KikaRika - mój ostatnio ma faze na Milky Way ( czy jak to tam się piszę )
U nie weekend jak z bicza strzelił
Wczoraj rano Jula nad takie rogi pokazał z rana, że baliśmy się reszty dnia ale jakos przeszło.
Tylko znowu pół dnia spędziliśmy napolowaniu na meble do przedpokoju - oczywiście efekt żaden
Musze narysować jakiś projekt chyba i dać do wyceny w necie. Jak cena będzie ok to przynajmniej bym miała to co chcę.
A potem byliśmy u mojego brata "na godzinę" - wyszliśmy po 3,5h i to o 22.30
w każdym razie dziś kolejny dzień po zakupach - a to bluzeczki dla Julki bo wyrosła, a to mąż sobie koszule do pracy chiał kupić, a to zakupy jedzeniowe na tydzień.
Jaki plus w tym wszystkim?W Wawce w ten weekend w 200 restauracjach i knajpach 50 % taniej na wybrane obiady, desery, przystawki - także mężuś i wczoraj i dziś oszczędził mi stania przy garach
Wracając do skóry tego mojego Maluszka - no postanowiłam się zmierzyć z problemem po całości.
Dziś kupiłam proszek Lovela - którego używałam jak Jula była bobasem, płyn do mysia z oliwką (Ziajki) też kiedyś używałam i byłam zadowolona i wysmarowałam ją całą po kąpieli emolium.
To jest WALKA!!!
Ale, strasznie się drapie , az nie miło ją było smarować tak ta skóra chropowata
A teraz lecę rozwiesić pranie szkraba i i położyć ją spać do juterka!
P.S. - Co z Drago? KToś coś?