reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Luty 2015

Made bierz leki jak kaze lekarz i sie tym nie przejmuj bo lepiej brac tym bardziej ze takich co by mialy zaszkodzic by ci nie przepisal bardziej grozna jest ta choroba gdy jest nieleczona, bedzie dobrze, tez mialam podobne objekcje gdy mialam przez caly miesiac infekcje pochwy plus infekcje pecherza i ucha i wszystko jednoczesnie przepisal mi kupe lekow i wszystko antybiotyki ale uspokoil mnie tym ze bardziej niebezpieczne jest gdyby bylo nie leczone, tym bardziej ze jest tyle zamiennikow ktore mozna w ciazy stosowac
 
Ostatnia edycja:
reklama
dzięki Vani dziś jest ruchów więcej, ale tak jak piszesz wydaje mi się też, że one są takie czasami "pływające" po całym brzuchu i ich nie wyłapuję z racji, że dzieć może mieć już słuszne rozmiary
 
Hej,
Kasiu, ja mniej czułam ruchy jak mały siedział pośladkowo, nóżki miał wyprostowane na poziomie główki. Czułam wtedy jakby "grzebanie"
bardzo nisko, no i nie kopał wtedy. To trwało kilka dni. Akurat miałam usg i lekarka mi powiedziała jak leży. To był chyba 31 tydzień. Jak tylko się przekręcił to szaleństwo się zaczęło. A jak mi maluch się nie odzywa, to go trochę próbuję zaczepiać, delikatnie pukając w brzuch. Ostatnio jak zasypiałam był bardzo aktywny. Ale jak ostatkiem świadomości zauważyłam nagle brak ruchów, to delikatnie zapukałam, on zareagował po kilku sekundach i spokojnie wtedy zasnęłam.
Tak czy inaczej, jak będziesz zaniepokojona, to sprawdź u lekarza lub jedź na IP.

Maagsiaa, może córeczka wchodzi w jakiś nowy etap rozwoju, że zmieniła zachowanie. Albo zaczyna przeczuwać, że zachodzą zmiany...
Ja śpię na dość twardym materacu. Aczkolwiek jak ostatnio pisałam, bolało mnie biodro, być może ze względu na materac. Jeszcze nie wiem na 100 % czy to przez to. Nie wiem tylko, czy miękki materac będzie dobry na kręgosłup. Nie wiem jakie to bóle w podbrzuszu. Może śpij na boku i podłóż poduszkę pod brzuch. Nic mi nie przychodzi innego do głowy.

Ja jakoś nie śpię długo. Muszę uważać o której zasypiam bo po około 6 godzinach się budzę. Jak padnę za szybko to budzę się bardzo wcześnie i już nie śpię. Dzisiaj obudziłam się przed 6 i to był koniec spania. Jak zrobię sobie drzemkę w dzień to nie zasypiam przed 1 w nocy :-(

Zdrówka dla Was i maluchów życzę.
Pozdrawiam
 
Ostatnia edycja:
U mnie tez byl chwilowy spokoj w ruchach, ale wieczorem zawsze bylo wypychanie :p Teraz istne szalenstwo w brzuchu :O

Mi juz nic nie pomaga na to podbrzusze, a najlepsze jest to, ze wezme nospe 80mg a za 10min mam skurcze :O
 
Made ja właśnie upieklam piernik staropolski ale jego się 4 tyg przed świętami zarabia :'( Ale pieklam też te Moje Wypieki | "Szybkie" pierniczki i są ok byle piec krótko bo ją trochę przetrzymalam i się wysuszyly a nie mialam czasu na danie im odwilgnac.

Eh mamy z tymi bolami... nic tylko zacisnac zęby i dotrwac do końca. Spijcie spokojnie :-)
 
Na fejsie styczniowki sie juz sypia, nooo coraz bardziej dociera to do mnie, ze my tez za niedlugo rodzimyyy! :D
Na szczescie D pracuje na 1zmiane i jakos daje rade, dzis ostatni dzien i urlop :) Wiecie co, pisalam,ze ktos mi dziecko podmienil, bo Mila stala sie okropna, jak zawsze zasypiala sama w lozeczku, tak teraz krzyk i lament, placz nieziemski, no i juz wiem czemu.. skok rozwojowy "mamo, nie zostawiaj mnie" :O myslalam, ze po roku juz koniec, a jednak koniec jest dopiero hoho przed nami, ahh jakos damy rade, pare dni i jej przejdzie :)
 
reklama
maagasia nie wiem czy to pocieszenie u nas ledwie Ala ma 1,5 roku a już widzę pierwsze symptomy buntu dwulatka.....:-D dziecko uważa że wrzaskiem płaczem i rzucaniem sie na podłogę wszystko da się załatwić:szok: dobrze że my z mężem twardzi jak rzodkiewki w tym temacie jesteśmy i już widzę pierwsze efekty....:tak:
 
Do góry