reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Luty 2015

Mi lekarz zwolnienie z Julką wypisywał od 6 tyg ciąży ( zagrożona) i nie było problemu bym uczestniczyła w zajęciach szkoły rodzenia... także chyba to zależy od przypadku.

Drago - ja walczę ze sobą by do tego smyka i h&m nie pojechać... małż mnie trochę sporowadza na ziemie bo w piątek wylicytowałam płaszczyk jesienno- zimowy dla Julki taki czerwony za 20 zł - tylko, że taki materiałowy a podobają mi się strasznie jeszcze takie te pikowane płaszczyki.... i jakieś kozaczki do tego bym jej kupiła.... i parę par nowych rajstopek bo już wyrasta....ach jeszcze pomyślę.

monia - ale choróbsko sę do was przyplątało i odpuścić wredne nie chce :wściekła/y:
 
reklama
Witam się w słoneczny dzień:-)
monia, ewa zdrowia dla dzieciaczków
mokito fajnie, że wychodzicie, nie wypowiem się na temat kary, bo szlak mnie trafia, ostatnio miałam spięcie z policjantem pod przychodnią za zaparkowanie w niedozowolonym miejscu (małż stanął pod drzwiami przychodni dosłownie na sekundę żeby ciężarnej żonie było łatwiej) jak wlepiał mojemu małżowi mandat, a obok przejeżdżali 150km/h, gdzie obowiązuje 70:wściekła/y:

Vani powodzenia w poszukiwanich, bo to jest niestety wyczyn;-)
mujer ja potrzebowałam to zaświadczenie, pogadaj z lekarzem, ja poszłam do szpitala do Oddziałowej wzięłam ten papier i ona też powiedziała żeby ginekolog nie wpisywał na nim daty od kiedy je wystawia, bo tam obowiązuje 7 dni od wystawienia chyba ( a ja byłam u gina 23.10, a szkołę rozpoczynam w pierwszym tygodniu listopada), a co do tego czy masz 1, czy 2 jak pisze Zor wpisane w zwolnienie to otwarcie mu powiedz po co potrzebujesz mieć wpisane 2 i tyle:tak:u mnie ten dokument podpisała Położna Oddziałowa (szkoła funkcjonuje przy szpitalu) i lekarz prowadzący wpisuje adnotację "brak przeciwskazań"
 
Cześć dziewczyny.
Mujer dokładnie tak jak dziewczyny piszą, jeżeli masz na zwolnieniu 2, tzn że możesz chodzić to nie ma przeciwwskazań byś uczestniczyła w szkole rodzenia. Zresztą w szkołach rodzenia na ogół się siedzi i słucha pani położnej, ćwiczeń nie jest aż tak dużo. Ja byłam teraz pierwszy raz i prowadząca powiedziała, że zaświadczenie wydawana jest tylko jeden raz, a przecież nasz stan się co chwilę zmienia. I nawet jeżeli teraz możemy ćwiczyć to za kilka dni może się okazać że nam już nie wolno. I dlatego jakby ktoś nie mógł jakiś ćwiczeń typu joga wykonywać to ma jej to po prostu powiedzieć. Bo siedzenie i słuchanie położnej w żadne sposób nam przecież nie szkodzi;)

Mnie też ciągnie na zakupy, jest tyle ślicznych rzeczy dla maluchów. Odkąd jestem w ciąży totalnie zaniedbałam siebie i wolę kupić coś maluchowi, niż sobie. Sprawia mi to po prostu większą radość.W sobotę jak byliśmy na zakupach mąż się obłowił, a ja nawet nie szłam na damską stronę tylko od razu na dział dla noworodków. No i oczywiście wyszliśmy z butami dla męża i dwoma kompletami dla Aleksa;)


idę robić gulasz na obiad...mniam mniam:) a jutro wizytujemy!!!

3majcie się zdrowo dziewczyny, bo niby piękne słoneczko, a na dworze okropnie zimno.
 
