reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2015

Ja jestem zapisana na 26.07 na usg genetyczne. Nie mam wskazan wiekowych, ale mam cukrzyce i chorobe hashimoto, lekarz sam mi je zaproponował. Ale pamiętam ze przy blizniakach jedenumu wyszla przeziornosc tak na granicy i okropnie sie denerwowałam tym pozniej.
 
reklama
A to takie usg genetyczne to tez bede miala podczas wizyty tzn badanie przeziernosci itp. Myslalam ze chodzi wam o takie pelne prenatalne z amniopunkcja itd...
 
Ja narazie nie mam przeciwskazan na prenatalne. Chyba ze cos wyjdzie w 12 tyg ale ja na pewno sie noe zgodze przezywalam koszmary w 1 ciazy bo przez badania z krwi wyszlo mi ze dzicko będzie mialo zespol downa.wiec na pewno nie zrobie. Ja bede starac sie czytac was i pisac ale jestem w takich gorach ze nie ma zasiegu. Psy du.. szczekaj. Ale jest ladnie zielono.
 
to i ja się przywitam :)
dziś kończę 11tc, termin mam na 2.02
jestem już mamą 2,5 letniej Zosi

nie czytałam póki co wcześniejszych postów, ale może uda mi się nadrobić :)
 
witam lutowe mamusie! ;-)

my z Groszkiem również szykujemy się na spotkanie w lutym :tak:
termin mam na 17 lutego:tak: więc jeśli nie będę przeszkadzać to czasem też się podzielę moimi ciążowymi przeżyciami ;-)

ściskam was i 3mam mocno kciuki za wszystkie!!
 
an82 ja z tego samego powodu nie robię badań z krwi tylko usg genetyczne, też swoje przeszłam w 1 ciąży a tą chce przeżywać w spokoju a nie ciągłym lęku...
 
reklama
Ja również dołączam się do powitania nowych lutowych mamusi :)

Jak tak czytam o tych badaniach to się stresuje na samą myśl co mnie może czekać...
 
Do góry