Hej dawno mnie nie było... Ale do gili syna mego doszło jeszcze robienie pokoiku i szukanie auta dla męża i jakoś tak czytałam Was do snu a potem odpisując zasypialam...
U nas już dobrze, tzn. Jaś trochę jeszcze gila ale już koncoweczka- na szczęście to tylko przeziębienie
Mały brzuszkowy szaleje na maksa... Ale ją mogę spać bez problemu... A już wstawanie na siku w nocy to dla mnie abstrakcja
Nie zazdroszczę
Lady ją też staram się nie jeść po 18 ale przyznaje się, że coraz gorzej mi wychodzi
A jak grzesze, to na całego i np. zrobię frytki
Chustowanie wydaje mi się trudne ale też piekne... Ale z synkiem jakoś nie udało się... Nie pamiętam, która pisała o nosidelkach... sa tez dobre nosidelka ale ważne jest to,żeby nóżki były ustawione na zabke. Mnie szczerze nie przekonuja nosidelka bokiem / w pozycji do karmienia... Kurde nie mogę sobie przypomnieć nazwy ale jak dorwe fb, to napisze nazwe
Monia i Ewka zdrowia dla dzieciaczkow...
Światełka dla wszystkich aniolkow... Trzy lata temu chodziłam dumna, jak paw z brzuchem po cmentarzu i opowiadalam wszystkim, że za parę dni na wizycie dowiem się cży syn czy córka, a mój aniolek już był do góry z innymi aniolkami... No i tak to do mnie wraca, tym bardziej że jestem w ciąży... Dobrze że czuje kopanie
Mokito najlepszego
Made jak Twoje kluski śląskie??? Ją jestem średnią "gotowarka" a kluski śląskie mi wychodza więc wierzę w Ciebie