reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Luty 2015

Ladyli ja też jestem mega rozkojarzona. I coś jest w tych skarpetkach, ostatnio swoje skarpetki chciałam schować do szuflady ze skarpetkami Męża...:-p chleb chciałam chować do lodówki, wszystko mi leci z rąk, mam już na koncie kilka stłuczonych szklanek...mam problem z zakręceniem głupiej butelki z wodą bo zawsze muszę upuścić zakrętkę :-D
choć jak siadam za kierownice to zostawiam wszystkie myśli przed autem żeby nie narobić jakichś głupot...a w sobotę czeka mnie długa trasa samochodem więc tym bardziej muszę się skupić na czym trzeba...
myślę że to rozkojarzenie jest normalne.
 
reklama
cześć dziewczyny.
Od najbliższego poniedziałku w Lidlu będą ubranka dl dzieci bluzy, dresy, body z dł. rękawem itp. w rozm 62-92. Te bady byłyby fajne (2 pary za 18zł) ale chyba mają zapięcie tylko w kroku, wyglądają na wkładane przez głowę niestety:-(
 
Ja też jak wsiadam za kierownice to staram się skupić na jeździe ale zauważyłam ze mam gorszy czas reakcji i teraz jak jadę to nie szaleje z prędkością tylko jadę prawie przepisowo , ale po przemyśleniach nie dziwie się ze wtedy mąż nawrzeszczał na mnie za jazdę bo teraz wiem ze miał racje :p
 
Naukowcy udowodnili, ze objetosc mozgu ciezarnych zmniejsza sie, stad zaburzenia pamieci, klopoty z koncentracja. Co ciekawe u kobiet oczekujacych dziewczynek mozg zmniejsza sie jeszcze bardziej :-D ale to chwilowe, po ciazy wszystko wraca do normy. Kilkakrotnie w ciagu dnia lapie sie na tym, ze zapominam, co chcialam zrobic. Np. trzymam cos w rece i sie zawieszam...
 
Hej dziewczyny!!
Z tym rozkojarzeniem to istny armagedon! milion razy dziennie szukam telefonu, bo nigdy nie pamiętam gdzie odłożyłam..:-p

Z mężem rozmawiałam wielokrotnie na temat czułości i wszystkich innych spraw, on zawsze twierdzi że jest ok, także myślę, że ta oziębłość to jakiś efekt stresu i że to przejściowe, więc biorę na wstrzymanie...a Wam wszystkim bardzo dziękuję dobre słowo i wsparcie:tak::-):-):-)

Teściowie właśnie wyjechali, więc czuję totalne rozluźnienie i podejrzewam że dziś bez drzemki to się nie obędzie:-) choć troszkę szkoda mi dnia bo pogoda rewelacyjna:-)

dziś od rana aktywnie, krew na badania pobrana, mocz honorowo do badań też oddany:tak:w kolejce spędziłam ponad godzinę, gdzie głównym problemem było kto jest za kim i ogóle, wysłuchałam ze dwie historie różnych chorób i jakoś czas zleciał...w duchu się śmiałam że dla tych w 90% starszych ludzi to jedyna atrakcja w ciągu dnia.:tak: teraz już wreszcie po śniadanku, także coś pomału trzeba robić:-) miłego dzionka brzuchatki!!!
 
Ja też mam problemy z koncentracją. Ogromne. Za kierownicą nie siadam, ale kilka razy zdarzyło mi się prawie wpaść pod samochód przechodząc przez ulicę :szok:

Monika pokazuje 20+6

Miłego dnia :-)
 
reklama
Cześć dziewczyny. Jeżeli chodzi o koncentrację za kółkiem to u mnie nie ma aż tak źle. Ale mam sklerozę okropną i w ogóle jestem jakaś ciapowata, wszystko mi z rąk leci. Gorszy problem mam z hormonami - ciągle płaczę. Ledwo coś mi nie pasuje to wyję jak bóbr. Mąż się ze mnie śmieje, a ja wtedy jeszcze bardziej wyję;) Jak to mówią - cud narodzin;)
 
Do góry