawę rozlewam rano
Monika ty już rodziłaś, więc powinnaś poznać no
Monika mi mąż już od dwóch tyg zabrania jeździć samej autem. Mówi, że żal mu małego bo go walę kierownicą po główce więc jak coś chcę to albo z nim, albo autobus. Od biedy taxi. J
Przed sylwkiem byłam u kosmetyczki i fryzjera, zrobiłam sobie ekstra stopy i mam nadzieję, że do porodu będą trzymać Sama nie mam na to siły, ewentualnie męża poproszę żeby przyciął paznokcie gdyby za bardzo wyrosły. Może też się wybierz? Nie będziesz musiała się tak męczyć.
Zor i Kasia, wspólczuję bólu. Mnie też bolą ręce, ale nie aż tak. Jedyne co to jak idę to kawę rozlewam rano
Monika ty już rodziłaś, więc powinnaś poznać no