Z tym zwolnieniem i z tą 2 to też różnie słyszałam. U jednej dziewczyny były panie z zus-u i miała podpisać, że była w domu. Powiedzieli, że jakby nie było jej w domu, to dostałaby wezwanie do zus-u i musiałaby się tłumaczyć. Podobno jak masz zwolnienie i 2 to możesz tylko do lekarza lub apteki chodzić. Nie wiem ile w tym prawdy.
 
no a co z tymi co mają 1 i leżą?:p Jak mają otworzyć drzwi i ich wpuścić?:p Ja często olewam dzwonek do drzwi jak się nikogo nie spodziewam.. w wieżowcu ulubionym przez akwizytorów i zbieraczy można się szybko tego nauczyć..
 
Zor to wtedy jedziesz do Zusu i się tłumaczysz, że nie jesteś w stanie wstawać, nawet drzwi nie otwierasz. Ja też rzadko otwieram jak jestem sama w mieszkaniu. Tylko listonoszce, ale wiem o której ona chodzi zwykle.
Pytałam lekarki i ona mówiła, że kontrole z zusu się zdarzają ciężarnym, również przy 2. Wtedy po prostu trzeba jechać i się wytłumaczyć, gdzie się było i co robiło. Przecież trzeba iść do sklepu po coś do jedzenia, niektóre mamy są same cały dzień, a przecież jeść też muszą. Zawsze można powiedzieć, że się było w kościele modlić o łatwy poród, nie są w stanie nic udowodnić:)
 
W sumie tak :D ja nawet listonoszowi nie otwieram.. mam wieżowiec pełen starszych ludzi.. więc myśli, że każdy o 8 rano mu otworzy..;/ ja o 8 to jeszcze w piżamie siedzę (o ile nie śpię) a w szlafroku nie mam zamiaru otworzyć :)
Choć przyznam, że przy 2 i chory może chodzić to już chore jest.. przecież wiadomo, że są takie rodzaje pracy np fizyczna, albo taka gdzie jest kontakt z chorymi dziećmi/ludźmi albo stewardesa itp gdzie dostaje się zwolnienie co nie znaczy, że nie można chodzić.. no bez przesady.. mają przecież tam w zusie podanego pracodawcę, więc mogliby głową ruszyć i myśleć nad kontrolami.. pomijając fakt, że o ile rozumiem, że ludzie symulują i siedzą na L4 np przed zwolnieniem z pracy i muszą ich kontrolować itp to ciężarna ciąży sobie nie wymyśliła!!

Chyba przeczuwałam temat bo w temacie "Brzuszkowa muzyka" zamieściłam piosenkę z dedykacją dla zusu właśnie :rofl2:
 
No chore, chore, ale taki kraj mamy. Ja pomyślałam, że jak coś to mogę przecież powiedzieć, że się kąpałam. Myślałam, że ciężarnych nie kontrolują dopóki nie usłyszałam o tym. Podobno były fikcyjne kobiety w ciąży, bo miały 100% płatne i dlatego je kontrolowali. Jedną dziewczynę w 9 miesiącu panie z zus-u skontrolowały. Paranoja. W ogóle chory kraj. Przyjeżdżają obcokrajowcy, zakładają firym, sklepy i przez 10 lat nie płacą podatków, potem zmieniają nazwe i kolejne 10 lat. Chociażby HIT (teraz tesco), zobaczycie, że za dwa lata znowu zmienią nazwę, bo jakoś 18-stkę ostatnio mieli. A szaraczków zawsze będą ścigać i aby zabrać ten ostatni grosz. Noż się w kieszeni otwiera.
 
"w kościele" i to mi się podoba, wstawać nie można, ale do zusu trzeba jechać się wytłumaczyć polskie realia, wiecie co, ale się uśmiałam, bo ja wczoraj spotkałam się z koleżanką, poszłyśmy do knajpy na obiad, a tam mój dyrektor z rodziną....
a ja co, do tej pory wymiotuję, chodzenie to też problem i dobrze, ze mam tę koleżankę, bo bym w ogóle na dwór nie wychodziła jak męża niema, do ginekologa muszę podjechać, endokrynolog i neurolog trzy miasta dalej, neutralizatory zapachu sprowadzam z neta żeby funkcjonować...
 
reklama
Do góry