reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Luty 2015

ja po 2 wizycie w miejscowym szpitalu na usg, inny lekarz stwierdził,że według niego jest ok...ale wagi szacunkowej małej nie podał bo to niby dziecko za duże i za ruchliwe :no: jak nie urok to...kazał spokojnie czekać na poród do terminu , ewentualnie przeczekać tydzień po, więcej nie ze względu na mój wiek ;-) jutro idę do tutejszego GP czyli lekarza pierwszego kontaktu (w Norwegii nie chodzi się do ginka jeżeli ciąża nie jest zagrożona :szok: ) mam i zrobić morfologie bo tej z Pl mogą nie chcieć uznać w szpitalu :wściekła/y:, no jak zwykle siuśki do badania, ciśnienie i takie tam :baffled:
 
reklama
Karolina, jak to w szkole powiedzieli po porodzie włączają się zachowania opiekuńczo obronne i nie wiem czy wstrząśnięcie przez męża coś da ;-)
Ja swojemu powiedziałam, że ma mnie potencjalnie wytłumaczyć jak komuś zrobię awanturę (będę się dziwnie zachowywać) podczas wizyty.

Ladyli, fajną masz teściową. Moja stara się nie narzucać, ale że to pierwszy, długo wyczekiwany wnuk to nie wiem jak to będzie i czy się to nie zmieni (mam nadzieję że to tylko moje wyimaginowane obawy).

Tymbardziej, że mój mąż teraz uważa, że potencjalna pomoc od obu mam ma być "po równo". I musiałam się odwołać do ostatecznego argumentu (popłakałam się), żeby mu wtłoczyć do głowy, że bardziej komfortowo będę się czuła z moją mamą a nie teściową. I nie oddam noworodka pod opiekę w najbliższym czasie, gdybyśmy chcieli wybrać się na zakupy (muszę mu teraz odświeżyć garderobę do pracy na najbliższe kilka tygodni, bo sam się nie wybierze na zakupy, a później padnie pytanie w co mam się ubrać, albo co gorsza będzie chodził np w rozklekotanych butach, czego ja nie przetrawię). Także Karolina, jak widzisz, zaborcze zachowania już się u mnie pojawiają ;-)
 
Stokrotka, trzymam kciuki i wierzę, że wszystko jest ok :-)
Macie może tam śnieg, bo w PL wiosna... Ja tu przewiduję prawo Murphiego, pewnie zmrozi i zaśnieży jak malucha trzeba będzie przywieźć.
 
Witam:)
Jakiś ciężki dzień się u mnie zapowiada. Jestem obolała, oczy mi łzawią i wg czuje się do d...
Dzisiaj mój M ma mnie zawiesc do rodziców także pewnie wrócę pod wieczór;-) pewnie znowu zostane wymacana po brzuszku przez moją mamę, ale co tam, niech się na cieszy :-) wkońcu to jej pierwsza wnusia:tak:
Co do teściowej...niby się nie wtrąca, ale czasem wali swoje mądrości, które mnie irytują:-D już zapowiedziała że nie nadaje się do takich małych dzieci, więc nawet na jej pomoc nie liczę ;-) może nawet i lepiej bo bym chyba nie wytrzymała:-)
Tak samo jak Wy obawiam się, że nikomu nie będę chciała oddać mojej Oli:-)

Miłego dnia Kochane! ;-)
 
Anikaa, co tam obawy. Taka natura i walczyć z tym nie będę. Należy się po tych 9 miesiącach. A co ma być to będzie. Chociaż mam postanowienie, że nie będę umęczoną tzw matką polką, z całym szacunkiem dla ciężko pracujących mam, ja mam trochę też egoizmu w sobie ;-)
Anikaa, dodam też, że ostatnie noce coraz cięższe u mnie. Czuję się zmęczona cały dzień i zero zapału. Pochmurna pogoda nie poprawia humoru :-( A maluch robi sobie ze mnie worek treningowy....
 
Stokrotka zawsze myślałam że co jak co ale norwegia to ma lepsze standardy opieki niż PL. Dobrze że Twoja ciążą przebiega prawidłowo bo nie musisz się martwić.

Ach zaborczosc poporodowa... nawet się nie wypowiadam bo bym wątek zapchala :p

Anikaaa już ostatni dzwonek na glaskanie brzusia :-) życzę poprawy samopoczucia :-)

Ale się wyspalam! Do 9 czyli prawie 11 godzin oczywiście nie ciągiem bo to już by było zbyt piękne :p Całe szczęście samopoczucie nawet nawet aż chyba porządki jakieś zrobię. I czekamy na kolejne wieści z porodowki! Dziewczyny kciuki za Was i maluszki!
 
Mój m wczoraj wrócił wystraszony do domu bo odwiedził go kolega któremu syn urodził się w niedziele i wczoraj pierwsza noc z małym w mieszkaniu i mały dał im grubo popalić , ponoc całą noc płakał, kolega o 3 w nocy leciał do apteki po laktator i mój m pyta czy mała spi jak ja spie i mówie ze tak, czasem się wierci jak ide siku ale przychodzę na lózko i spi dalej, mówi to dobrze bo ma nadzieje ze rozróżnia dzień od nocy i będzie spac, bo tamten młody to w dzień anioł a w nocy szalał .
 
Ladyli tylko współczuć koledze. Moja mała też się swego czasu kręciła najwięcej w nocy i położna mi powiedziała że może tak być że po porodzie będzie tak samo:-) ale teraz na szczęscie przesypia ze mną całą noc, czasami nawet jak wstaje do toalety to się nawet nie przebudzi. Oby tak zostało :-D
 
reklama
Dziewczyny jak wroce do domu to ucaluje podloge w mieszkaniu, boże mam problem z karmieniem byla siara i pokarmu koniec na chwile obecna a te cholery pielegniarki ze trzeba dostawiac do cyca tylko ze mala glodna plakala niemilosiernie a ine z tekstem ze przez pierwsze 3 doby dziecko nie jest glodne :O wkoncu jak sie wylkucilam z nimi dostaje mleko dla malej mala je i jest wg innym dzieckiem nie placze usmiecha sie a przez ten ich powrot do natury z powodu tego karmienia omalo nie dostalam zalamania nerwowego beczalam strasznie :O pozniej po rozmowie z moim m tak sie wkurwil ze poszedl i pow ze kategorycznie nie zgadza sie na ich naciski mala ma doztawac mm bo nie bedzie patrzyl jak sie malenstwo meczy z glodu...
 
Do góry