reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Luty 2015

Vani ale sloooodko :D chcialabym miec tak kochanego meza :p moj nawet kawy nie pije :\ haha
Awlam oonoc dzisiaj jest najbardziej ponury dzien w roku :O dopiero co o tym czytalam, jutro juz bedzie lepiej :*
 
reklama
Vani fajnie się masz :) u nas do rytuałów należy wieczorne leżenie w łóżku i gadanie do brzuszka ;) tzn ja ostatnio zdycham bo mam skurcze a mąż gada głupoty. Ale jest to urocze :)

Później ja.idę na drugą kolacje a mąż spać :)
 
witaj maja:-)
Hircia może dzidziuś jeszcze nie był gotowy;-)

Vani właśnie tak powinno być, kawa i pogaduchy, fajnego masz malza, mój co prawda nie zostawił mnie dziś w szpitalu, więc też nie jest najgorszy, a teraz szykuje mi kanapę do leżakowania, bo chodzić się z tym moim spojenie nie da:-(
 
Maagsiaa, rzeczywiście bardzo ponuro jest dzisiaj.
W nocy nie spałam, jak obudziłam się po 3 tak nie wiem o której zasnęłam. Maluch szukał miejsca pod żebrami i pierwszy raz od dłuższego czasu wróciła zgaga i trzyma do tej pory :-(

Trzymajcie się ciepło i zdrowo :-)
 
Rzeczywiście za oknem kiepsko i tak jakoś niewyraźnie. Już chyba wolę jak jest śnieg po kolana i mróz. Nawet balwana dziecku muszę w książce pokazywać i obiecuje że jeszcze w tym roku ulepimy (mam przynajmniej taka nadzieję).

Katska zgaga to podobno jak dziecku rosną włosy :p W pierwszej miałam i wyszło kudlate a teraz nie mam to chyba łysa będzie :-)
Mnie ostatnio strasznie "suszy". Dosłownie litrami pije wodę,herbatę albo soki.
 
Tez wole snieg, Mila bynajmniej zabawe miala, a teraz znow deszcze, ciapy i katary!! :O Mila ma taki okropny katar, ze az mi jej szkoda :( Jesc ciezko, pic i nawet ulubione zabawy juz jej tak nie ciesza :(
Bylam sie "przygotowac" na ewentualne odwiedziny szpitala :p czyli po prostu sie ogolic i znow jestem u rodzicow i znow mam peeeeelno sluzu i to taki zbity jak czop :O mam nadzieje, ze urodze, bo od rodzicow mam 2km do szpitala, a od domu 20km :O
 
reklama
Ewka, słyszałam o tym powiedzeniu, ale patrząc się na mnie i męża, to maluch będzie pewnie łysym blondaskiem ;-) A że aktywny bardzo ostatnio, to siedzi mi gdzieś pod mostkiem i jeszcze się wyciąga w górę.
Jeśli dobrze pamiętam to po oksytocynie są mocniejsze i bardziej bolesne skurcze :-(.
 
Do góry